2008-09-30
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pierszy Maraton (czytano: 1212 razy)
Pojechałem po buty,zostałem zgłoszony,wpłaciłem na start i mogłem pobiec.Spotkałem dziewczynę po drodze która powiedziała mi bym się tu zalogował.Jestem i póki co regeneruje siły ale tylko do piątku.Dziękuje Kasi Parojko-Wanot chyba tak sie nazywa,bazgrze że nie da się odczytać. Wiosną Kraków Maraton Pokoju,będzie lepiej,teraz było 5:15 netto.
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |