2008-11-25
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| systematyczność (czytano: 1190 razy)
Zgodnie z tym co sobie obiecałam zaczęłam przygotowania. Na dzień dzisiejszy trener"tyran ;-) " nie jest taki straszny. Postanowienia są krótkie najpierw nauczysz sie systematyczności, a potem reszta. Tak wiec zaczynam trenować nad systematycznością. Tydzień zaczęłam zgodnie ze swoim planem w poniedziałek z lekkim oporem kiedy zobaczyłam co dzieje się za oknem ( wtedy pojawił się krzyk w głowie "Ty chyba jesteś nienormalna chcąc biegać w taką pogodę") po stoczonej walce samej z sobą wybrałam sie na przebieżkę i co sie okazało, że nie jest tak strasznie jak mi się wydawało!!!!!!!! Z pełnią optymizmu obudziłam się rano zebrałam swoje zabawki i poszłam pobiegać. Trening okazał sie bardzo sympatyczny do momentu kiedy nie zagubiłam się w Arturówku i nieoczekiwanie trening sie przedłużył, ale warto było. Mam nadzieje,że ta systematyczność wchłonie sie w moją krew, bo bez niej będzie bardzo ciężko.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |