2016-06-20
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| cdn pierwszy start (czytano: 791 razy)
No i najlepsze jak dojechaliśmy na miejsce startu, to poszliśmy odebrać pakiety startowe i okazało się że nie ma mnie na liście startowej :) Od razu sobie pomyślałem że wszystko przeciw mojemu startowi- potem się okazało że przez pomyłkę mnie nie uwzględnili,ale to wystarczyło żebym się zagotował i bark na moment mnie przestał boleć.Jeden plus całego zamieszania to to że startowałem w grupie 40latków i wyżej i miałem lepszy komfort pływania bo było 200 osób,a nie 300 bo pływanie było podzielone na dwie grupy a najbardziej bałem się właśnie pływania ale jakoś się w miarę dobrze płynęło,a co do nawigowania to miałem trochę problemu nie powiem że poszło jak po maśle ale lepiej niż się spodziewałem.Po wyjściu z wody podbieg pod lekkie wzniesienie po gołym asfalcie gołymi stopami nie muszę mówić że stopy zdarte. potem rower no i koronna dyscyplina dla mnie czyli bieganie, a ja słaniałem się na nogach ze zmęczenia jakbym robił rozbieganie.Ewidentnie zabiło mnie słońce,należę do zawodników nie lubiących upałów. Mimo wszystko uważam pierwszy swój start w triathlonie za udany wiem nad czym muszę popracować i w przyszłym roku w planach mam dwa starty 1/4 i 1/2. kolejny start jaki mnie czeka to 14.08.2016 Skoda Bike-challenge 120km potem 4.09 bieg koguta 10km i na tym sie skupiam na wytrzymałości potem szybkość :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |