|
Środa na Halowych Mistrzostwach Europy Weteranów była dniem spokojniejszym. „Przewinęło” się wiele konkurencji eliminacyjnych. Mimo wszystko kilkukrotnie mogliśmy cieszyć się z miejsc na podium zajmowanych przez naszych reprezentantów.
Oprócz rozgrywek decydujących bardzo ciekawie wyglądały biegi eliminacyjne na dystansie ośmiuset metrów. W gronie pań, w kategorii K-40 najlepszy wynik pierwszej rundy rywalizacji uzyskała Dorota Ustianowska. Dla pięciokrotnej medalistki Halowych Mistrzostw Polski Seniorów z lat 1991-20002 był to powrót do biegania sprzed dwudziestu kilku lat.
Dorota na przełomie lat 80/90 byłą świetnie zapowiadającą się specjalistką od średnich dystansów. Po 10-letniej przerwie wróciła do wyczynowego sportu i poświęciła się biegom długim. Na tej płaszczyźnie osiągnęła również wiele sukcesów, uzyskując między innymi 72:42 w półmaratonie – wynik który do dnia dzisiejszego jest czternastym w historii polskiej lekkiej atletyki. Obecnie Dorota znów wraca do sportu, jak widać z wyśmienitym skutkiem.
Wielu naszych reprezentantów, wciąż czynnych lub do niedawna czynnych zawodników na polu wyczynowym, startowało w silnie obsadzonej kategorii M-35 na 800m. Doskonale spisał się Michał Bernardelli, halowy wicemistrz Polski w biegu na 3000m sprzed 3 lat. Na halowych mistrzostwach Europy weteranów w Toruniu Michał w zdobył już złoty medal właśnie na 3km. Niestety nie jest w stanie w pełni wykorzystać swoich możliwości ze względu na trapiącą go od grudnia kontuzję stopy.
W eliminacjach „osiemsetki” prezentował się jednak co najmniej przyzwoicie, zajmując w swojej serii, najszybciej spośród wszystkich trzecią pozycję z czasem 2:02.13. Tuż za nim finiszował 4-ty zawodnik Halowych Mistrzostw Polski Seniorów z roku 1998 – Wojciech Gajewski. Wojtek, który od kilku lat unikał „średniego” biegania, zdążył już posmakować maratońskiego trudu. Przed trzema laty zajął dziesiąte miejsce na mistrzostwach Polski właśnie na 42km i 195m. Trzecim zawodnikiem, którego zobaczymy w finale M-35 będzie Radek Sekieta. Szósty zawodnik mistrzostw Polski seniorów sprzed 19 lat w sztafecie 4x400m awansował do decydującej rozgrywki czasem 2:07.69.
W kategorii 5 lat wyższej bardzo mocno zaprezentował się Leszek Zblewski, halowy mistrz Polski w biegu na 1500m sprzed 17 lat. Leszek jest posiadaczem dwunastego wyniku w historii biegu polskiej LA na tym dystansie – 3:37.83. W toruńskiej hali bez najmniejszego problemu wygrał swoją serię eliminacyjną 2:05.51.
Miejmy nadzieję, że o medal powalczy jeden z największych pechowców HME Weteranów – Jan Cząstka, który przedwczoraj przewrócił się kilkadziesiąt centymetrów przed metą w biegu na 400m. W środę doskonale poradził sobie z eliminacjami osiemsetki awansując pewnie do rozgrywki finałowej. W tej samej serii, dwa miejsca dalej finiszował Rysiu Dryps, regularny uczestnik i wielokrotny medalista weterańskich imprez mistrzowskich na dystansach 800-1500m. Jako, że seria naszych reprezentantów okazała się najszybszą, oboje awansowali do finału.
Z ceremonii wręczania medali, w których udział brali Polacy warto wymienić tą podwójną po zakończeniu konkursu rzutu oszczepem. W kategorii M-45 zwycięstwo odniósł Mirosław Witek, a medal srebrny wywalczył Grzegorz Pawelski. Panowie zamienili się kolorami medali – dwa dni temu oboje sięgnęli po krążki w pchnięciu kula, z tym że złoto zdobył Pawelski, Srebro Witek. Ten drugi jest specjalistą właśnie od rzutu oszczepem, legitymuje się doskonałym rekordem życiowym sprzed 18 lat – 80.84.
W biegu na 60m mogliśmy ponownie podziwiać Staszka Kowalskiego. Stupięciolatek ze Świdnicy uzyskał 20.27. Być może pobiłby własny rekord świata, jednak celebrowanie sukcesu tuż przed metą zabrało mu cenne dziesiąte części sekundy. Staszek biegł w serii wspólnie z 96-letnim Brytyjczykiem Charlesem Eugsterem, któremu na mecie zmierzono 14.56.
Fantastyczny rekord świata pobiła na 60m w kategorii M-55 Francuzka Nicole Alexis. Poprzednie, najlepsze osiągnięcie na tym dystansie było słabsze aż o 46 setnych sekundy! Brytyjczyk Esm Ossai zszedł poniżej magicznej bariery siedmiu sekund uzyskując 0 6.97.
Halowe Mistrzostwa Europy Weteranów zaszczyciła swoją obecnością mistrzyni świata w maratonie z Tokio ’91 – Wanda Panfil. Sama nie startowała, chociaż jej obecna dyspozycja na poziomie 38 minut na 10km pozwoliłaby jej zapewne na walkę o medal...
Polski dorobek trzeciego dna Halowych Mistrzostw Europy w Toruniu:
| | Autor: Henryk K, 2015-03-29, 09:15 napisał/-a: długość trasy crossu - zmierzył mi Garmin to 4300m (u innych było 4290,4310). Nigdy nie możemy porównywać czasu przełajów z trasa płaska. ja biegłem na MP 28 II.2015 i teraz na ME. Tu liczy się miejsce. ja teraz pobiegłem około 30 sek. lepiej niż na MP.Pozdrawiam | | | Autor: Cynka, 2015-03-29, 22:25 napisał/-a: Wymieniony w artykule biegacz na 400 m, który przewróciła się tuz przed metą i straciła ZŁOTY MEDAL , to nie Bogumił Żurawski tylko Jan Cząstka z Przemyśla, Byłam osobiście na hali, znam ich obu i bieg widziałam
| | | Autor: henry, 2015-03-29, 23:11 napisał/-a: Janina Rosińska jest 1936 rok urodzenia. | | | Autor: masters, 2015-03-31, 08:26 napisał/-a: Polska w klasyfikacji medalowej powinna być na 2 miejscu , ale nie było wcześniej informacji o klasyfikacji drużynowej w crossie I złote medale w starszych kategoriach przepadły
Brakowało jak w innych ekipach masażystów I fizjoterapeuty, jak chce si poważnie podejść do mistrzostw
. | | | Autor: henry, 2015-03-31, 14:24 napisał/-a: Mam pytanie , czy polska ekipa miała jakieś kierownictwo , czy ktoś się ekipom zajmował , pomagał czy każdy zajmował się sam sobą. ? | | | Autor: Kamus, 2015-03-31, 16:32 napisał/-a: W zasadzie nazwa mówi za siebie..ale ogłaszać w całej Europie, że 5 km cross będzie miał!!!a wyszło 4,3 coś lub ktoś powinien się rumienić za to !
Pozdrawiam | | | Autor: Wojtek G, 2015-03-31, 18:03 napisał/-a:
Jeżeli były takie różnice to chyba Pan Janusz Szydłowski wystawił biegom jakieś ulgowe certyfikaty. Dla Ciebie Kaziu będą na pewno normalne, a może i po ulgowej cenie.
PZLA ze swoją tajemniczą grupą chcą robić porządki na naszym podwórku, a nie potrafią tego zrobić na swoim. A tak przy okazji kończy się pierwszy kwartał 2015 roku, a Pan Janusz coś obiecał.
| | | Autor: Kamus, 2015-03-31, 21:02 napisał/-a: Gdzie są nasze dyskusje Wojtku ?
Czasem na ostro, czasem z żartami, ale tęskniliśmy do spotkań na maratonach. Dzisiaj wszystko inne.Trudniej się poznać. Nowe generacje.Ja jakoś sobie biegam.Trochę prowadzam kobitki z kijami i tak jakoś...życie płynie. Zbyszek G.- nie biega, Marian C nie biega, Jurka S nie ma. Z kim tutaj się trochę podroczyć i rywalizować? Kiedy sobie biegnę i patrzę na kogoś w moim wieku mówię -" dziadki zawsze w cenie".
Pozdrawiam Wojtku Ciebie i Twoją Rodzinę
P.S.
Co do Instytucji z Warszawy to wiem,że tam same chytre :) hehe. | | | Autor: evik18, 2015-04-07, 20:15 napisał/-a: Nikt się na mistrzostwach nami nie zajmował. Jeżeli chodzi o ze Związku. Pomoc wolontariuszy jeżeli mieliśmy z czymś problem ale jako grupa pod czyjąś opieką to nie. | | | Autor: henry, 2015-04-07, 21:53 napisał/-a: Tak też mi się wydawało , to taka impreza dla wszystkich co chcą zapłacić wysokie wpisowe. | |
|
|
| |
|