|
Turcja, 09 marca 2012, 22:00, 1733/116579 | Mateusz Goleniewski | | HMŚ dzień 1: brąz Majewskiego, awans ośmiuset metrowców
LINK 1: ARCHIWUM: ZAGRANICA - TURCJA
|
|
Za nami pierwszy dzień halowych mistrzostw świata w lekkiej atletyce odbywających się w tureckim Stambule.
Wydarzeniem dnia dla polskich kibiców jest trzecie miejsce Tomasza Majewskiego w konkursie pchnięcia kulą. Polak w piątej próbie pchnął na odległość 21.72, ustanawiając nowy rekord Polski. Mimo rekordowego pchnięcia starczyło to tylko na 3 miejsce, ponieważ dalej od Polaka pchnęli: zwycięzca konkursu Amerykanin Ryan Whiting, który posłał kulę na odległość 22.00 (najlepszy wynik na listach światowych w tym roku)
Tuż za nim uplasował się mistrz świata z Deagu, Niemiec David Storl (21.88). Miejsca na podium zabrakło dla utytułowanego Amerykanina Reese Hoffa, który zajął 4 miejsce (21.55)
źródło: IAAF.org
W sesji porannej kibicom zaprezentowało się czterech reprezentantów Polski. Rywalizację w pięcioboju rozpoczęła Karolina Tymińska, która po trzech konkurencjach zajmowała dopiero 7 miejsce.
Awans do półfinału uzyskali nasi dwaj czołowi ośmiuset metrowcy: Adam Kszczot i Marcin Lewandowski. Adam w swojej serii zajął 2 miejsce uzyskując czas 1:50.14 (zwyciężył Antonio Manuel Reina z czasem 1:50.02). Adam rozpoczął bieg z tyłu stawki, spokojnie kontrolując rozwój biegu. Przyspieszył w drugiej części dystansu i bez żadnych problemów uzyskał awans do kolejnej rundy eliminacji.
Inną strategię na bieg przyjął Marcin Lewandowski, który biegł w 5 serii. Polak praktycznie od startu do mety prowadził bieg i dopiero na finiszu wyprzedził go o 0,02 sekundy Belg Jan van den Broeck. Była to najwolniejsza z serii, a czas osiągnięty przez Polaka to 1:52.67. Miejmy nadzieję, że Polacy zachowali dużo sił na jutrzejsze półfinały i jutro skutecznie powalczą od niedzielny finał.
W drugiej serii biegu na 3000m mogliśmy oglądać występ kolejnego reprezentanta Polski. Lidia Chojecka zajęła w swoim biegu 7 miejsce z czasem 9:02.93. Polka uzyskała awans do niedzielnego finału z czasem, ponieważ pierwsza seria była zdecydowanie wolniejsza od serii z udziałem Polki. Ponadto w eliminacjach konkursu pchnięcia kulą, bez żadnych problemów awans uzyskał Tomasz Majewski.
Sesja popołudniowa to zakończenie rywalizacji pięcioboistek. Karolina Tymińska po bardzo udanych dwóch ostatnich konkurencjach zajęła ex quo z Tatyaną Chernovą 4 miejsce. Wynik Polki - 4725 pkt. jest jej najlepszym osiągnięciem w tym sezonie. Do rekordu życiowego zabrakło 44 punktów( 4769pkt)
Do rywalizacji przystąpiły również panie na dystansie 1500m. W drugiej serii 6. miejsce zajęła Angelika Cichocka uzyskując czas 4:09.50, który dał jej awans do finału.
Najważniejszym wydarzeniem dnia był ustanowiony przez Natallię Dobrynską rekord świata w pięcioboju. Ukrainka jest pierwszą kobietą, której udało się przekroczyć magiczną barierę 5000 pkt (5013 pkt.) Tuż za nią, również z rewelacyjnym wynikiem uplasowała się faworyzowana Brytyjka Jessica Ennis (4965 pkt). Za ustanowienie rekordu Dobrynska otrzyma 50000 dolarów.
źródło: IAAF.org
Sporymi niespodziankami pierwszego dnia była m.in. odpadnięcie w eliminacjach skoku wzwyż Szwedki Emmy Green Tregaro (vice mistrzyni Europy z Barcelonu), w eliminacjach trójskoku Mariji Šestak (medalistka halowych mistrzostw świata i europy). Do półfinału biegu na 800m nie awansował Ismail Ahmed Ismail (rekord życiowy - 1:44.75), a wśród kobiet w finale zabraknie Brytyjki Marilyn Okoro (rekord życiowy 1:58.45). Do finału biegu na 1500m nie awansował Amerykanin Galen Rupp, który na nietypowym dla siebie dystansie uzyskał wynik 3:43.39 (rekord zyciowy na 10000m - 26:48.00)
źródło: IAAF.org
W biegach średnich i długich poza odpadnięciem w eliminacjach biegu na 800m Ismaila Ahmeda Ismaila, nie było większych niespodzianek. Wśród mężczyzn na 3000m najlepszy czas uzyskał Kenijczyk Edwin Cheruiyot Soi (7:49.48), a wśród Pań Gelete Burka (9:01.32). Na 800m najszybsi byli Boaz Kiplagat Lalang(1:49.50) i Elena Kofanova(1:59.80), zaś na 1500m Abdalaati Iguider(lider światowych tabel), który osiągnął czas 3:38.41 i Marokanka Mariem Alaoui Selsouli (4:08.56)
Mateusz Goleniewski
źródła: IAAF.org
| | Autor: Admin, 2012-03-12, 12:42 napisał/-a: Nie rozumiem Krzysiek o co Ci chodzi. Czego wymagasz od chłopaków - że nie będą zajmowali 4 miejsca na MŚ jak Kszczot? Że nigdy się nie potkną i nie przewrócą na zawodach jak Lewandowski? Nigdy nie zdarzyło Ci się przewrócić? Czy według Ciebie jak ktoś jest w kadrze, to jest niewywracalny? Albo że stypendium gwarantuje miejsce medalowe? | | | Autor: Krzysiek_biega, 2012-03-12, 13:32 napisał/-a: Może ja jestem zbyt nawiedzonym kibicem, ale rozumiem że może się zdarzyć jedna potyczka, ale nie aż 3.., pierw upadek Lewandowskiego, później Kszczot który ostatnio ze swoimi wynikami śmiało mógłby myśleć o złocie i zgubienie pałeczki naczej sztafety i dyskwalifikacja....
Czemu akurat nam się to przytrafiło..? Ok mi też się zdarzyło (upadek we Francji i złamana ręka)
ale zawsze się zastanawiam jak to jest że najwięcej porażek zdaje się jest u nas w imprezach mistrzowskich i na imprezach komercyjnych wypadamy znacznie lepiej.... | | | Autor: Admin, 2012-03-12, 14:56 napisał/-a: A jak to możliwe, że w sobotę obstawiłem w LOTTO liczby 1,2,3,4,5,6 i mimo to trafiłem trójkę? Czasem taki los i tyle :-) | | | Autor: lechu93, 2012-03-12, 17:55 napisał/-a: Nie chwal się :P bo...bo też się pochwalę :)
My też trafiliśmy w trójkę .... do Bochni :D:D (Truchcik Łubianka) | | | Autor: Krzysiek_biega, 2012-03-12, 19:24 napisał/-a: tutaj akurat Kamil jestem pod wrażeniem jak wytrzymaliście presję że nagle zamiast 50km, będziecie musieli pokonać za kolegę z 18km więcej na głowe, to tak jakbym miał pobiec maraton i nagle zmianiają mi dystans z 42 na 60km, chyba bym umarł...:) | | | Autor: krysia81l, 2012-03-12, 20:13 napisał/-a: Jestem zwykłą amatorką ale bardzo przeżywałam te mistrzostwa . Za parę dni pewnie o niepowodzeniach polaków zapomnę . Pomyśleć tylko co Ci chłopcy przeżywają i na jak długo im to pozostanie w psychice ... Dziękuje bardzo za nic nie chciała bym startować w mistrzostwach . Z pozdrowieniami dla pewnego pana . | | | Autor: henry, 2012-03-12, 20:25 napisał/-a: Myślę,że ci Panowie już zapomnieli o swych niepowodzeniach. To jest sport i każdy sportowiec nawet amator, zawsze zakłada że może coś nie wyjść. Oni już myślą o kolejnych imprezach i nie koniecznie o igrzyskach. | | | Autor: krysia81l, 2012-03-12, 20:30 napisał/-a: Mam taka nadzieję i trzymam kciuki :)
| | | Autor: HenrykM, 2012-03-13, 22:49 napisał/-a: Ogladalem.przezywalem.Nie zrobili tego specjalnie.Trzeba miec takze troche szczescia WIERZE,ZE NA OLIMPIADZIE BEDZIE OK | | | Autor: mieczbur@gmail.com, 2012-03-25, 13:36 napisał/-a: LINK: http://mieczyk24
Zeby ich zrozumiec trzeba sie tam znalezc | |
|
|
| |
|