2014-08-24
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| „Biegnij by zdążyć przed rakiem” (czytano: 1219 razy)
W dniu 20 listopada 2013 zamieściłem swój pierwszy wpis na Blogu – pisałem wtedy o swoich biegowych początkach, o koszulce i o Sebastianie, a na końcu wpisu wyraziłem „...nadzieję, że pobiegnę kiedyś w oficjalnych zawodach wspólnie z Sebastianem, choćby na jakimś krótkim dystansie...”
Wtedy nie myślałem, że tak szybko to się spełni... :)
Wczoraj (23.08.2014) się udało :) Pobiegliśmy razem (wspólnie z jeszcze jednym kolegą Marcinem), ramię w ramię w Gliwickiej Parkowej Prowokacji Biegowej – pokonaliśmy pełne 3 pętle (po 3,45km każda) po leśno-parkowych ścieżkach – to jest niesamowite – Sebastian przebiegł 10 kilometrów i 350 metrów !!! – zajęło nam to wprawdzie ponad 1 godzinę i 15 minut, ale czas biegu jest tu zupełnie nieistotny – bo to było fantastyczne 75 minut i wielka radość na mecie :)
Sebastian (na zdjęciu w środku) po tym biegu napisał m.in.:
„...Dzisiejsza Parkowa Prowokacja Biegowa była dla mnie wyjątkowa. (...) Po dwóch chorobach nowotworowych, w trzy miesiące po zakończonej chemioterapii, postanowiłem także wziąć udział w imprezie biegowej, po raz pierwszy w życiu, zachęcony przykładem Kolegów (...) I nawet dobiegłem do mety, całe 10km..Dla mnie nieprawdopodobne- kiedy prawie rok temu po raz pierwszy z aparatem towarzyszyłem Marcinowi, nigdy bym nie uwierzył, że dobiegnę/dojdę/doczłapię jeszcze kiedyś tak daleko. Wspaniałe uczucie!! Wielkie Dzięki dla Marcinów, którzy biegli/szli/człapali moim tempem przy mnie przez cały dystans. To dla nich także wyzwanie, biec tak wolno . Mam wprawdzie wrażenie, że po przekroczeniu przez nas mety, nikt już za nami nie wbiegał (przynajmniej tak to widziałem poprzez ten wirujący mi przed oczami świat, podrzucany kołataniem serca na granicy dopuszczalnego pulsu), ale co tam... Dzięki Panowie za towarzystwo. Seba”
Czy warto biegać? co za głupie pytanie :))) Ten rok biegowo jest dla mnie wyjątkowo udany: pobiłem życiówkę w półmaratonie (dość trudny Półmaraton Żywiecki), ukończyłem Ultramaraton Górski „Chudy Wawrzyniec” na dłuższym dystansie (85,5km po Beskidzie Żywieckim), przygotowuję się obecnie do debiutu w maratonie (Maraton Warszawski 28 września) ...no i pobiegłem z Sebastianem :)
Pozdrawiam serdecznie, do zobaczenia na ścieżkach biegowych, wypatrujcie koszulek z logiem Beskidzkiej Fundacji Rozwoju Torakochirurgii i z hasłem: „Biegnij by zdążyć przed rakiem”.
Marcin Domański
ps. Sebastian w dniu 7 września 2014 wystartuje w biegu na 7km (Parkowa Siódemka) w Parku Śląskim w Chorzowie :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |