Debata Pierwsza – Podsumowanie sezonu... Rozmowy luźno prowadzone...
Phazer ADHD – Phaz
ZapleX – Zapi
Gulunek – Guli
Henryk.W – Szeryf
Suchy - Suchy
Początek jesieni tego roku skłaniał do porzucenia, starych biegowych skarpet i spotkań w gronie znajomych... wielkimi krokami zbliża się jesienny bieg Niepodległości w Gdyni.
Jak co roku po raz pierwszy troje znajomych z tras biegowych w różnych kierunkach i maratonówpolskich, spotkało się w Cafe Crasula, kawę na koszt organizatora Szeryfa postawił Zapi, Phaz coś dolał i rozpoczęła się luźna rozmowa, na jakże znane nam biegaczom tematy….
Kawa przy tego rodzaju spotkaniach jest nieodzowna...
Guli: Wiesz Phaz, jak to jest po co my tak kurcze biegamy. Opłaty startowe coraz wyższe, kapselki na mecie, czasem to się zastanawiam po co ja to robię ?
Phaz: No nie żartuj jest wiele biegów bez wpisowego….
Zapi: Dokładnie, wystarczy dobrze poszukać. Zresztą kto by tam się tym przejmował, jakby tak nic nie robić to masakra.
Phaz: O ktoś zostawił kapselek, mam kolejny :)
Konsternacja...
Guli: No tak, macie rację nie po to wydaję się kasę na sprzęt żeby się nad wpisowym zastanawiać. Zapi jak tam Ci poszło w Rzymie bo coś wspominałeś ostatnio na forum, biegaliście po Colloseum ??
Zapi: Nie no co ty, to zabytek …
Phaz: To tak jak mój pulsometr….
Guli: hehehehe I jak kapelusz Szeryfa :)
Kolejny łyk kawy...
Zapi: Fajnie było ale potraktowałem to rekreacyjnie, bo miałem mocny sezon i połówkę w Warszawie niedługo.
Phaz: hehe Nie dziwę się że niedługo, trzeba się nawadniać przed maratonem.
Zapi: Właśnie. A jak twój pierwszy maraton ?
Phaz: Lepiej nic nie mówić…
Guli: Ale jak biegniesz optymalnie to można mówić, wtedy jesteś w OWb1 przecież...
Phazi znowu coś dolewa...
Zapi: Powiem wam ulica i bieżnia to nie to samo.
Guli: Hehe Co ty nie powiesz ….
Phaz: Zapi ma na myśli czucie mięśniowe, wiesz jest inne, no i tartan.
Guli: A no tak, w tym sensie to nie pomyślałem, Zapi ale chyba całkiem się na takie starty nie przerzucisz ??
Zapi: To zależy, po ostatniej połówce się zastanawiam, maratony na razie odpuszczę, są za krótkie…. wolę nordic …
Phazi zamawia spaghetti.
Guli: Ja ostatnio spróbowałem nordicu, jeszcze dziś mam siniaki na piszczelach….
Phaz: No co ty jak to możliwe, przecież kijki stawia się prosto przed sobą….
Guli: Tak ? a jak chcesz zakręcić…..
Zapi: hehehe idź na kurs nordicu :)
Zapi się zakrztusił makaronem...
Guli: W tym roku to już za dużo mam na głowie.
Phaz: No właśnie, a jak z koroną poszło ?
Guli: Skończyłem w Dębnie, jak wiele osób, strasznie się zmotywowałem, bo ostatnio było ciężko.
Zapi: Chyba nie tak ciężko jak na katorżniku u Phaza ?
Guli: Ciężko w sensie logistycznie i konkluzja…
Phaz: Konkluzja jaka konkluzja ?
Guli: Konkluzja kostki, skręciłem przez nieuwagę.
Zapi: To jaka tam konkluzja? Patrz po prostu gdzie idziesz…
Dzwoni Suchy...
Zapi: Suchy dzwonił, pyta jak trasa, czy byliśmy zobaczyć.
Guli: I co powiedziałeś ?
Zapi: Że byliśmy i że w porzo.
Guli: Przecież nie byliśmy
Phaz: A mówiłeś mu o tym że kładą jakieś instalacje i jest rów pełen błota…
Zapi: Nie mówiłem.
Guli: Na Katorżniku też jest i nikt nie narzeka….
Kelnerka przynosi kolejną... Kawę.
Phaz: W sumie to trudno ocenić maraton a katorżnik, każdy ma swoje specyficzne wymagania. Pierwszy raz jest chyba najbardziej wymagający.
Guli: Ale mówisz o biegu, czy o. no wiesz.
Phaz: hahaha o biegu też :)
Zapi: Przestańcie ściemniać trzeba się nad rekomendacją do Teamu dla Phaza na zastanowić.
Guli: Już napisałem dwie wersje, normalną i drastyczną.
Zapi: Którą wysłałeś ?
Guli: Prawdziwą...
Dzwoni Szeryf...
Guli: Szeryf dzwonił i pytał czy w tym roku morsujemy ?
Zapi: Ja to jak zawsze, uwielbiam to.
Phaz: Do minus 10 na dworze wejdę ale na krócej niż minutę.
Zapi: Czemu ??
Phazi: Eeee... Bo poniżej podobno wszystko się kurczy…
Guli: A ile siedziałeś zanim Cię w tamtym roku straż wyciągnęła….
Zapi: hehehehehe
Przerwa na... :)
Zapi: Szeryf wspominał też coś o Hajnówce, zapisujemy się ?
Phaz: Limit jest będzie ciężko, trzeba pilnować.
Guli: Spoko posiedzę i popilnuję, a właśnie można by się na zgłaszać na maxa i sprzedawać miejsca..
Phaz: Kurcze to niegłupi pomysł, tylko jakoś tak głupio…
Guli: No coś ty… jak głupio….
Zapi: Dobra już dobra, ja popilnuję...
Zamawiamy orzeszki do kawy...
Phaz: Wiecie ile to świństwo ma kolorii…
Guli: Nie wiem właśnie je zjadłem i nie policzyłem.
Zapi: Szybkie węglowodany bardzo szybko tuczą.
Guli: U mnie tylko szybko tuczą…. Zero szybkości …
Phaz: hehehe
Phazi wyciąga przekaz pocztowy...
Phazi: Zapisałem się już na mikołaje w tym roku :)
Zapi: Ja też, biegnę z workiem pełnym prezentów dla dzieci :)
Guli: A ja odpuszczam...
Zapi: Czemu ? posiwiałeś ostatnio, zapuścisz brodę, i nadawałbyś się. Eghh eghh
Phazi: Spokojnie Guli spokojnie... Zapi tylko żartował.
Zapi wyciąga dwa przelewy z banku...
Zapi: A ja zapłaciłem za dwie osoby, tylko nie mamy transportu
Phaz: Spoko mam miejsca w aucie.
Guli: To nie jedziecie saniami ??
Zapi: A opony na zimowe zmieniłeś ?
Phaz: Jasne już w czerwcu...
Zamawiamy kolejną... Kawę
Phaz: Wiecie ale w Warszawie na Maratonie gdyby nie sklep kolekcjonerski na rogu 34 km to bym się poddał.
Zapi: E tam gadasz, nie było po tobie widać żadnego kryzysu.
Guli: Ten z Węglowodanami ? Węgiel, Koks i Miał ?
Phaz: Tak ten.
Guli: I co wziąłeś co miał ?
Zapi: Pewnie że miał, wyników nie widziałeś ?
Kolejna przerwa...
Zapi: Słuchajcie jak to jest z prawidłową suplementacją w naszym przypadku ?
Guli: No właśnie przecież trzeba wszystkiego dużo dostarczyć, witaminy, erytrocyty, pneumokoki.
Phaz: Wiesz trzeba wszystko wcinać , warzywa, owoce, ryby, makaron, piersi z kurczaka.
Guli: A mogą być z biedronki ?
Phaz: No nie wiem czy nie za małe….
Konsternacja...
Guli: Zapi od czego Ty taki podrapany jesteś ??
Phazi: Pewnie na Wycieczce biegowej musiałeś w krzaki się zaszyć w wiadomym celu... hehehe
Zapi: No co wy, przecież w czwartki biegamy z pumą.
Ostatnia kawa.
Guli: Fajnie macie. W listopadzie otwierają nowy sklep dla biegaczy w trójmieście, nie to co u mnie.
Zapi: No zacząłem już kasę odkładać, trzeba się przygotować na promocje.
Phazi: Muszę się za butami rozejrzeć, po Dębnie mam masakryczne odciski.
Zapi: Kup porządne na butach nie oszczędzaj.
Guli: No i koniecznie dwie pary.
Phaz: Po co dwie ? robiłem przecież badania na foot scanie…
Guli: Jak to po co w komplecie masz lewy i prawy, a po co ci prawe….
I tak oto w lekkim tonie odbyło się spotkanie, zapewnie podobne jak wiele innych wśród rozrastającej się w naszym kraju masy ludzi pozytywnie zakręconych sportem zwanym powszechnie bieganiem.
Pozdrawiamy.
Opracowano na podstawie rozmowy konferencyjnej na popularnym komunikatorze internetowym, uwzględniając zdanie odrębne zainteresowanych :)
Autorzy: Gulunek, Phazer i ZapleX – kolejność przypadkowa
|