Na zdjęciu: uczestnicy XXI Biegu po Plaży w Jarosławcu (zbiory własne)
Organizowany w Jarosławcu XXI Międzynarodowy Bieg po Plaży za nami. Mimo zapowiadanej w prognozach deszczowej pogody na krótko przed startej niebo przejaśniło się i uczestnicy na trasie walczyć musieli tylko z wiatrem i własnymi słabościami.
Na zmienioną w tym roku trasę biegu głównego wyruszyła rekordowa liczba uczestników - według nieoficjalnych jeszcze wyników metę osiągnęło aż 696 osób, co jest o 10% wyższym wynikiem niż dotychczasowe osiągnięcie z roku 2009, kiedy to bieg ukończyło 623 biegaczy. Swój rekord zanotowały także panie, których na mecie było 96 - do tego rodzaju rekordów jesteśmy już jednak przyzwyczajeni, gdyż biegających kobiet na każdym biegu przybywa 2-3 krotnie szybciej niż mężczyzn.
Bieg główny poprzedziła rywalizacja dzieci i młodzieży oraz XVI Bieg Samorządowy o Bursztyn Jarosławca rozgrywany na dystansie około 2 km. Za kilka godzin zaprezentujemy Wam film z tego biegu, natomiast teraz zamieszczamy informacje na temat jego zwycięzców:
XVI Bieg Samorządowy:
Mężczyźni
1. PIRÓG ARKADIUSZ, Sztum, 00:07:16
2. JANAS ROMAN, Grodzisk Wlkp, 00:07:20
3. MUSIAŁ ADAM, Krzyż Wlkp, 00:07:27
4. CICHON MACIEJ, Reda, 00:07:30
5. BARANSKI BOGUSŁAW, Trzebiatów, 00:07:36
Kobiety:
1. STRUPINSKA DOROTA, Nowa Wieś Lęborska, 00:08:02
2. BOREK MONIKA, Złocieniec, 00:08:06
3. ANTOSIK GRAŻYNA, Sławsko, 00:08:46
4. SZCZYGIELSKA EDYTA, Sławno, 00:09:27
5. SIUDYGA IWONA, Wysoka, 00:09:46
Punktualnie o godzinie 11:00 ruszyli na 15 kilometrową trasę uczestnicy biegu głównego. Szybko ukształtowała się kilkuosobowa czołówka, która porwała się po trzecim kilometrze, gdy zawodnicy wbiegli na plażę. Niewielką przewagę na tym odcinku zdobył Vitaliy Shafar z Ukrainy, który odpierając na odcinku "lotniska" ataki Marcina Chabowskiego ostatecznie jako pierwszy dotarł do mety zwyciężając z Marcinem z półminutową przewagą. Trzeci na mecie był Adam Draczyński ze stratą niecałej minuty do triumfatora.
Rywalizację o podium kobiet rozegrały między sobą przedstawicielki Ukrainy, które zajęły trzy pierwsze miejsca. Nasze reprezentantki mające szansę nawiązania z nimi walki - Wioletta Uryga i Arleta Meloch - ostatecznie zajęły czwarte i szóste miejsca (rozdzieliła je kolejna z Ukrainek)
XXI Bieg po Plaży:
Mężczyźni:
1. SHAFAR VITALIY, Ukraina, 00:48:40
2. CHABOWSKI MARCIN, Wejherowo, 00:49:10
3. DRACZYNSKI ADAM, Nowa Sól, 00:49:34
4. SHEGUMO YARED, Międzyzdroje, 00:49:41
5. ZACZEPA SERGEJ, Ukraina, 00:49:57
6. LASHYN DMYTRO, Ukraina, 00:50:04
Kobiety:
1. MEZENCEVA TETIANA, Ukraina, 00:57:59
2. DULIBA ALEKSANDRA, Ukraina, 00:58:24
3. VERNYGOR TETYANA, Ukraina, 00:58:58
4. URYGA WIOLETTA, Kluczbork, 00:59:59
5. YAKYMOVYCZ NATALIJA, Ukraina, 01:00:17
6. MELOCH ARLETA, Grudządz, 01:00:28
251 | 259 | 243 | 335 | 298 | 412 | 445 | 623 | 527 | 696 | 2002 | 2003 | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | | +3% | -6% | +38% | -11% | +38% | +8% | +40% | -15% | +32% | Historia frekwencji OPEN |
042 | 031 | 031 | 040 | 036 | 051 | 043 | 072 | 061 | 096 | 2002 | 2003 | 2004 | 2005 | 2006 | 2007 | 2008 | 2009 | 2010 | 2011 | | -26% | -0% | +29% | -10% | +42% | -16% | +67% | -15% | +57% | Historia frekwencji KOBIETY |
Na mecie powiedzieli nam:
Marcin Chabowski, 2 miejsce - "Bieg rozstrzygnął się na wybiegu z plaży, tam Vitaliy Szafar zrobił sobie nade mną 30-40 metrową przewagę i tak to się utrzymywało do ostatniego kilometra. Gdy zauważyłem, że nie mam już szans dogonić go i rozegrać bieg na końcówce, odpuściłem i dobiegłem na drugiej pozycji z jak najmniejszym nakładem sił. Nie ukrywam, że już jestem zmęczony ostatnimi kilkoma startami pod rząd. Teraz tydzień odpocznę i wyjeżdżam do Szklarskiej Poręby przygotowywać się do Mistrzostw Polski w Biegu Ulicznym na 10 km, które odbędą się 6 sierpnia w Gdańsku na Biegu św. Dominika. Mam szansę wygrać go po raz trzeci z rzędu. Na jesień w planach mam maraton i dalszą walkę o minimum olimpijskie."
Adam Draczyński, 3 miejsce - "W dniu wczorajszym startowałem jeszcze na biegu w Sławnie na 7 km, w którym zająłem 2 miejsce sądząc, że zrobię sobie trening. Jednak do Sławna przyjechała spora grupa dobrych zawodników i musiałem się namęczyć chociaż nie biegłem na sto procent oszczędzając siły na dzisiejszy bieg. Uważam, że dzisiejsze trzecie miejsce jest bardzo dobre. Po moim słabym początku sezonu, gdzie aż pięć razy byłem chory, uważam że planowany na jesień maraton może mi wyjść bardzo dobrze. Przez ostatnie 15 lat gdy wstąpiłem do wojska nie byłem z rodziną na wakacjach więc wyjazd na ten bieg połączyłem z wczasami z żoną, córką i synem. Zostajemy nad Bałtykiem jeszcze tydzień i być może wystartuje za tydzień w Rowach na dystansie 10 mil."
Jarosławiecka impreza po raz kolejny pokazała - nie tylko frekwencją ale i poziomem organizacyjnym - że jest absolutną elitą wśród letnich imprez biegowych. Oprawa wydarzenia, setki kibiców zgromadzonych na starcie i mecie, oraz niepowtarzalny klimat dostarczają wspomnień i przeżyć po których do tej niewielkiej miejscowości chce się wracać każdego roku. Sezon wakacyjny możemy uznać za otwarty :-)
|