2008-01-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Zmęczyłem nogi na nartach (czytano: 1690 razy)
W ubiegłym tygodniu wróciłem z tygodniowego obozu kondycyjno- szkoleniowego w Bolesławowie (Kotlina Kłodzka).
Co prawda śniegu jak na lekarstwo, ale nogi w dupę dostały solidnie (czy nogi mają dupę? hm...)w każdym razie w kość dostały porządnie.
Codziennie 6 godzin na stoku (obiekt narciarski Czarna Góra),
1 godzina basenu + odnowa biologiczna(Stronie Śląskie), 1 h zajęć teoretycznych (Bolesławów).
I tak od soboty do soboty.
Dzięki temu, że noce były mroźne stok był dośnieżany i udało mi się poszusować.
Narciarstwo, to zupełnie inny wysiłek dla nóg, ale działa na korzyść biegania.
W bieganiu miałem przerwę bo po obozie jak na złość rozchorowałem się (przez tą beznadziejną pogodę).
Trzy tygodnie bez dłuższego wybiegania, czas to nadrobić.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |