2012-11-05
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Szczę¶liwa ¦wiebodzińska Dziesi±tka (czytano: 553 razy)
Na bieg 16 wrze¶nia jako¶ nie miałam ochoty.. Kilka dni wcze¶niej wróciłam z wakacji z silnym zapaleniem krtani. Ledwo mówiłam, gardło mnie bolało i w ogóle samopoczucie na poziomie poniżej ¶redniej.
Jednak po szybkiej analizie: miasto położone blisko Zb±szynia, pogoda od rana ładna, do tego opłata startowa już wniesiona i na horyzoncie Bieg Zb±skich - „jadę” – pomy¶lałam nie licz±c na żadne sukcesy.
Na miejscu krótka rozgrzewka, chwila rozmowy z nieliczn± tego dnia grup± Łabędzi i start spod postumentu Jezusa Króla do¶ć strom± dróżk± w stronę miasta zapełnionego gor±co dopinguj±cymi kibicami. Trasa szybka i urozmaicona – z górki, pod górkę, kilka prostych i ostatni podbieg na metę. Po biegu grochówka i chwila wytchnienia w oczekiwaniu z zaci¶niętymi kciukami na oficjalne wyniki, które jak się okazało dały Magdzie 3 miejsce w kategorii wiekowej! Bieg i dla mnie okazał się nad wyraz szczę¶liwy! W losowaniu wygrałam fantastyczny rower! Tak oto z u¶miechami na ustach wrócili¶my ze ¦wiebodzina pełni nadziei na tak samo szczę¶liwy „Nasz Zb±skich”.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |