2010-05-13
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| maraton z pobocza (czytano: 1832 razy)
cracovia maraton oglądałam z pozycji kibica. bardzo dziwne uczucie tak gapić się na koleżanki i kolegów stojąc na poboczu jak ta ostatnia sirota.
cóż ... w przyszłym roku też można w nim pobiec :). najważniejsze jest pozytywne myślenie.
tak przyglądając się wszystkim biegaczom z tego pobocza doszłam do wniosku, że każdy z nich jest zwycięzcą i nie ważne jaki ma czas.
ważne, że wstał z krzesła i chciało mu się pobiec... najdziwniejsze uczucie ma się wówczas, gdy się widzi osoby grubo starsze od człowieka, które zaliczają maraton z o wiele lepszym czasem. człowiek wówczas się zastanawia jak to robi, że biegnie tak powoli :)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |