|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2007-10-15) | Ostatnio komentował | Admin (2007-10-23) | Aktywnosc | Komentowano 10 razy, czytano 320 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2007-10-15, 20:44 Zbaszyń czy Lubin?
Gdzie się wybieracie i co doradzacie.Oba miasta znam dobrze,choć w Zbąszyniu nigdy nie biegałem,ale przebywając tam widziałem równy profil terenu i trasa może być szybka tym bardziej że wskazują na to czasy zwycięzców.Tu jest połówka,dawniej było 20 km.Trasa prowadzi jedną pętlą wokół jeziora Błędno niedaleko lasów w tzw.Rejonie Kozła.Nie wiem jak tu jest z organizacją ale nie słyszałem żeby ktoś tu narzekał.
W Lubiniu byłem z cztery razy,bieg ten choć Barbórkowy to przesunięto aż na pażdziernik,dawniej zbiegał się z innym biegiem w Graczach również Barbórkowym.Trasa tu jest szybka,start i pierwsze okrążenia na stadionie po czym wybiega się na trzy większe i spowrotem na metę na stadion.Czasy miałem tu niezłe,prawie co rok lepsze.Wszystko prawie jest tu ok.-szatnia,darmowy start,piwo i jadło.Jest tylko jedno ale...Otóż odbywają się tu też biegi górnicze-sztygarów czy coś tam jeszcze i ci goście z racji że są z KGHM-u są hojnie obsypywani nagrodami od pierwszego do ostatniego miejsca,sam to widziałem.Natomiast biegacze dostają ci pierwsi nie za dużą kasę a reszta jakieś plakietki i nic poza tym.Nie wysilili się ani razu by wypuścić tu choć miedziany medal jak przystało na ten region czy dać pamiątkową koszulkę.Pachnie to sknerstwem jak na tak bogatego sponsora.Sądzę,że gdyby nie darmowe wpisowe organizatorzy by tu mieli poołowę uczestników z biegaczy amatorów tych co tu startują.Oni muszą pamiętać że tu zawodowcy czy amatorzy biegacze podnoszą tu frekwencję a nie zawodnicy od przypadku do przypadku.
Co otym sądzicie i gdzie biegać wolicie? |
| | | | | |
| 2007-10-15, 23:10 Zbąszyń
Polecam Zbąszyń, wydłużona trasa do połmaratonu, to już tradycja Zbąszynia, wyzwanie dla maratończyków z 8MP bo to tylko tydzień różnicy, do tego rocznica 20 bieg, sławy biegu też tu bywały np. Paweł Ochal, Andrzej Krzyścin w zeszłym roku, bieg raczej kameralny ale sympatyczny. |
| | | | |
| | | | | |
| 2007-10-15, 23:11 Zbąszyń
| | | | | |
| 2007-10-16, 09:12 Lubin !
A ja namawiam na... Lubin! Dlaczego? Dlatego, że sa reklamodawcą naszego serwisu, więc należy im się wsparcie od Admina :-) |
| | | | | |
| 2007-10-17, 20:42 Zbąszyń.
2007-10-16, 09:12 - Admin napisał/-a:
A ja namawiam na... Lubin! Dlaczego? Dlatego, że sa reklamodawcą naszego serwisu, więc należy im się wsparcie od Admina :-) |
Reklama reklamą, a życie życiem.Jednak Zbąszyń i nie dlatego,że Lubin zabrał nam Mistrzostwo Polski w Piłce Nożnej,ale Zbąszyń z biegu krótkiego zrobił atestowany Półmaraton,a mam wieści,ze przymierza się do zorganizowania MARATONU.I wiadomość tę przywiozłem zza Wielkiej Wody. |
| | | | | |
| 2007-10-17, 21:49 Mój cichy plan ;)
Ja w ramach przygotowań do Maratonu Komandosa startuję w Zbąszyniu następnie w Kościanie i Górze Śląskiej a potem już tylko moja impreza roku "IV Maraton Komandosa". Mam nadzieję, że wszystko dobrze wypali. |
| | | | | |
| 2007-10-21, 20:23
| | | | |
| | | | | |
| 2007-10-21, 21:44 coś więcej proszę ;)
Teraz Ty się nie chwalisz ;)
Tyle znalazłam:
CZAS: 1:13:41
MIEJSCE: 7
Gratulacje! A możesz podać więcej danych? ;) |
| | | | | |
| 2007-10-23, 20:21 Lubin się podciągnął!
Przepraszam za spóżnione relacje ale to nie z powodu wyborów które zdominowały wszelkie wieści w kraju lecz z powodu braku internetu{chyba zbyt słaby serwer operatora gdyż często to się zdarza i zastanawiam się nad zmianą operatora},który mnie skutecznie odgrodził od innych internautów.
Zdecydowałem pojechać się do Lubina gdyż kolega który tam miał ze mną jechać pojechał najpierw na maraton do Torunia a potem dopiero do Zbąszynia a to przecież za dużo jak na dwa dni.A że bliżej do Lubina i koszty mniejsze to wsiadłem w bus i udałem się tam.
Bieg odbywał się w zimnie,mało kto zdecydował się biec na krótko.Poprawiła się organizacja tego biegu-raz,że teren MOSiRu uległ pewnej modernizacji i teraz łatwiej się przebrać,znależć toaletę,prysznice i dobrze zorganizowano przebieralnie bo dawniej trzeba było rzeczy zostawiać w samochodzie albo niezbyt dobrze pilnowanym baraku.Na samym stadionie 400 metrowym położono tartan i nie ma teraz błota.
Dużo można napisać na temat trasy biegu.Zaraz po starcie ci co startowali w poprzednich latach jak ja zobaczyli różnicę.Zamiast trzech kółek na stadionie jak w poprzednim roku zanim wybiegło się na trzy duże na mieście były w tym roku jak jeszcze w wcześniejszych latach-dwa.Spekulowano,że nie ma teraz dychy choć na mieście na tych kółkach w jednym miejscu było obiegnięcie zamkniętego fragmentu jezdni co i tak wydłużyło trasę z przedostatnich lat choć mogło tu nie być dychy.Trasa jest szybka i kręta,czołowka przyjezdża tu mocna.Nie brakuje Ukraińców,Kenijczyków a pierwszy z naszych był Arek Sowa.Również wśród pań jest mocna obsada.
Co do trasy-to są duże zaszczeżenia ale nie co do jej specyfiki bo wzniesienia są tu znikome lecz do jej zabezpieczenia przed skracaniem.W tym roku było najgorsze bo nigdzie nie było taśmy odgradzające łuki ani nikt nie stał i w wielu miejscach wielu biegaczy sobie trasę skracało łącznie z czołówką.Jak po środku kółek wszyscy co jeszcze rozumiem bo tak wszyscy biegną tu zawsze,ale już przy tych największych łukach-przy końcach kłek to już przegięcie.Przegięcie,gdyż ja i połowa uczciwie biegła ale nie tak mało traciła przez cwaniaków gdyż ktoś kto był za mną nagle pojawił sie dzięki skrótowi na przodzie i mógł być nawet do pół minuty lepszy,serio!.Jak organizator chce liczyć się z powagą biegu i jego rangą to powinien zadbać o jej zabezpieczenie,powinien zadbać o jej atest jak w ub.roku gdyż inaczej biegacze przestaną poważnie traktować ten bieg.
Zadbano o żywienie i picie,również piwo.Woda na trasie i izotonik był aż w sześciu miejscach,ja przy tej pogodzie ani razu nie zkorzystałem.Pomiar czasu odbywał się w ośmiu miejscach według chipów wmontowanych w numery startowe,to wygodne i nowoczesne.Nowością był medal nie z miedzi ku zdziwieniu lecz z żeliwa,ale dość ciekawy i ciężki,były też jak zwykle plakietki.Czołówka dostała kasę i piękne ozdobne kufle.
Na stadionie nie brak publiczności która śledzi start i finisz każdego.Szkoda,że organizator nie potrafi jeszcze lepiej tego biegu wykreować by było i więcej publiki na mieście,choć rekord frekwencji-ponad 230 osób to już sukces! |
| | | | | |
| 2007-10-23, 22:36 Wyniki
Wyniki juz w serwisie dzięki Markowi Leśnickiemu |
|
|
|
| |
|