Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

  WIZYTÓWKA  GALERIA [20]  PRZYJAC. [46]   BLOG   STARTY   KIBIC 
 
Dybol
Pamiętnik internetowy
Train hard, Win easy - The Kenyan Way

Wojciech Dybiżbański
Urodzony: 1988-11-20
Miejsce zamieszkania: Police/Poznań
31 / 36


2009-09-19

Dostęp do
wpisu:

Publiczny
Fruhstuckslauf i Maraton w Berlinie (czytano: 1653 razy)

 

Dziś rano brałem udział w biegu śniadaniowym w Berlinie. Start był na Charlottenburg Palace i po ok. 6km kończył się na Olympia Stadion. W biegu wzięło udział ok. 10tys. biegaczy. Tak sobie myślałem, że Warszawa się cieszy z 4tys zgłoszeń a tu na bieg śniadaniowy przychodzi ponad 2 razy więcej ludzi ;P Przed startem pojawił się mistrz olimpijski w maratonie z Aten Stefano Baldini, ale szybko zniknął. Tempo biegu rekreacyjne, bez ścigania. Zresztą nawet nie dało się biec szybko bo organizatorzy tworzyli pierwszą linię i nikogo przed siebie nie puszczali. Po 6 km wbiegamy na Stadion Olimpijski i tam jedno okrążenie. Tak tak na tej magicznej niebieskiej bieżni :) Potem już tylko śniadanie. Jednak nie takie jak w Polsce, gdzie każdy biegacz otrzymuje "pakiet śniadaniowy". Tutaj każdy bierze ile chce :) Herbata, kawa, Corny, banany, jabłka, jogurty, słodkie bułki.

Następnie na targi sprzętu biegowego po odbiór numeru startowego. Tam wszystko szybko i sprawnie załatwione. Myślałem jeszcze o kupnie butów biegowych, ale nie były na moją kieszeń =/

Jutro start. Plan 3;30 Sam na pewno nie będę biegł :) Będzie zabawa z tyloma biegaczami. Już się nie mogę doczekać :D

Obok zdjęcie ze stadionu. Jest piękny. Chyba się w nim zakocham xD

Pozdro&Cya

Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora


golon (2009-09-19,22:06): powodzenia jutro :=) 3mam kciuki :D







 Ostatnio zalogowani
platat
07:07
biegacz54
05:12
Lektor443
03:42
maratonczyk
00:58
Raffaello conti
00:02
gawon
23:51
lordedward
22:57
Citos
22:52
alex
22:35
passta
22:04
romangla
21:58
stanlej
21:45
CZARNA STRZAŁA
21:40
emka64
21:27
JW3463
21:21
uro69
21:20
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |