2012-09-17
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Klątwa wrocławska Porażka we Wrocławiu (czytano: 1132 razy)
Od czego by tu zacząć... nie wyszło, nie udało się... Tym razem sie nie udało...
Nie będę szukał dziury w całym ... maraton ukończyłem ale w czasie ponad godzine gorszy od rekordu życiowego(przyp.red. :) 3:40;59) czas uzyskany na 30 Hasco-Lek
Maraton Wrocław to 4:53:27 tak porażka całkowita nie ma co sie oszukiwać...
Pogoda sprzyjała, niebo zachmurzone temperatura na starcie 18 w południe jakies 25... mówiąc krótko idealnie... w takim razie co zawiodło... jest to 9 maraton ukończony...doswiadczenie juz jakies nabyłem, ale taktycznie cos nie wyszło...teraz mam 2 tygodnie aby po pierwsze wrócić do pełni zdrowia, sił....po drugie rozmyslenia jak pobiec 30 wrzesnia w warszawskim maratonie...
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |