Najdłuższa, najcięższa i najpiękniejsza - powiedział o trasie sobotniego Crossu Beskidzkiego Edward Dudek, prezes Rodzinnego Klubu Biegacza Baca Radziechowy.
Sobotnie bieganie zorganizowały Ośrodek Promocji Gminy Węgierska Górka wspólnie z Bacą. Wcześniej biegacze rywalizowali w bielskim osiedlu Beskidzkim, na Magurce, Żarze, w Jeleśni i Radziechowych. Na malowniczej trasie z Węgierskiej Górki, przez przełęcz Glinne, do Przybędzy rywalizowało stu zawodników. Na krótszych dystansach ścigały się dzieci i młodzież. Najmłodszą uczestniczką sobotniej imprezy była 6-letnia Weronika Dudek, najstarszym 73-letni Czesław Marciak z Bielawy.
- Fajna trasa, trochę asfaltu, błotka, parę zbiegów i podbiegów - powiedział na mecie Tadeusz Motyka z Ciśca.
Zwycięstwo w biegu głównym ważyło się do ostatniej prostej. Ostatecznie bieg zamykający Puchar Beskidów wygrał Krzysztof Bąk ze Sprintu Bielsko z czasem 1,12,41. Na kolejnych miejscach uplasowali się Jan Wydra z MOK Mszana (1,12,42), Michał Kubiak z Łodzi (1,15,26) i Jarosław Gniewek z Siły Ustroń (1,15,39).
Kobiety rywalizowały na dystansie 5 km. Wygrała Anna Balasakowa ze Słowacji, mistrzyni świata w biegu na 100 km z czasem (24,12), która wyprzedziła Zofię Leśkiewicz (27,12) i Alicję Banasiak (27,19), obie z Bielska.
Puchar Beskidów zdobyli Jarosław Gniewek i Zofia Leśkiewicz. W poszczególnych kategoriach zwyciężyli: Sebastian Pędziwiatr z Siły Ustroń (juniorzy), Jarosław Gniewek (mężczyźni 20-29), Janusz Magiera (30-39), wszyscy z Siły, Stanisław Orlicki z Rudze (40-49), Stefan Sikora z Bielska (50-59), Jerzy Tomecki z Mysłowic (60-69) i Bolesław Mroziński z Bacy Radziechowy (powyżej 70 lat). Wśród kobiet wygrały: Barbara Waręda z MOSIR Jastrzębie (16-19 lat), Wioletta Dyrlaga (20-29), Anna Kurek, obie z Bacy i Bogusława Kupczak z Cięciny (30-39), Zofia Leśkiewicz z Bielska (40-49) i Maria Biernat z Bacy (50-59).
- Warto kontynuować imprezę w przyszłym roku. Po rozmowie z zawodnikami na mecie trudno rezygnować z biegów - podsumował cykl Dudek.
|