| | | |
|
| 2013-08-07, 18:54 Kolka biegacza
Dzięki za ten tekst. Kawał dobrej roboty. |
|
| | | |
|
| 2013-08-07, 22:47 :-)
Cała przyjemność po mojej stronie. Staram się trzymać jakiś średni poziom. Tym fajniej jeśli jest on doceniany.
Czekam na pomysły na kolejne teksty. Być może coś Was nurtuje, czegoś jesteście ciekawi a nie jest to jakoś konkretnie opisane w "polskim biegowym internecie". |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-08-07, 23:05 Tekst naprawdę dobry
Jednak ja po tym artykule oczekiwałem czegoś więcej. A w szczególności jak walczyć z kolką w trakcie biegu. Może ktoś ma jakieś wypróbowane sposoby.
Mnie w zasadzie pomaga następujący sposób. W momencie gdy pojawia się kolka nieznacznie zwalniam i nabieram stosunkowo dużo powietrza i tak trzymam przez kilka sekund jednocześnie biegnąc. Zazwyczaj pomaga.
Duży plus za wywołanie tematu do dyskusji.
Serdecznie pozdrawiam autora. |
|
| | | |
|
| 2013-08-08, 06:10
Bardzo fajny tekst. Nowatorski :) Pewnie wielu faktycznie potwierdzi, że problemu z kolką nie będzie, gdy 2h przed bieganiem zachowamy "post" od jedzenia i nie wlejemy w siebie cysterny płynów :) |
|
| | | |
|
| 2013-08-18, 08:22
ciezko pewnie pisac o zapobieganiu czy wrecz "leczeniu" kolki skoro do tej pory nikt nie wie skad sie ETAP pojawia |
|
| | | |
|
| 2013-08-19, 14:38 "
Mnie to najczęściej się przytrafiało w biegach na 10 km.
W 2011 często dostawałem kolki, w 2012 w połowie musiałem przerwać z powodu kontuzji, ale w tym roku jeszcze ani razu mnie nie dorwała, zgaduję, że dzięki temu: jem i piję nie później niż 2 godz przed startem oraz nie obżeram się dzień wcześniej, porządne rozciąganie. Ponadto po szybkim starcie staram się regulować tempo aby nie przeszarżować.
Moja życiówka to nieco poniżej 41 minut, w tym roku doszedłem już do 42 minut z hakiem. Liczę, że kolejne biegi również odbędą się bez kolki. |
|
| | | |
|
| 2013-08-19, 15:34
2013-08-07, 23:05 - kryz napisał/-a:
Jednak ja po tym artykule oczekiwałem czegoś więcej. A w szczególności jak walczyć z kolką w trakcie biegu. Może ktoś ma jakieś wypróbowane sposoby.
Mnie w zasadzie pomaga następujący sposób. W momencie gdy pojawia się kolka nieznacznie zwalniam i nabieram stosunkowo dużo powietrza i tak trzymam przez kilka sekund jednocześnie biegnąc. Zazwyczaj pomaga.
Duży plus za wywołanie tematu do dyskusji.
Serdecznie pozdrawiam autora. |
Kilka sposobów na walkę z kolką podał autor jednego z przytaczanych artykułów (zgodnie z bibliografią) - w tym jest też ten z głębokim oddechem i trzymaniem go w sobie :)
https://treningbiegacza.pl/trening/poradnia-biegacza/item/430-poradnia-biegacza-kolka-podczas-biegu-jak-sobie-z-nia-radzic-przyczyny-powstawania-kolki
Z tych wszystkich porad na czoło wysuwa się dla mnie jedna, którą podsumowałbym krótko - nie chcesz mieć kolki, nie pij przed biegiem coca colki |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2013-08-21, 14:03
ale dobra kolka nie jest zła
Wie się przynajmniej, że się trochę zmęczyło i można pewne granice ustalić.
A z czasem przechodzi |
|
| | | |
|
| 2013-08-26, 18:56
W ksiażcie "Biegiem przez życie " J.Skarżyskiego , jest ładnie przedstawiony ten problem . Żeby nas nie łapała to brzuszek trzeba ćwiczyć i przed bieganiem krążenie tułowia i bioderkami ,a jak juz nas złapie podczas biegu to trzymać ręką . |
|
| | | |
|
| 2013-08-27, 08:07
2013-08-26, 18:56 - pitro882 napisał/-a:
W ksiażcie "Biegiem przez życie " J.Skarżyskiego , jest ładnie przedstawiony ten problem . Żeby nas nie łapała to brzuszek trzeba ćwiczyć i przed bieganiem krążenie tułowia i bioderkami ,a jak juz nas złapie podczas biegu to trzymać ręką . |
|