2016-01-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Podsumowanie roku 2015 (czytano: 2050 razy)
Początek nowego roku to dobry czas na podsumowanie i wyznaczenie sobie nowych celów. Rok temu o tej porze pisałem, że sezon 2014 był najlepszym w życiu... Teraz mogę napisać, że sezon 2015 był jeszcze lepszy.
Ilość przebiegniętych kilometrów: 4882 km (2014 rok - 4594 km)
Ilość godzin na treningu: 424 h (2014 rok - 290 h)
Ilość startów: 17 (2014 rok - 23)
Starty zagraniczne: 3 (2014 rok - 5)
Życiówki: 2 (2014 rok - 1)
Podium generalki: 5 (2014 rok - 8)
Rekordowy rok pod względem przebiegniętych kilometrów. Było ich aż 4882 czyli średnio prawie 94 km tygodniowo. Udało się zrobić dwie życiówki (maraton i półmaraton). Do tego startów w zawodach zaliczyłem zdecydowanie mniej. Ilość godzin spędzona na treningu to aż 17,5 doby biegania ciągłego - dzień i noc :)
Zanotowałem również 71 wolnych od biegania i wystartowałem w 3 imprezach zagranicznych: Hamburg, Reykjavik oraz Tokyio.
W ciągu roku udało się być często w górach. Góry Stołowe, Bieszczady, Beskid Żywiecki, Karkonosze i Tatry - te miejsca odwiedziłem.
Wiosna
Plany wiosenne był podporządkowane treningowi pod maraton w Hamburgu. Celem było złamanie 2:35 i udało się to z mała nawiązką (2:34:52). Po drodze do tego startu pobiegłem półmaraton w Poznaniu w czasie 1:14:05, który również jest teraz moim nowym rekordem życiowym - mimo, że biegło mi się słabo. Po maratonie w czerwcu wraz z Piotrem Książkiewiczem wygraliśmy Bieg Rzeźnika w kategorii par męskich. W międzyczasie postanowiłem pobiec dzień po dniu dwa razy mocny półmaraton i na ten cel wybrałem Hajnówkę (1:15) i Białystok (1:16). Udało się też pobiec po weselu rodzinnym dyche w Gdyni - 33:38, co też było zadowalające.
Jesień
Podobnie jak rok wcześniej postanowiłem mocno przetrenować całe lato z myślą o starcie w Chudym Wawrzyńcu 80+. Lipiec wyszedł mi rekordowo pod względem przebiegniętych kilometrów bo zrobiłem ich 535. Efektem była wygrana drugi rok z rzędu w tych zawodach. Kilkanaście dni później z tych przygotowań pobiegłem w stolicy Islandii półmaraton 1:15:33.
Chwilę odpocząłem i zacząłem szykować się do sezonu 2016.
Na koniec wystartowałem tradycyjnie w dwóch imprezach biegowych, które kończyły sezon i pokazują, w którym miejscu jestem w przygotowaniach. 10 km w Biegu Niepodległości (34:34) oraz Półmaraton Św. Mikołajów (1:16:40) dały odpowiedź, że jest całkiem nieźle.
Badania wydolnościowe pokazały mi również, że poziom mojego VO2max wzrósł do wartości 68,57. Czyli silnik jest niezły tylko trzeba do niego dobra obudowę zrobić :)
Fantastyczny sezon i wygrana w Biegu Rzeźnika i Chudym Wawrzyńcu to coś niesamowitego.
W roku 2016 szykuje się w pierwszej części sezonu na Ultra Trail Australia czyli znanego biegu z serii UTWS na dystansie 100 km (15 maja 2016). W przygotowaniach wystartuje na p[pewno w marcu w trzeciej edycji Zimowego Ultramaratonu Karkonoskiego (53 km) oraz być może jeszcze w lutym wystartuje w biegu ultra (65 km) w Trójmiejskim Parku Krajobrazowym. Do tego nie rezygnuje z biegania na ulicy i pewnie wybiorę Poznań lub Warszawę na start w półmaratonie.
Jesień to treningi pod maraton. Wylosowano mnie do Berlina więc we wrześniu tam pojadę by powalczyć o wynik 2:32-2:33. Być może w przygotowaniach stanę na starcie Chudego Wawrzyńca 50+. Może na koniec sezonu z "roboty" do maratonu pobiegnę jakieś ultra w październiku. Może Łemkowyne?
Jeśli zdrowie pozwoli to sezon szykuje się ciekawy. Na pewno będę chciał częściej bywać na treningach w górach bo widzę, że przynosi to spory progres.
Na koniec trzy rankingi:
1. Ranking maratończyków 2015 - miejsce 47
http://biegajznami.pl/wiadomości/kraj/ranking-polskich-maratończyków-2015
2. Ranking półmaratończyków 2015 - miejsce 153
http://biegajznami.pl/wiadomości/kraj/ranking-polskich-półmaratończyków-2015?category_id=6
3. Ranking mieszkańców Torunia i okolic - miejsce 1
http://www.bieganie.torun.pl/index.php/2016/01/ranking-torunskich-maratonczykow-2015/
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |