|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | henry (2011-06-13) | Ostatnio komentował | Piotr 63 (2011-06-14) | Aktywnosc | Komentowano 7 razy, czytano 301 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2011-06-13, 14:13 Za częste starty
Zawodnicy i zawodniczki opanujcie się . Jak nie trudno zauważyć, biegów przybywa. A zawodnicy a tym bardziej zawodniczki których jest mniej i nie maja takiej konkurencji z Kenii czy wschodu jak panowie startują co tydzień lub częściej. Efekty mogą być tragiczne w skutkach po latach. Zawodniczka mdleje i przewraca się na maratonie w Łodzi. Inna zawodniczka , która jest obecnie w formie jeździ z zawodów na zawody bo wygrywa pieniądze , myślę, że do przeforsowania i kontuzji blisko. Zawodniczka która powinna wygrać w Rudawie jest dopiero 3 z marnym wynikiem, to nie tak powinno być , maksymalnie 10 - 15 startów rocznie w tym 2 maratony a ludzie startują po 40 i więcej razy. Oczywiście temat ten nie dotyczy amatorów , którzy się nie ścigają a tylko zaliczają biegi. |
| | | | | |
| 2011-06-13, 14:33
w Łodzi to nie częste starty ale pogoda i zmęczenie były autorem dramatycznych wydarzeń..... |
| | | | |
| | | | | |
| 2011-06-13, 14:37
2011-06-13, 14:13 - henry napisał/-a:
Zawodnicy i zawodniczki opanujcie się . Jak nie trudno zauważyć, biegów przybywa. A zawodnicy a tym bardziej zawodniczki których jest mniej i nie maja takiej konkurencji z Kenii czy wschodu jak panowie startują co tydzień lub częściej. Efekty mogą być tragiczne w skutkach po latach. Zawodniczka mdleje i przewraca się na maratonie w Łodzi. Inna zawodniczka , która jest obecnie w formie jeździ z zawodów na zawody bo wygrywa pieniądze , myślę, że do przeforsowania i kontuzji blisko. Zawodniczka która powinna wygrać w Rudawie jest dopiero 3 z marnym wynikiem, to nie tak powinno być , maksymalnie 10 - 15 startów rocznie w tym 2 maratony a ludzie startują po 40 i więcej razy. Oczywiście temat ten nie dotyczy amatorów , którzy się nie ścigają a tylko zaliczają biegi. |
Hmm o jakim zawodniku maratonu Łodzi mowa? Zapewne o Jansiak-to jest Pan w błędzie, bo przygotowywała się do tego maratonu i obserwując wyniki pozostałych rywali - miała w tym roku najmniejszą ilość startów.... |
| | | | | |
| 2011-06-13, 16:23
no, poza tym te szychy biegowe na pewno tu zaglądają.... |
| | | | | |
| 2011-06-14, 18:32 Nie wiem ile razy startuje w roku...
LINK: http://sport.tvp.pl/inne/pozostale/lekkoatletyka/wideo/lodz-maraton-2011-reportaz/4636471 | ...p.A.Janasiak, ale wyglądało to ostatnio mniej-więcej tak : ( mój wpis w wątku o Maratonie Opolskim i wielkiej radości z biegania o której tam "trąbi" kolega z mojego miasta )...
2011-06-12, 19:04
Trzeba mieć wiele radości z biegania...
2011-06-07, 17:41 - Piotr 63 napisał/-a:
...gdy się przejrzy ten filmik ( w linku pow.) z łódziego Maratonu, szczególnie ostatnią minutę filmu. Jak może być wielka radość z ukończenia maratonu, która przeistoczyła się w prawdziwy dramat i załamanie. Bo wielką sztuką jest przegrać maraton mając na 40 m przed metą ponad 100 m przewagi na rywalką.
...jak robi się tak ( jak wspomniana zawodniczka A.Janasiak ) "goniąc za kasą". Otóż w przywołanym ( tydzień później ) do Opola maratonie w Łodzi. Zawodniczka ledwo "uszła z życiem" na ost. 100. metrach ( 2 upadki i utrata świadomości ), a po 6.dniach startowała w biegu na 10 km w Pasłęku ( 35,35 min.) i znowu uległa na finiszu tym razem o 5 sek.. Ja się pytam gdzie w tym wszystkim był trener ( swoją drogą kol. Zbyszek Nadolski, swego czasu naprawdę wielki biegacz z "życiówką" - 2,13 godz. m.in. zwycięzca Maratonu w Lizbonie i wielokrotny medalista MP ), czy on dziś wie o takiej "radości z biegania" swojej podopiecznej.
Co wy na taką przyjemność i radość z biegania ?. |
| | | | | |
| 2011-06-14, 20:24
tylko że dziś trenera nie interesuje to co zawodnik robi na co dzień, nie pyta się czy zawodniczka ma jakieś problemy, jak spędziła dzień. Ostatnio "porobiło" się dużo trenerów i masowo wysyłają treningi (za wynagrodzeniem) na zasadzie kopiuj - wklej....
PS Zbigniew Nadolski ma życiówkę 2:11... |
| | | | | |
| 2011-06-14, 22:28 Fakt Krzysiek
2011-06-14, 20:24 - Krzysiek_biega napisał/-a:
tylko że dziś trenera nie interesuje to co zawodnik robi na co dzień, nie pyta się czy zawodniczka ma jakieś problemy, jak spędziła dzień. Ostatnio "porobiło" się dużo trenerów i masowo wysyłają treningi (za wynagrodzeniem) na zasadzie kopiuj - wklej....
PS Zbigniew Nadolski ma życiówkę 2:11... |
Te wspomniane 2;13,05 godz. pobiegł chyba w późniejszym maratonie w Lizbonie ( tam był klika razy w ścisłej czołówce ). |
|
|
|
| |
|