|
Na zdjęciu: Adam Kszczot ponownie halowym Mistrzem Europy na 800 metrów
Halowe mistrzostwa Europy w Goteborgu przeszły do historii. Cztery dni zmagań lekkoatletów z całej Europy dostarczyły nam wielu emocji i przede wszystkim medali.
Polacy zakończyli czempionat z dorobkiem trzech medali i jeśli spojrzeć na skład osobowy naszej reprezentacji, jest to wynik satysfakcjonujący. Blisko było także czwartego medalu, jednak trzecia na mecie męska sztafeta 4x400m została ostatecznie zdyskwalifikowana.
Za sprawą złotego medalu Adama Kszczota, srebrnego Anny Rogowskiej oraz brązowego Katarzyny Broniatowskiej Polska zajęła dziewiąte miejsce w klasyfikacji medalowej. Z dorobkiem czternastu medali (4 złote, 7 srebrnych, 3 brązowe) zwyciężyli Rosjanie, przed Brytyjczykami i Francuzami.
Worek z polskimi medalami otworzył się w sobotnie popołudnie. Jako pierwsza krążek wywalczyła w konkursie tyczkarek Anna Rogowska. Zawodniczka SKLA Sopot nie zawiodła kibiców i choć nie udało się obronić mistrzowskiego tytułu, to srebro należy uznać za sukces. Polka o złoto walczyła do ostatniego skoku z faworyzowaną Brytyjką Holly Bleasdale. Zadecydowała dogrywka, w której Bleasdale po raz drugi pokonała poprzeczkę na wysokości 4.67m. Polce sztuka ta się nie udała i mimo, że także pokonała poprzeczkę na wysokości 4.67 metra musiała uznać wyższość rywalki.
W jednym z trzech biegowych finałów tego dnia kibicom zaprezentowała się Katarzyna Broniatowska, która jako jedyna z trzech Polek awansowała do finału. Broniatowska sprawiła wielką niespodziankę, zdobywając w Goteborgu brązowy medal na 1500m.
Od początku biegu wiadomo było, że tytuł mistrzowski zarezerwowany będzie dla Szwedki Etiopskiego pochodzenia – Abeby Aregawi, która legitymowała się zdecydowanie najlepszym wynikiem z tego sezonu. Tak też było i Szwedka od samego początku dyktowała tempo, którego od pewnego momentu żadna z rywalek nie była w stanie utrzymać. Zwyciężyła w czasie 4:04.47, prawie dziesięć sekund przed srebrną medalistką Hiszpanką Isabel Macias.
Po fantastycznym finiszu na ostatnich 200m, srebro Kasia niestety minimalnie przegrała. Choć osłabła na końcówce i dała sobie wyrwać drugie miejsce, obroniła brąz, osiągając swój największy sukces w karierze.
Wbrew pozorom dla naszych kibiców duża ciekawsza była jednak niedziela. W sesji porannej fantastycznie zaprezentował się w finale biegu na 800m Adam Kszczot. Polak obronił tytuł z przed dwóch lat, zwyciężając pewnie z czasem 1:48.69
Zawodnik RKS Łódź rozpoczął bieg stosunkowo wolno, biegnąc na końcu stawki. Do ataku przystąpił w drugiej połowie dystansu, przesuwając się na drugie miejsce tuż za Hiszpanem Lopezem. Na prowadzenie wysunął się na okrążenie przed końcem. Żaden z rywali nie był w stanie utrzymać niesamowitego tempa Polaka, który bardzo szybko zbudował przewagę, której nie oddał do samego końca.
Dużym zaskoczeniem było dopiero trzecie miejsce Brytyjczyka Mohammeda. Drugi na tegorocznych listach zawodnik odstawał wyraźnie od Kszczota i Lopeza i dopiero na ostatnich metrach wydarł brąz Białorusinowi Ananence, którego wyprzedził zaledwie o setną sekundy.
Niestety gorszy dla nas scenariusz miał finał biegu na 1500m. Medalu z Paryża nie obronił Bartosz Nowicki, który ukończył rywalizację na siódmej pozycji z czasem 3:39.74. Lepiej zaprezentował się Marcin Lewandowski. Trzeci zawodnik na listach uzyskał czas 3:39.19. Wystarczyło to jednak tylko na czwarte miejsce. Po tytuł sięgnął przeszkodowiec Francuz Mekhissi- Benabbad – 3:37.17, przed Turkiem Osbilenem – 3:37.22 i swoim rodakiem Denisselem – 3:37.70
Prawdziwy dreszczyk emocji zafundowała kibicom męska sztafeta 4x400m. Polacy biegnący w składzie: Pietrzak, Omelko, Domagała, Sobiński ukończyli rywalizację na trzecim miejscu. Jednak po kraju wrócą bez medalu...
Z dobrej strony zaprezentował się na pierwszej zmianie Michał Pietrzak. Wszystko wyglądało dobrze do momentu oddania pałeczki płotkarzowi Rafałowi Omelce. Polak po walce na łokcie, wypchnął Brytyjczyka poza bieżnię. Była to sytuacja bardzo kontrowersyjna, na której rozstrzygnięcie kibice czekać musieli do zakończenia biegu.
Wysokie miejsce utrzymał na trzeciej zmianie Łukasz Domagała. Sztafetę kończył tegoroczny mistrz Polski na 400m – Grzegorz Sobiński. O brąz walczyć musiał z mistrzem Europy na 400m z Goteborga – Pavlem Maslakiem. Czech bardzo szybko dogonił Polaka, jednak ten odparł atak Czecha. Doszło między nimi do przepychanki na łokcie, która rodziła obawy protestu ze strony Czechów. Ostatecznie Sobiński utrzymał medalową pozycję..
Nie był to koniec emocji tego dnia. Najpierw dotarła informacja o dyskwalifikacji zwycięzców – Brytyjczyków. Polacy mogli się cieszyć przez chwilę ze srebrnego medalu. Jednak tylko przez moment, bowiem sędziowie po jakimś czasie uznali protest Brytyjczyków, przywracając im złoto. Tuż przed dekoracją okazało się jednak, że uznano protesty Czechów, i nasza reprezentacja została zdyskwalifikowana, i to Czesi, a nie Polacy ostatecznie sięgnęli po brąz.
Pozostałe wyniki Polaków:
Danuta Urbanik (4:15.29) zajęła przedostatnie szóste miejsce w biegu eliminacyjnym na 1500 m i podobnie jak czwarta w innej serii Angelika Cichocka (4:14.00) nie awansowała do finału.Do finału nie awansował także Mateusz Demczyszak. Wynik 7:59.41 dał mu dopiero szóste miejsce w eliminacjach na 3000 m. Czwarte miejsce w eliminacjach na 800m zajęła Anna Rostkowska (2:05.95)
W najtrudniejszej serii eliminacyjnej na 400m, trzecie miejsce zajął Grzegorz Sobiński. Polakowi przyszło rywalizować z późniejszym mistrzem i vicemistrzem Europy – Maslakiem i Levine, którzy byli zdecydowanie szybsi od mistrza Polski.Na półfinale swój udział w mistrzostwach zakończył Dominik Bochenek. Czas 7.71 dał mu szóste miejsce, nie dające szans na finał. Przez eliminacje nie przebrnęli także: skoczek w dal Adrian Strzałkowski – 7.87m, któremu do awansu zabrakło ledwie 5cm oraz skoczkini wzwyż Kamila Stepaniuk – 1.85m (wysokość eliminacyjna 1.92)
Z bardzo dobrej strony zaprezentował się tyczkarz Robert Sobera. Udział w finale i nowy rekord życiowy 5.72m, można uznać za duży sukces tego zawodnika, który zakończył konkurs na wysokim szóstym miejscu.
Pełne wyniki HME - KLIKNIJ |
| | Autor: Kondziu_91, 2013-02-28, 12:13 napisał/-a: A HME są gdzieś transmitowane? A może macie jakiś link do transmisji, interesują mnie tylko biegi na 800, 1500 metrów | | | Autor: Admin, 2013-02-28, 19:25 napisał/-a: Yeah! Mamy pierwszy medal na mistrzostwach - zdobył go Kamil Stoch :-) | | | Autor: adamus, 2013-02-28, 20:48 napisał/-a:
Kamil zdobył go na mistrzostwach świata... Ale w sumie to odbywają się one we Włoszech czyli w Europie :-) | | | Autor: Admin, 2013-02-28, 22:48 napisał/-a: No i w skokach, a skoki to przecież dyscyplina techniczna LA ! | | | Autor: Henryk W., 2013-03-01, 06:49 napisał/-a: LINK: http://satkurier.pl/news/83160/1-303-halowe-me-w-l
http://satkurier.pl/news/83160/1-303-halowe-me-w-lekkiej-atletyce-w-tvp-i-eurosporcie.html | | | Autor: emka64, 2013-03-03, 14:06 napisał/-a: Adam Kszczot obronił Tytuł Mistrza Europy na 800 m w hali.
Przed nim tylko Irlandczyk Noel Carroll i Ukrainiec Jewgienij Arżanow dokonali tej sztuki. Brawo !!!
Trzymamy kciuki za Marcina Lewandowskiego.
Wczoraj srebro zdobyła jeszcze Katarzyna Broniatowska na 1500m i Anna Rogowska w skoku o tyczce.
Łukasz gdzie Twoje relacje ? | | | Autor: henryko48, 2013-03-03, 14:33 napisał/-a: Brawo to duzy sukces,szkoda tylko Rogowskiej byla szansa na zloto,Brytyjka byla ciut lepsza,wytrzymala presje. | | | Autor: Henryk W., 2013-03-03, 15:09 napisał/-a: W obliczu niepowodzeń po poprzednich HME to srebro jest dla Anki wielkim sukcesem. | | | Autor: jarekurbi, 2013-03-03, 21:08 napisał/-a: Dziwię się ,bo malutko osób komentuje te mistrzostwa,zresztą TV też nie szaleje!!!No i teraz wyczytałem ,że polska sztafeta 4x400 m zdyskwalifikowana?! | |
|
|
| |
|