"Takiego kibicowania na trasie maratonu jeszcze w Polsce nie widziałem. Akcja "Szkoła z klasą - na portowo" moim zdaniem wypaliła."
"Świetny pomysł ze szkołami - rewelacyjny doping na trasie i obsługa biegaczy (nie brakowało niczego - wszystko podawane wprost do ręki)."
Rys.1 - Konkurs kibicowania na Maratonie Warszawskim 2005
"Takiego kibicowania jak w W-wie to jeszcze na żadnym maratonie nie widziałem i jak ktoś sie zastanawia czy za rok warto przyjechać to mu tak odpowiem - musisz. Zaangażowanie obsługi podającej wody było takie, że aż głupio sie czułem jak nie wziąłem jednego z 20-30 kubków w wyciągniętych dziecięcych dłoniach."
"Punkty odżywcze wspaniale zorganizowane, dzieciaki super, kibice super, doping niesamowity."
"Szkoła z klasą to świetny pomysł na doping organizację i propagowanie biegania, z korzyścią dla wszystkich."
"Piszę ten komentarz już po przebiegniętym 32. Berlin Maraton. Imprezy nieporównywalne ale dla Warszawy zdecydowany HIT za dzieciaki skaczące, krzyczące, wyciągające ręce z napojami - "odemnie! niech pan weżmie ode mnie!!!" przez kilka godzin z niesłabnącym entuzjazmem. Należę do człapaków i przez te moje 4:07 ich doping niósł mnie do przodu. To moja druga Warszawa, a obiecuję że dla tych dzieciaków, żeby miały do kogo krzyczeć, będą następne."
Rys.2 - Konkurs kibicowania na Maratonie Warszawskim 2005
Powyższe cytaty to fragmenty wypowiedzi uczestników ubiegłorocznego Maratonu Warszawskiego. Bez dwóch zdań – tym, co wyróżnia naszą imprezę spośród innych to fenomenalny doping dzieci i młodzieży. Wszystko to za sprawą organizowanych przez nas od trzech lat konkursów na najlepiej kibicującą szkołę. Przed rokiem o ten tytuł walczyły 42 szkoły z całego kraju (najlepsza okazała się Szkoła Podstawowa nr 45 z Sosnowca), w tym roku będzie ich jeszcze więcej!
Tym razem postanowiliśmy podzielić szkoły na dwie grupy: szkoły warszawskie i szkoły z terenu Polski. Dla każdej z grup zostanie zorganizowana osobna rywalizacja, będziemy więc mieli dwóch zwycięzców. Oto szczegóły.
Szkoły warszawskie otrzymały zadanie przygotowania na czas trwania imprezy prezentacji wybranego przez siebie kraju. Wśród zgłoszonych do konkursu mamy więc egzotyczny Meksyk, Jamajkę, Chiny, Brazylię czy Koreę, ale i tak bliskie nam (przynajmniej geograficznie) Niemcy, Rosję, Węgry czy... Polskę. Tak więc uczestnicy maratonu będą na przestrzeni kilkudziesięciu kilometrów biec przez dwadzieścia kilka krajów świata. Ta część rywalizacji szkół nosi nazwę "W 42 kilometry dookoła świata"
Rys.3 - Konkurs kibicowania na Maratonie Warszawskim 2005
A szkoły spoza Warszawy? Ich czeka zadanie równie efektowne i ambitne – zaprezentowanie na trasie maratonu swojego regionu, krainy geograficznej lub miejscowości. Czego można się spodziewać? Wizyty w takich miejscach jak Jura Krakowsko-Częstochowska, Śląsk czy Wielkopolska, na Warmii i w Bieszczadach. Oprócz podróży przez świat biegaczy czeka więc podróż przez Polskę. Stąd zresztą nazwa tej części zabawy: "Polska w 42 kilometry"
Warto przy tym dodać, że prezentacje będą wykraczać poza trasę maratonu, bowiem każda ze szkół przygotuje również specjalne stoisko (odpowiednio krajowe lub regionalne), które będzie można zwiedzić na terenie miasteczka maratońskiego jako część targów sportowych. Już teraz zapraszamy wszystkich uczestników Warszawskiego Festiwalu Biegowego do poświęcenia każdemu z nich choć kilku minut. Te dzieci przyjeżdżają na Festiwal specjalnie dla Was, biegaczy, dlatego zasługują na maksymalne uznanie i wdzięczność.
Wybór Mistrzów Kibicowania 2006 będzie zależał też od Was – to biegacze ocenią, które stoiska szkolne na expo zasługują na najwyższą ocenę. W połączeniu z wynikami rywalizacji sportowej (szkoły będą rywalizować w sztafetach) oraz oceną dopingu na trasie (ta będzie prowadzona przez specjalną komisję) dadzą one ostateczne wyniki. A my gwarantujemy doping najwyższej próby.
|