2013-11-10
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Dzień przed biegiem (czytano: 882 razy)
Kiedy w piątek wybiegłem na 30 min truchtu, na mojej miejskiej trasie, czułem że odpocząłem. W ciągu przeszło dwóch tygodni od maratonu w Toruniu odpoczywałem. 3 treningi w tygodniu - krótkie, do 40 min. Tylko jeden mocniejszy akcent, 2km przebiegnięte w 3:44 min/km. To wszystko spowodowało, że poczułem to, czego od dawna nie czułem - lekkość biegania. Zdaje się, że w "Urodzonych biegaczach" padło takie stwierdzenie - najpierw biegaj lekko, a potem będziesz biegać szybko. I zawsze o tym wiedziałem, ale obciążenia treningiem w mijającym sezonie lekko mnie oszołomiły. Zobaczymy czy w przyszłym sezonie uda mi się jak najdłużej zachować lekkość. Póki co zobaczymy czy uda się pobiec jutrzejsze 5300 poniżej 20 min.
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |