2011-03-22
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| 7 Maniacka Dziesiątka (czytano: 1779 razy)
PATRZ TAKŻE LINK: http://connect.garmin.com/activity/74549309
W sobotę wystartowałem w 7. Maniackiej Dziesiątce. Nigdy nie brałem udziału w tym biegu, nawet nigdy nie biegałem w Poznaniu.
W biurze zawodów, wszystko sprawnie i bez kolejek. Odebrałem nr 27 i po przebraniu wyruszyłem na rozgrzewkę. Pod koniec rozgrzewki spotkałem Benka i całą ekipę i wspólnie zrobiliśmy jeszcze rytmy. Ustawiliśmy się na starcie, bum i poszliśmy. I to jak :). Słyszałem to, że pierwszy km jest za szybki i startujemy z dużej górki. Tego się jednak nie spodziewałem. Wyszło 3:10, ale na 500 metrze było tempo na 3:04. Przy tym tempie spytałem się jeszcze Benka na ile biegnie. Powiedział, że na trochę poniżej 35. Odparłem, że się chwilę przytrzymam. Nie wytrzymałem jednak zbyt długo :) Coś czułem, że Benek i Szmajchel biegną szybciej i się nie myliłem. Skończyli razem bieg z czasem 33:14. Od tego momentu nie widziałem nikogo znajomego. Biegłem sam swoim tempem. Na 3 km zobaczyłem, że mam poluzowane sznurowadła w bucie i poczułem, że układ pokarmowy chciałby coś wydalić. Zacisnąłem zęby i musiał on jednak poczekać. Pierwsza piątka w 17:12 - super czas. Chciałem się napić wody w tym momencie na punkcie żywieniowym, ale żołądek zajęty był czymś innym i nie przyjmował wody:) Następne dwa km były pod wiatr i były one najwolniejsze. Przez chwilę nawet zwątpiłem w poprawę życiówki (36:25). Przyspieszyłem, a na dodatek dogonił mnie jeden z bydgoskich kolejarzy - Paweł Marchel i wspólnie dobiegliśmy do mety. Na samym finiszu udało mi się go nawet wyprzedzić :). Udało się ! Nowa życiówka - 35:37.
Poszczególne km: 3:10, 3:20, 3:31, 3:33, 3:35, 3:40, 3:49, 3:48, 3:32, 3:36 (tu wg Garmina miałem 1,04) :).
Na zdjęciu mój finisz. Link to link do mojego biegu zrzuconego na serwis Garmin Connect :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora Master Piernik (2011-03-23,22:05): Gratuluję życiówki :) zbliżona nawet do mojej ;] Szybko było na Malcie :]
|