E.L – Edyta Lewandowska
P.B – Piotr Bętkowski
P.B. Data i miejsce urodzenia oraz stan cywilny.
E.L. Urodzilam sie 22.11.1980 w Łodzi,panna.
P.B. Jak zaczęła się Twoja przygoda z bieganiem?
E.L. Od dzieciństwa byłam bardzo energicznym dzieckiem, zawsze aktywna, nie mogłam usiedzieć w jednym miejscu. Już w szkole podstawowej wygrywałam szkolne sprawdziany na 600 metrów, dostając się do reprezentacji L.A. na wojewódzkie zawody biegowe. Udział w nich zwieńczyłam pierwszym sukcesem zajmując 2 miejsce. Wtedy to, za namową nauczyciela w-fu zapisałam się do sekcji lekkoatletycznej w klubie i zaczęłam systematycznie uczęszczać na treningi biegowe.
Na początku swojej kariery sportowej bieganie traktowałam jako formę zabawy, lecz z czasem stało się ono najważniejszym elementem mojego codziennego życia. Ta przygoda trwa do dziś i mam nadzieję, że najwspanialsze chwile są jeszcze przede mną.
P.B. Jak oceniasz swoje szanse na start w igrzyskach olimpijskich w Pekinie?
E.L. Jestem bardzo zaangażowana w to, co robię. Trening jest dla mnie priorytetem. Staram się realizować założone z trenerem Michałem Bartoszakiem (olimpijczykiem z Aten) plany treningowe. Uważam, że jeśli wykonam zaplanowany trening maratoński i ominą mnie problemy zdrowotne które są niejako wpisane w sport zawodowy, to będzie dobrze.
P.B. Jak wyglądają Twoje przygotowania do maratonu w Dębnie na którym odbędą się olimpijskie kwalifikacje?
E.L. Początek roku rozpoczęłam zgrupowaniem w Ośrodku P.Mamińskiego „sporting” w Międzyzdrojach. Potem był obóz w cieplejszym klimacie w Tunezji-Djerbie. Teraz jestem na 4 tygodniowym zgrupowaniu w Stanach Zjednoczonych – w Albuquerque. Ostatnie 2 tygodnie do maratonu będę trenowała pod czujnym okiem trenera.
P.B. Jaką objętość kilometrów robisz tygodniowo?
E.L. Trening maratoński zaczynam od okresu wprowadzającego (cykl 10-12 tygodniowy). Średnia ilość km to 190-210 tygodniowo. Zależne to jest od założeń treningowych, pogody, samopoczucia, i tego czy jestem na obozie przygotowawczym, gdzie można wykonać najcięższą robotę biegową.
P.B. Twój największy sukces sportowy?
E.L. Wygrana w jednym z najstarszych maratonów w Europie – w Koszycach, 7 miejsce w prestiżowym Maratonie Berlińskim, dwukrotnie 2 miejsce w Macau Marathon.
P.B. Jakie planujesz starty kontrolne przed Dębnem?
E.L. Razem z trenerem Michałem Bartoszakiem zaplanowaliśmy start kontrolny po przylocie z Albuquerque. Będzie to Półmaraton Warszawski – 30 marca 2008.
P.B. Co robiłabyś, gdybyś nie biegała?
E.L. Na chwilę obecną nie wyobrażam sobie innej drogi życiowej. Uważam, że wybrałam odpowiednia dyscyplinę sportowa dla siebie. Bieganie jest dla mnie przyjemnością, a każdy sukces sportowy jest nagroda za hektolitry potu oddanego podczas treningu.
P.B. Jak oceniasz system eliminacji na igrzyska olimpijskie?
E.L. Uważam, że powinno się stwarzać szansę startu na imprezach międzynarodowych trenującym zawodnikom - to zawsze jest bodźcem i motywuje do cięższej pracy treningowej. Podoba mi się system eliminacji w USA (zawodnicy startują na Mistrzostwach USA gdzie 1-3 najlepszych zawodników podczas biegu dostaje przepustkę do startu na arenach międzynarodowych.
P.B. Jak oceniasz rozwój biegania amatorskiego i zawodowego w Polsce?
E.L. Widać coraz większe zainteresowanie bieganiem w Polsce. Myślę, że jest to związane z modą na zdrowy, aktywny styl życia, jak i z rozwojem różnych masowych imprez biegowych. Bieganie staje się sposobem na życie jak i odskocznią od codziennych problemów. Jeśli chodzi o sport wyczynowy, to największą bolączką dla biegaczy jest brak odpowiedniej pomocy sponsorskiej. Właściwe wsparcie finansowe stwarza zawodnikowi komfort przygotowań i spokój psychiczny, co jest niezbędne w uzyskiwaniu coraz to lepszych rezultatów sportowych.
P.B. Stosujesz jakąś dietę? Jeśli tak, to jaką?
E.L. Jeśli chodzi o dietę, to nie jestem zwolenniczką tego typu zachowań. Uważam, że należy
jeść wszystko z zachowaniem umiaru. Słuchać swojego organizmu - to on daje nam sygnały czego potrzebujemy w danym momencie. Oczywiście w przygotowaniach do maratonu staram się jeść częściej, spożywając dużo warzyw, owoców, ryb i drobiu. Uwielbiam włoską kuchnie i japońskie przysmaki.
P.B. Oceń swój talent biegowy w skali 1-10
E.L. Sam talent to nie wszystko, ale poparty solidna praca treningowa i poświęceniem zawodnika daje możliwość uzyskania satysfakcjonujących wyników sportowych. W skali od 1-10 swój talent oceniam na 7, ale na podsumowanie przyjdzie jeszcze czas…
P.B. Dokończ zdanie - Mistrzynią Polski w Maratonie w Dębnie będzie…
E.L. Mistrzynią Polski w Dębnie zostanie najlepsza zawodniczka. Bieg zweryfikuje wszystko... skłamałabym, gdybym mocno nie wierzyła, że będę to Ja.
|