|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Jang (2004-05-25) | Ostatnio komentował | jang (2004-05-25) | Aktywnosc | Komentowano 4 razy, czytano 165 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
ANONIM
(Jang) | 2004-05-25, 18:07 Gratulacje dla AJR
Andrzeju Janie Radzyminie. Serdecznie Ci gratuluję dwunastej lokaty w łódzkim maratonie i chyba życiówkowego czasu 2:52. Zgaduję, że wygrałeś też kategorię wiekową. Brawo!!! |
| | | | | |
ANONIM
(jang) | 2004-05-25, 19:07 c.d.
Nawet nie zgaduję, bo to jest przecież napisane w wynikach :-).
Zamość nie wypalił, więc ekipa galerników jedzie do Torunia w najbliższą sobotę. Czy mamy szansę Cię tam spotkać, Andrzeju, czy dochodzisz po tym wyczynie do siebie i Toruń odpuszczasz? |
| | | | |
| | | | | |
ANONIM
(Andrzej Radzymin) | 2004-05-25, 19:58 maraton TORUŃ
Właściwie na maraton do miasta ŁODZI nie miałem zamiaru jechać,zdecydowałem się na niego w ostatniej chwili,a TORUŃ zaplanowałem wcześniej i tam jestem zgłoszony,ale czy tam pojadę to będzie zależało od tego,czy wyleczę przeziębienie które przywiozłem z ŁODZI.Jaka była w tym dniu pogoda wiesz doskonale a ja ubrałem się trochę za skromnie na ostatnim kółku prawa ręka od barku do łokcia bliska była skurczu z zimna i jeszcze w mokrym ubraniu masaż z którego zszedłem trzęsąc się jak galareta.Początkowo miałem zamiar biec treningowo,ale jak się dowiedziałem że trasa jest w miarę łatwą to zmieniłem zdanie i postanowiłem powalczyć o wynik.Nie wiem tylko dlaczego podany jest czas powyżej 2.52 na moim zegarku było 2.51.42\może mój zegarek należy już wymienic na "nowszy model",ale najważniejsze,że poprawiłem rekord życiowy i dotarłem do mety w dużo lepszej formie niż w DĘBNIE\tam przybiegłem na ostatnich nogach\,a w ŁODZI gdyby mnie ktoś naciskał myślę,że wynik mógł byc jeszcze lepszy.Tak więc jak będę w TORUNIU to przywiozę CI tabliczkę na medal z H-KI,bo jest zrobiona. |
| | | | | |
ANONIM
(jang) | 2004-05-25, 20:11 Jeszcze raz gratuluję, jesteś MOCARZEM, prawdziwym ŻUBREM.
Oczywiście w jak najlepszym znaczeniu słowa żubr. Dzięki za zrobienie tabliczki do medalu z Hajnówki :-). No to do (ewentualnego) zobaczenia. Niestety w wesołym rejsie po Wiśle udziału nie weźmiemy, bo wyruszamy z Warszawy w sobotę raniutko. |
|
|
|
| |
|