| | | |
|
| 2009-03-14, 16:26 Odstarszacze psow
witam ,mam pytanie czy ktokolwiek z biegaczy uzywa takie urzadzenia ,prosze o porady co warto kupic ??? |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 13:55
2009-03-14, 16:26 - cezarm napisał/-a:
witam ,mam pytanie czy ktokolwiek z biegaczy uzywa takie urzadzenia ,prosze o porady co warto kupic ??? |
Przed wbiegnięciem w strefę zagrożoną pieskami zaopatruję się w gałąź. Skuteczne jest też pochylenie się w biegu i dotknięcie dłonią ziemi. Pieski boją się tego gestu - myślą, że schylasz się po kameień, a przy okazji mamy element gimnastyki :) O dziwo pieski reagują na słowa powszechnie uważane za niecenzuralne. Były kiedyś w dostepne odstraszacze hukowe dla rowerzystów- rzucało się o ziemię, a one wybuchały. Nie polecałym jednak biegać z dynamitem w kieszeni. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 13:57
Może jeszcze gwizdek emitujący ultradźwięki, które dla ludzi są niesłyszalne, a dla piesków nieznośne. |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 18:33 Paralizator
Wejdź na Allegro, są paralizatory i komentarze wszystkiego sie dowiesz , cena ponad 100 zł. |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 18:34
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 18:49
2009-03-17, 18:34 - Henryk W. napisał/-a:
Nie straszcie piesków. |
Henryku
Nie straszyłam piesków...i zobacz jakie są tego efekty:)) |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 19:06
2009-03-17, 18:49 - marysieńka napisał/-a:
Henryku
Nie straszyłam piesków...i zobacz jakie są tego efekty:)) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 19:58 mój sposób
Ja mam kilka sposobów na odstraszanie natrętnych psów. Na zwykłe wybiegania zabieram psa, którego inne psy się boją. Sposób z sięgnięciem po kamień też jest dobry, pod warunkiem, że chodzi o podwórkowe kundle a nie o naprawdę niebezpiecznego psa. |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 20:29
Najgorsze nie są psy lecz ich właściele |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 20:45
2009-03-17, 20:29 - piotr178 napisał/-a:
Najgorsze nie są psy lecz ich właściele |
Ja najczęściej spotykam same psy, bez właścicieli, więc siłą rzeczy nie wiem jacy są właściciele. |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 21:06
Kolego potrafią być gorsi od swoich pupili,ostatni jeden typek bez mózgu napuścił na mnie swojego pieska przy uciesze jego rodzinki /nóż otwiera się w kieszeni/. |
|
| | | |
|
| 2009-03-17, 22:52 Na policję
2009-03-17, 21:06 - piotr178 napisał/-a:
Kolego potrafią być gorsi od swoich pupili,ostatni jeden typek bez mózgu napuścił na mnie swojego pieska przy uciesze jego rodzinki /nóż otwiera się w kieszeni/. |
Można zgłosić na policję lub do straży miejskiej, mandat wynosi 250 zł. |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2009-03-18, 16:34
2009-03-17, 22:52 - henry napisał/-a:
Można zgłosić na policję lub do straży miejskiej, mandat wynosi 250 zł. |
Znając życie, to zanim by przyjechali nie byłoby komu wlepić mandatu. Z reguły jest tak, że straż miejska podchodzi do tych właścicieli psów których się nie boi, sam miałem z nimi do czynienia, bo mimo iż mój pies nie szczeka, na nikogo nie warczy i jest pupilem wszystkich dzieciaków na osiedlu, spisali mnie bo jakaś kobieta powiedziała, że się boi mojego psa, chociaż nie miała ku temu żadnego powodu. |
|
| | | |
|
| 2009-04-19, 22:17 kilka słow
wywolując ten temat spodziewalem sie ,ze nie jest to problem z ktorym tylko ja sie spotykam .od strony prawnej jest tak ze pies w miejscu publicznym(czyli nawet las ,park) winien miec kaganiec i byc na smyczy .ja nie zwracam uwagi na pieski ktore spokojnie (bez smyczy i kaganca) sobie spaceruja obok wlasciciela ,natomiast reaguje w przypadku kiedy mi przeszkadza w biegu -biegnac za mna ,szczekajac itp.wtedy w miare spokojnie zwracam uwage wlascicielowi ze pies jest w miejscu publicznym i nie jest do tego przystosowany i wtedy najczesciej sie zaczyna .wychodzi glupota ,brak wyobrazni wlascicieli oraz ich kompleksy.wielokrotnie posilkowalem sie strazą miejska i policją bo podobno zyjemy w panstwie prawa .w krajach gdzie bieganie jest b.popularne jest nie do pomyslenia aby mialy miejsce takie sytuacje jak u nas .jest tak bo wystepuje natychmiastowa wykonalnosc kary i jest tez wieksza swiadomosc.
moze kiedys nasze dzieci tego doczekaja ..... |
|
| | | |
|
| 2009-04-20, 18:04
Kiedy widze przed soba spuszczonego ze smyczy psa o sporych gabarytach, zwlaniam tempo biegu do minimum i nie patrze w jego strone. Niektóre psy agresywnie reaguja, kiedy patrzy im sie w oczy. Najlepsza sytuacja jest wtedy, gdy pies na smyczy próbuje zerwac sie z uwiezi, warczy i leci mu z pyska piana a wlasciciel szarpany przez psa odpowiada ze on nie gryzie;) |
|
| | | |
|
| 2009-04-23, 16:43
Mnie się wydaje że najgorsze są małe pieski kanapowe,wtedy najlepiej całkowicie zwolić lub stanąć.Widziałem ostatnio na biegu w lesie kolegę który biegł z kijemi i pieprzem w spreju/mówił mi potem że w zeszłym roku został dwa razy pogryziony/. |
|