|
| DamianSz D-amian S-zpak Tychy Biegowe ¦rody Papry 20
Ostatnio zalogowany ---
|
|
| Przeczytano: 716/9958 razy (od 2022-07-30)
ARTYKUŁ | | | | |
|
Złote Gody Doliniarzy !!! | Autor: Damian Szpak | Data : 2007-11-19 | Kim są Doliniarze? Przeczytajcie sobie na ich stronce - www.doliniarze.com - co się mam nadaremno produkować...
Ja chcę podzielić się z Wami wrażeniami ze wspólnego świętowania z nimi (10-11. XI) w Szczyrku, z okazji 50-go treningu...
Pewnie nie jeden pomyśli teraz - wielkie mi wydarzenie, 50-ty wspólny trening - no właśnie na tym polega ten fenomen. Od trzech lat należę do klubu, który wspólnych treningów ma pewnie ponad tysiąc i może właśnie dlatego te trzy lata mógłbym opisać w jednym no może w dwóch zdaniach... Fajni ludzie, dobrze razem pobiegać, wypić wspólnie piwko – i tyle.
Żeby opisać to co przeżyłem z Doliniarzami przez niespełna rok muszę pisać w tzw. telegraficznym skrócie i jeszcze pomijać niektóre mniejsze choć także sympatyczne wydarzenia. Zaczęło się nienajlepiej, bo mój pomysł by wspólnie jechać na bieg do Wasyla nie chwycił. Wtedy "Ojciec Założyciel" Doliniarzy niejaki Bonsai, zaproponował udać się do Rzymu na marcowy maraton. Żeby pojechać do Trzemieszna wystarczyło załatwić busa, a do Rzymu? Kto był to wie...
W każdym razie było trochę kłopotów, ale jeden drugiemu pomagał je pokonywać. Oczywiście bez przesady – forsy na bilet nikomu nie pożyczyłem :-) Kończąc ten wątek, bo przecież miałem pisać o Złotych Godach, 14 marca (w dniu moich urodzin) na lotnisku w Pyrzowicach zebrała się spora ekipa zawodników i ich kibiców, gotowa ruszyć na podbój Italii. Jak było w Rzymie najlepiej oddaje często używane na forum zdanie: kto nie był niech żałuje.
Potem była wspólna Rudawa, gdzie była przysięga, że podzielimy wygrane auto – niestety nikt z nas nie miał szczęścia - może i lepiej, po co wystawiać przyjaźń na próbę? Następny był Visegrad-Maraton – kto nie był niech żałuje do potęgi... i wreszcie ten wspólny wyjazd do Szczyrku!
Byłem pewny, że z Doliniarzami będę się dobrze bawił przez te dwa dni, ale to co przeżyłem przeszło moje i tak duże oczekiwania. Profesjonalizm w organizacji pobytu i prelekcja z przeźroczami na temat historii klubu w wykonaniu Shplusa. Spontaniczność, ale przede wszystkim odwaga Kulbeta i Mirasa podczas pokazu sztucznych ogni, który wszystkich nas zachwycił swym ogromem.
Był też jubileuszowy tort, ciasto, szampan, wino i co ino. Było wiele wzajemnych wspomnień i śmiechu, a dzień zakończyłem standardowo w męskim gronie pogaduszkami przy piwku. Pewnie jak zwykle, ale nie pamiętam :-)
Po kaliskiej setce uważam się za twardziela, ale nazajutrz trochę wymiękłem jak organizator zaraz po śniadaniu zarządził wymarsz na Klimczok. Niby niedaleko, ale przez noc nasypało z pół metra śniegu. Podczas marszu do schroniska byłem bliski odjechania i "trochę" się spociłem, ale warto było. Piwo w schronisku wynagrodziło ten trud, a zabawa na świeżym puszystym śniegu przy schodzeniu będzie chyba wspominana po wsze czasy wśród Doliniarzy. Śmiało mogę napisać, że wszystkim "odbiło" :-) Rzucaliśmy się śnieżkami, stawali na rękach, tarzali w śniegu, robili przewroty, nawet w parach w pozycji 69 :-)
Pomyślałem sobie wtedy, że dorośli czują się szczęśliwi gdy beztrosko mogą pobawić się jak dzieci, ale żeby to zrobić i poczuć ten luzik w sercu, trzeba być w gronie dobrych przyjaciół, tak jak ja w tej chwili.
Potem była jeszcze wspólna kolacja podczas której nawet długie oczekiwanie na schabowego, mimo, iż byłem głodny jak wilk, nie zepsuło mi humoru, bo pamiętałem o naszej wspólnej maksymie: Doliniarze mają zawsze uśmiechnięte twarze !!!
|
| | Autor: Admin, 2007-11-19, 20:13 napisał/-a: Pozdrawiam Doliniarzy, widzę że to niezła paka, powoli robi się o nich głośno :-))) | | | Autor: BZIUM, 2007-11-19, 20:49 napisał/-a: Miałem okazje byc ja nednym z Treningów..z tą ekipa i pwoiem ze super zabawa super klimaty:)
Paka zgrana - tylko pozazdrościć:)]
Pozdrawiam | | | Autor: KRIS, 2007-11-19, 22:22 napisał/-a: Tak, Tak... miałem przyjemność poznać kilku "gagatków" z tej doliniarskiej paczki hehe.... pozdrawiam ;) | | | Autor: Grażyna W., 2007-11-20, 00:50 napisał/-a: Damku, artykuł pierwsza klasa :-)a Doliniarze są rzeczywiście wspaniałą grupą, wspólnie trenują i świetnie się bawią. Mieliśmy okazję się o tym przekonać przy okazji Półmaratonu 4 energy w Katowicach, było fantastycznie :-)Pozdrawiam wszystkich Doliniarzy. | | | Autor: Martix, 2007-11-20, 12:39 napisał/-a: Co to są ci "doliniarze"?Bo mi to słowo nie bardzo dobrze się kojarzy. | | | Autor: Sławek_K, 2007-11-20, 13:36 napisał/-a: Martix, to nie to, co ci się kojarzy. Nazwa doliniarze.com pochodzi od Doliny 3 Stawów w Katowicach, gdzie doliniarze trenują. Przy okazji - Damek, świetny artykuł. | | | Autor: agnieszka_, 2007-11-21, 07:06 napisał/-a: W imieniu wszystkich doliniarzy.com zapraszam na sobotni trening w Dolinie.
Godzina 9, parking przy lotnisku Muchowiec.
(kto nie będzie, niech żałuje) | | | Autor: Zbyhoo, 2007-11-21, 07:36 napisał/-a: Załapać się na zdjęcie w artykule o Doliniarzach - bezcenne ;-)
Wielkie gratulacje z okazji jubileuszu wspólnego biegania Waszej zgranej paczki! | | | Autor: sopel, 2007-11-21, 18:36 napisał/-a: No właśnie już żałuję że mnie tam z Wami nie będzie ,ale napewno duchem jestem z Wami zawsze.Pozdrawiam doliniarzy i do zobaczyska. | | | Autor: agnieszka_, 2007-11-23, 18:03 napisał/-a: LINK: http://www.doliniarze.com/readarticle.ph
Na naszej stronie umieściłam relację z przygotowań do Maratonu Komandosa. Zapraszam do lektury i przypominam o jutrzejszym treningu:) | |
|
| |
|