| | | |
|
| 2012-05-02, 15:17
2012-05-02, 07:59 - Martix napisał/-a:
Częściowo się z tobą zgodzę. Można trochę ulżyc ale nie do końca. Przed biegiem wypiłem prawie całą 1,5 litrową butelkę wody ale jej brak mimo tego nawodnienia i połowy kubeczka po tym 5 km odczuwałem na ostatnich 2 km.Gdybym miał te nawodnienie na ostatnich km miałbym zapewne lepszy finisch choc udało mi się utrzymac prędkośc bo taka sama była na pierwszym km jak i ostatnim.Przestraszyłem się trochę w dodatku widząc na ostatnim km 2 osoby leżące z boku.Ponoc 6 osób trafiło do szpitala.Jak trudno było wczoraj biec świadczą wyniki,tylko jakieś 37 osób złamało 40 minut na ponad 500.
W Jelczu {tam też jest "dycha" w ramach maratonu} mieli wodę co 2 km a bieg zaczynał się wcześniej.
Apropo kurtyn to powinny byc tym bardziej że przebiegaliśmy koło straży pożarnej po 7 km gdzie był ten podbieg. Kurtyny powinny byc tak zamontowane by ci właśnie co je nie lubią mogli je swobodnie omijac.W Berlinie na maratonie są całkiem z boku.
Poza tym faktem że wody trochę zabrakło na trasie bieg był dobrze zorganizowany.Trasa dobrze oznakowana,zabezpieczona i dobre warunki bazowe.
|
Nawadnianie organizmu trwa o wiele dłużej niż "przed biegiem". Kiedyś przeczytałem, że organizm wchłania 0,2l wody na godz. |
|
| | | |
|
| 2012-05-02, 15:24 177
Zmierzenie się z własnymi słabościami jak zwykle było nie lada wyzwaniem. Za rok o tej porze 16 miesięcy powinno wystarczyć na dopracowaniu oddechu :)
Zawodnikowi 177 raz jeszcze BARDZO DZIĘKUJĘ :))) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-02, 19:45
Recepta na taki upał jest prosta: butelka z wodą w rękę, do tego zmniejszenie tempa, czyli - odrobina zdrowego rozsądku. Organizator mógł, lecz nie musiał wystawić dodatkowych punktów odświeżania. Myślę, że za rok takich punktów przybędzie. A malkontenci zawsze się znajdą.
Wystawiam 10. |
|
| | | |
|
| 2012-05-02, 20:44
witam .pierwszy raz byłem w Krapkowicach imprezka bardzo udana. wbiegłem na metę 124 a kibice byli nie samowici dopingowali na całego i o to w tym chodzi .liczy się zabawa... dla amatorów biegania i zawodowców.. Miglanc....za rok jestem na 100% |
|
| | | |
|
| 2012-05-02, 21:05
...mało punktów z napojami?! ;)... a pomarańczowa micha pełna wody życia;) < około 8km > to gips???!!!:):)...Wielkie dzięki Mieszkańcom!!!!!! |
|
| | | |
|
| 2012-05-02, 22:49
2012-05-02, 13:02 - tomek20064 napisał/-a:
Jeden z zawodników potrzebował specjalistycznych leków które doniusł ktoś z rodziny to wiem na pewno bo spikar podawał komunikat.Biedak leżal za metą pod opieką służb.
Mam wrażenie, że większość przypadków omdleń to brak odpowiedniego wytrenowani i przecenianie swoich możliwości.
Zazwyczaj tego typu przypadki dotyczą osób biegających wolniej bardziej sposób relaksacyjny.
Tak też było w Krapkowicach.
|
I właśnie dla takich "biegających wolniej" są organizowane takie biegi :)
Czołówka rzadko korzysta z punktów z wodą. Mam skromne doświadczenie w tym zakresie, ale kiedyś zdarzyło mi się taki punkt obsługiwać ;) |
|
| | | |
|
| 2012-05-03, 08:46
Przed biegiem mowilem wielu znajomym, zeby porzucili marzenia o zyciowkach i przelozyli je na chlodniejsze dni. Sam wiem, ze to trudno zrobic jak jest sie przygotowanym i nogi same rwia sie do biegu :) Kilka osob posluchalo i dobieglo w super kondycji, kilka nie posluchalo i wygladali jak wiórki :) a jedna debiutantka jak poczula, ze moze miec problemy to poprostu zeszla z trasy.
Ze dwa węże strazackie napewno troche by ochlodzily biegaczy i mysle, ze organizatorzy powinni wziasc te uwagi do serca przed kolejnymi goracymi edycjami biegu.
Co do Kenijczykow to musze wam powiedziec, ze oni nie pili prawie nic i mowili ze jest dobrze, dobrze ;) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2012-05-03, 12:09
Woda ok, niepotrzebna na dyszce właściwie.
Ale start jakby był wcześniej, miałem 0 szans na życiówkę.
Po 1km pobiegniętym mega wolno już byłem zapocony i zagrzany jak lokomotywa. |
|
| | | |
|
| 2012-05-03, 17:51 Lewitacja?
LINK: http://youtu.be/oOPRw-GSm1I | Info z TVP Opole
W Krapkowicach wszyscy biegali, ale jeden Gość latał!
Tu dowód: https://picasaweb.google.com/lh/photo/pX5tDjyNUnCBfeJg2M4mWtMTjNZETYmyPJy0liipFm0?feat=directlink
|
|
| | | |
|
| 2012-05-09, 19:59
2012-05-01, 19:51 - =Andrzej= napisał/-a:
Podziękowania za oklaski ,doping na trasie oraz spontaniczną pomoc !!!...Na ostatnim podbiegu (o.7-8 km) jeden z mieszkańców ulicy wystawił miskę z zimną wodą przed posesję ,inni pomagali i poili wodą "padających ze zmęczenia" odważnych (nieświadomych???) biegnących ponad własne możliwości w takiej temperaturze.Naturalnie życzę im szybkiego powrotu do zdrowia!...Bieg + organizacja "PIERWSZA KLASA" !!!!:) |
Oj!!! Ta miska z wodą to było rzeczywiście wielkie "wybawienie". Każdy, z kim rozmawiałam z uśmiechem wspomina właśnie to miejsce!!! Córka, która po raz pierwszy biegła w biegu zorganizowanym i na tym długim podbiegu "miała kryzys", stwierdziła, że dzięki tej wodzie odzyskała siły.
DZIĘKUJEMY JESZCZE RAZ :) |
|