2010-07-29
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Peregrynacje triathlonowe i inne (czytano: 1131 razy)
Strasznie sie wszystko pomieszalo, poniewaz od marca mam kontuzje stopy, moje bieganie wyglada rozpaczliwie. Zaplanowany start w Berlinie, odpada. Zatem plan na jesien nie jest juz taki fajny:
21.08.10 (to wciaz lato) Skarzysko - polmaraton
04.09.10 Borowno - polowka Ironmana
10.10.10 (ludzie ale data!!!) - Poznan - maraton
05.12.10 Lizbona - maraton
Zobaczymy jak to bedzie, w sumie wytrzymalosciowo jestem wytrenowany. Szybkosci mi brak i pewnie zostawie to na przyszla wiosne:) Przepracowalem ten rok pod kontem wytzymalosci i co ciekawe szybkosc sie nieznacznie zwiekszyla, co jest wynikiem lepszego kardio i tego ze juz nie musze chodzic w polowkach a i caly udalo mi sie przebiec. Zeby tylko ta stopa.
Na przyszly rok w planach mam znowu IM70.3 w Austrii. Juz jestem zapisany :) musze poprawic czas z Rapperswil
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |