2012-02-02
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Leń (czytano: 1035 razy)
Przeszedłem na zawodostwo.
Tak płynnie, mimowolnie.
Sam nawet nie wiem jak to się stało i kiedy.
Pewnie ktoś, kto to czyta zaraz wskoczy na moją zakładkę starty i stwierdzi, "co on pieprzy?", ale ja naprawdę jestem już profesjonalistą;).
Doszedłem do perfekcji i mistrzostwa w "yntelygentnym" opieprzaniu się.
"A dlaczego inteligentnym??", ktoś się spyta.
Ano dlatego, że:
Po pierwsze, postanowiłem skończyć z bieganiem i rozpocząć treningi biegowe (jak ktoś mówi, że biegam to strzelam focha i mówię, że trenuję, a to już poziom wyżej). Szkopuł w tym, że przerabiam cały czas fazę pierwszą danielsowską, czyli buduję bazę, czyli po prostu biegam:)));
Po drugie, zostałem przy starym kilometrażu, pomimo moich deklaracji, że będę zwiększał. Wytłumaczenie mam trywialne, muszę zachować na razie czujność po zaleczonej kontuzji:));
Po trzecie, nieuchronnie nadszedł moment przejścia do drugiej fazy, czyli załączenia trudnych biegów progowych. Tutaj z odsieczą, na ratunek nadciągnęły mrozy. Przecież nierozsądnie było by się teraz forsować i narażać na ewidentne zapalenie krtani. Siły natury wygrały:D.
Najgorsze, że 15 kwietnia nastąpi dzień prawdy i byłbym bardzo niepocieszony, gdybym nie urwał 30 minut z mojej niechlubnej życiówy;)
Czas wziąć się poważnie do roboty, bo jak nie to sam sobie nakopię do d...., przy skipach, oczywiście:D
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora =Andrzej= (2012-02-03,23:00): Cześć!Ale się rozpisałeś,przeczytałem wszystko od dechy do dechy bo...przestałem biegać!!!...załapałem cholerne zapalenie stawu skokowego i od 2 tygodniu chujozatotalna...nawet nie wiesz jak się cierpi kiedy czujesz jak para w nogach rośnie ,a tu nagle rury przegrzane i kaplica!!!...jeszcze jakiś tydzień-dwa będę popijał Perłę niepasteryzowaną i czekał na pierwszy bezbolesny trening.Masakra!!!TAG wezyr (2012-02-05,16:20): Szybkiego powrotu na ścieżki życzę!.Z cierpieniem z powodu kontuzji też już miałem do czynienia i wiem, że sam ból można mieć głęboko w d....., ale brak treningów sprawiał, że cierpiałem ja i, niestety, cała rodzinka też, tak marudziłem i wszystko mnie wk...ało. Przynajmniej bronek zostaje na osłodę tych trudnych chwil;)TAG
|