| | | |
|
| 2012-11-09, 12:04 Bieg Uliczny - Wrocław, 15.11.2012
LINK: http://Zapisy | Udało się komuś przebrnąć przez zapisy elektroniczne? Utknąłem na polu status - nie jestem ani studentem ani pracownikiem, a pustego pola nie mogę zostawić. Czy żeby się zapisać elektronicznie trzeba się rozminąć z prawdą?
A może bieg jest tylko dla uczących się choć regulamin stanowi inaczej.
|
|
| | | |
|
| 2012-11-13, 13:59
najpierw zaznaczasz jakąś uczelnie, następnie w statusie-pracownik lub doktorant, później zmieniasz uczelnie na żadną i się zgłaszasz
pozdrawiam |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-14, 08:04
|
| | | |
|
| 2012-11-14, 17:43 zapisy
Zapisy są tak skomplikowane bo właśnie tak kazał je zrobić organizator. Regulamin jest bardzo rozbudowany pod względem klasyfikacji uczelnianych itp - podawanie nazwy szkoły jest na sztywno, co na starcie ujednolica wpisy.
Każdy kto chce wystartować, a nie jest studentem lub pracownikiem szkoły wyższej zostanie podany tylko w klasyfikacji open
Procedura zapisów dla innych niż student i pracownik:
Na samym dole pola wyboru uczelnia jest pozycja inne i taką należy wybrać. Podawanie byle jakiej uczelni na siłę aby tylko się zapisać jest oszustwem takim jak zmiana własnego rocznika podczas zapisów po to by startować w łatwiejszej kategorii wiekowej.
Zachęcam szybciej odebrać numer bo to są zawody gdzie studenci przychodzą masowo w ostatniej chwili zapisów |
|
| | | |
|
| 2012-11-14, 22:15 Odbiór numeru
A czy jest róźnica przy odbiorze numeru jeżeli ktoś był zapisany? Przyjadę najprawdopodobniej "na styk" (niestety nie mogę puścić swoich studentów wcześniej do domu) i zastanawiam się czy przewidzieliście też "szybką" ścieżkę?
A drugie to brak możliwości dodania klubu (oprócz uczelni), jak to zrobić? |
|
| | | |
|
| 2012-11-15, 16:35
Najgorszy pod wzgledem organizacyjnym bieg w jakim bieglamw tym roku. Nie wiem co sie stalo ale zawsze w polowie trasy byl pomiar czasu , a trasa byla dobrze oznakowana i ktos ja zawsze pilnowal aby nie doszlo do takiej sytulacji jaka miala dzis miejsce. Otóż trasa biegu nie byla w ogole oznakowana, nie bylo zadnych wolontariuszy ktorzy pilnowali by zawodnicy dobrze pobiegli. Czołówka biegaczy skróciła trase o jakies 200 m z powodu braku oznakowania, nastomiast reszta uczestnikó nadrabiała ok 100 m wbiegajac w krzaki. Nikt nie wiedzial gdzie ma biec , wszyscy biegli za tłumem. Na mecie 2 pierwszych zawodników dowiedziało się ze zostało im doliczone 2 minuty za skrócenie trasy o 200m !!!! 200m w 2 minuty to ja chodem ide szybciej to raz a po drugie biegnac z taka predkoscia i bez oznaczeń skąd mieli wiedzieć jak biegnie trasa !!! Organizator nawalil po całości. Biegałam tam 3 i ostani raz po dzisiejszym incydencie ! Porazka totalna !!!! A trasa wynosiła ok 5800 a nie 5 km jak napisał organizator w regulaminie |
|
| | | |
|
| 2012-11-15, 17:08
To chyba jakieś fatum. Z tym skróceniem trasy to sytuacja analogiczna jak w Kościanie. Widziałem sytuacje jak któryś z biegaczy potrącił jakiegoś starszego pana, który potem leżał na ziemi. Wie ktoś czy Panu się nic nie stało? |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-15, 17:30
W Kościanie tez byłam i biegałam ale tam przynajmniej trasa byla oznaczona i staly jakies sluzby na niej, to ze mialy w nosie gdzie biegnie czolowka to juz inna sprawa ale tutaj czulam sie jakbym biegla na treningu gdzie dusza zapragnie :/ a niektorzy to biegna jak bydlo a nie ludzie, wywrotka nie pierwszy raz . W ostrowie dziewczyna zostala potracona na starcie :/ |
|
| | | |
|
| 2012-11-15, 17:33
To ja potrąciłem tego pana. Na szczęście nic mu się nie stało. Pomogłem mu wstać i kilka razy się o to upewniłem zanim pobiegłem dalej. Tutaj raczej tego nie przeczyta, ale mimo wszystko jeszcze raz bardzo przepraszam. |
|
| | | |
|
| 2012-11-15, 22:06
Trasa nie była oznaczona (biegła po wałach w tą i z powrotem) i przed nawrotem po pokonaniu jakiejś odnogi i powrocie na trasę dwaj prowadzący zawodnicy nie mając żadnych wskazówek rozpoczęli bieg w stronę mety. Ten zbieg z wałów wywołał zamęt, gdyż zawodnicy potraktowali go jako nawrót. Nie było oznaczeń jak i nie było choćby rowerzysty prowadzącego czołówkę. Organizatorzy zapewnili, że w kolejnych edycjach uwzględnią prowadzącego bieg rowerzystę. Trzymam za słowo, bo szkoda wysiłku zawodników. |
|
| | | |
|
| 2012-11-16, 08:31
2012-11-15, 22:06 - jacwos2 napisał/-a:
Trasa nie była oznaczona (biegła po wałach w tą i z powrotem) i przed nawrotem po pokonaniu jakiejś odnogi i powrocie na trasę dwaj prowadzący zawodnicy nie mając żadnych wskazówek rozpoczęli bieg w stronę mety. Ten zbieg z wałów wywołał zamęt, gdyż zawodnicy potraktowali go jako nawrót. Nie było oznaczeń jak i nie było choćby rowerzysty prowadzącego czołówkę. Organizatorzy zapewnili, że w kolejnych edycjach uwzględnią prowadzącego bieg rowerzystę. Trzymam za słowo, bo szkoda wysiłku zawodników. |
Tylko nie wiem jak w tych krzaczorach i po kamieniach rowerem przejedzie - wystarczyło trochę taśmy i by wszystko grało , a tak pozostał zamęt !!! |
|
| | | |
|
| 2012-11-16, 08:33
2012-11-15, 17:30 - lider napisał/-a:
W Kościanie tez byłam i biegałam ale tam przynajmniej trasa byla oznaczona i staly jakies sluzby na niej, to ze mialy w nosie gdzie biegnie czolowka to juz inna sprawa ale tutaj czulam sie jakbym biegla na treningu gdzie dusza zapragnie :/ a niektorzy to biegna jak bydlo a nie ludzie, wywrotka nie pierwszy raz . W ostrowie dziewczyna zostala potracona na starcie :/ |
W Ostrowie nie była wina orga. tylko wyżej wymienionej osoby!!! |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-16, 12:13
Muszę się zgodzić że bieg nie był zorganizowany najlepiej. Całe szczęście że nikomu nic się nie stało. Można się było zabić o słupki zaraz po starcie, przewrócić w krzakach przy nawrocie lub wpaść na kogoś po nawrocie. Może po prostu odnotujmy że bieg się odbył.
Ale zupa na mecie rewelacyjna! |
|
| | | |
|
| 2012-11-17, 08:48
rzeczywiście , zupa była rewelacja !!! |
|
| | | |
|
| 2012-11-17, 21:51 Bieg
LINK: http://www.endomondo.com/event/nn_Mo6Ljxf4 | W biegu PWr startowałem po kilkulatniej przerwie i już raczej rekreacyjnie (mój wynik do ligi uczelnianej i tak nie wchodzi, a za stary jestem na ściganie się z mlodymi). Rzeczywiście był to pierwszy raz za mojej pamięci kiedy organizator nie zabezpieczył porządnie trasy (dzięki że chociaż po prośbie oznaczyli tą dziurę zaraz za mostem jakimś krzaczkiem z taśmą). Co do trasy - w kolejce po numery część "bywalców" uświadamiała pozostałym, że jest to około 5,7-5,9 km. Niestety od lat organizator pisze że jest to "piątka", niby żadna różnica (dla mnie ważne że pobiegłem) ale już trochę wstyd (szczególnie dla tych co dbają o wynik jest to wkurzające gdy nagle tempo wychodzi im spacerowe). W linku jest pomiar prawie całej trasy z GPS (obcięło 50 metrów).
Na trasie oprócz pieszych (widziałem jak Kuba troskliwie zajął się podnoszeniem starszego pana) pojawili się też rowerzyści którzy nie kwapili się by zjechać na bok. To stwarzało rzeczywiste niebezpieczeństwo, słupki natomiast raczej każdy przed startem widział ...
Samo miejsce i okoliczności przyrody świetne - szkoda że musiałem od razu wracać do domu i nie zostałem na zupie...
Acha - brak możliwości dopisania klubu też jest minusem.
Pozdrowienia dla wszystkich
J.
|
|
| | | |
|
| 2012-11-18, 08:42
2012-11-17, 21:51 - exrunner napisał/-a:
W biegu PWr startowałem po kilkulatniej przerwie i już raczej rekreacyjnie (mój wynik do ligi uczelnianej i tak nie wchodzi, a za stary jestem na ściganie się z mlodymi). Rzeczywiście był to pierwszy raz za mojej pamięci kiedy organizator nie zabezpieczył porządnie trasy (dzięki że chociaż po prośbie oznaczyli tą dziurę zaraz za mostem jakimś krzaczkiem z taśmą). Co do trasy - w kolejce po numery część "bywalców" uświadamiała pozostałym, że jest to około 5,7-5,9 km. Niestety od lat organizator pisze że jest to "piątka", niby żadna różnica (dla mnie ważne że pobiegłem) ale już trochę wstyd (szczególnie dla tych co dbają o wynik jest to wkurzające gdy nagle tempo wychodzi im spacerowe). W linku jest pomiar prawie całej trasy z GPS (obcięło 50 metrów).
Na trasie oprócz pieszych (widziałem jak Kuba troskliwie zajął się podnoszeniem starszego pana) pojawili się też rowerzyści którzy nie kwapili się by zjechać na bok. To stwarzało rzeczywiste niebezpieczeństwo, słupki natomiast raczej każdy przed startem widział ...
Samo miejsce i okoliczności przyrody świetne - szkoda że musiałem od razu wracać do domu i nie zostałem na zupie...
Acha - brak możliwości dopisania klubu też jest minusem.
Pozdrowienia dla wszystkich
J.
|
Kuba podnosił starszego pana w innym biegu (Ostrów Wlkp.) |
|
| | | |
|
| 2012-11-19, 20:28 W każdym razie...
Zaraz po nawrocie na "rozgałęzieniu" ktoś podnosił z ziemi starszego pana w zielonej (chyba)kurtce i dopytywał się czy jest ok. Myślałem że o tym pisał Kubek.
Pozdr.
J. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-11-21, 23:09
2012-11-19, 20:28 - exrunner napisał/-a:
Zaraz po nawrocie na "rozgałęzieniu" ktoś podnosił z ziemi starszego pana w zielonej (chyba)kurtce i dopytywał się czy jest ok. Myślałem że o tym pisał Kubek.
Pozdr.
J. |
tak, to byłem ja. W Ostrowie jakiś inny Kuba musiał być. |
|