| Pamiętnik internetowy Biegam, więc żyję. BLOG polecany przez redakcję portalu MaratonyPolskie.PL
Izabela Weisman Urodzony: 1972-02- Miejsce zamieszkania: Żory
Liczba wpisów - 483
|
2020-10-05 | Bieg Rzeźnika 2020 (czytano: 1622 razy)
No wiem, że teraz była Silesia ale mnie się zachciało w końcu napisać o Rzeźniku. Z niewiadomych powodwów. :D
Już ponad 3 miesiące zbieram się do napisania relacji z tegorocznego Rzeźnika i nie potrafię tego ubrać w słowa. One gdzieś tam są, mam je cały czas z tyłu głowy ale nie potrafię przepuścić ich przez palce. W każdym razie nie ma opcji, że tej relacji nie będzie. To była zbyt wyjątkowa e...
| 2019-04-18 | A taki staroć z FB :) (czytano: 672 razy)
To jest tekst dla ludzi o mocnych nerwach i niezbyt ortodoksyjnie kochających zwierzęta leśne. No trudno. Zdarzyło się, czasu nie cofnę.
Od lat biegam po lesie z moim trzaśniętym psem. 1000 razy już to pisałam, mogę jeszcze raz: czarny pies, czarny charakter, podniebienie i dusza. Taki jest inny nie będzie. Mam go 11 lat to coś o tym wiem. To znaczy jest to suka nie pies. German Pinscher, co te...
| 2019-03-24 | Półmaraton Marzanny 24.3.2019 (czytano: 670 razy)
Dawno nie biegało mi się tak jak teraz. Od kilku lat było tylko gorzej a teraz wychodzę pomału z czarnej dupy, co nie zmienia faktu, że dzisiejszy Półmaraton Marzanny był dla mnie ogromną niewiadomą. To była w ogóle śmieszna sytuacja. Sama sobie tę połówkę wymyśliłam, trenejro pomysł przyklepał, a potem miałam nadzieję że nie uda mi się na nią zapisać, bo nie chciało mi się tyłka z domu ruszyć. P...
| 2017-06-18 | 18 czerwca 2017 W pogoni za Żubrem (czytano: 914 razy)
Ten blog w zasadzie już umarł ale jeszcze spróbuję reanimować trupa. Może jeszcze coś tam się tli jakby takie życie czy coś i może znów uda mi się i pobiegać, i zbudować formę i jeszcze o tym napisać. :)
W Niepołomicach byłam pierwszy raz w życiu. Nigdy wcześniej tam nie trafiłam a tym razem dzięki Gabie poznałam piękne miejsce i nowych, fajnych ludzi. Bo prawda jest taka, że gdyby Gaba nie pi...
| 2016-11-23 | Desert Marathon Ejlat 18.11.2016 (czytano: 2619 razy)
Izrael pachnie ozonem. To było moje pierwsze wrażenie, zaraz po wystawieniu nochala z samolotu. Zaciągnęłam się tym zapachem przeponą i nie mogłam przestać wąchać. Takie łagodne, ciepłe i pachące powietrze. Dopiero później dołączył zapach piaskowców, kwiatów i morza. Jednym słowem zapach Izraela mam zapisany na twardym dysku mojego nosa. Nigdy go nie zapomnę.
Gdybym miała skomponować swoje perfu...
| 2016-11-14 | Niepodległościowa 11 Biały Kościół 11.11.2016 (czytano: 1076 razy)
Śmialiśmy się niedawno z Łysym, że powiedzieć naszym dziewczynom w sobotę rano: wstawać, ubieramy się i jedziemy w góry, naraża nas co najwyżej na wystawiony środkowy palec spod kołdry, gniewne pomruki spod poduchy i ogólne niezadowolenie nastoletnich latorośli.
Sytuacja zmienia się diametralnie kiedy w ten sam sobotni poranek, o porze wściekle niewyjściowej przychodzimy je obudzić mówiąc: wstaw...
| 2016-10-20 | teraz górka. (czytano: 950 razy)
Nie wiem ile razy to pisałam ale biegania to na serio się nie ogarnie! Jeszcze tydzień temu cały zastęp wołów nie wyciągnąłby mnie na bieganie. Nawet gdyby to była pogoda jak marzenie. Po prostu nie i już. Dzisiaj pogoda była taka, że tylko siąść i płakać. Deszcz od rana i zimno a ja od rana: kiedy na trening, kiedy na trening i jak już poszłam to najchętniej nie wracałabym do domu. Po prostu nie....
| 2016-10-11 | takie tam jak zawsze (czytano: 783 razy)
Nie wiem co mi to moje życie biegowe przyniesie. Od kwietnia nie mogłam nawet myśleć o bieganiu. Samo się tak zrobiło. Któregoś dnia powiedziałam sobie, że już nie pójdę na trening i nie poszłam. Wybrałam rower. Czasami chyba przychodzi zmęczenie materiału i wtedy różne dziwne rzeczy dzieją się z człowiekiem. Chyba nawet nie tęskniłam do biegania. Łaziłam po górach, śmigałam na dwóch kółkach, chod...
| 2016-09-12 | 11.09.2016 Ostrawa (czytano: 1137 razy)
To był pomysł z dupy, żeby w ten weekend biegać na zawodach. Ostatni regularny trening (mój) miał miejsce w kwietniu. Potem rzygałam na samą myśl o bieganiu. Wolałam rower albo piesze wycieczki. Zdarzało się jakieś tam sporadyczne pływanie i to tyle. Nawet gimnastyka się zdarzyła. Bieganie było beeee, a poza tym nie miałam po prostu na nie czasu. I nagle, w sobotę wieczorem zatęskniłam za atmosfer...
| 2016-06-30 | NIE MASZ DOSTĘPU DO TEGO WPISU |
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|