2007-09-19
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Winobranie - fajna sprawa :-) (czytano: 2042 razy)
Wczoraj biegowo miałem wolne, dobrze się zresztą złożyło, bo pogoda była pod psem Popołudnie i wieczór były jednak wczoraj pracowite, udało mi się nastawić zacier z winogron na wino w butlu o pojemności maratonu , tak więc około Bożego Narodzenia powinno być już zabutelkowane, a jesli nie to przynajmniej ze dwa razy ściągnięte i zdegustowane jakieś 30 literków przedniego (mam nadzieję) winka :-). Pomieszałem pół na pół winogron jasny z ciemnym, dobrze że dziewczyny tez się zaangażowały i pomogły mi oddzielić owoce od łodyg. W przyszłym tygodniu powinna dojrzeć kolejna partia owoców - wtedy nastawię dwa mniejsze bukłaki, osobno z czerwonych, osobno z białych winogron . Przyznam, że świetnie się wczoraj bawiłem w tych winno - rodzinnych klimatach, ostatni raz pędziłem winko chyba jeszcze w liceum, pamietam że było z jabłek i zarypiście mocne wyszło, razem z kumplami nie pozwoliliśmy mu odpowiednio dojrzeć, pilismy więc takie polskie Bojoule (nie wiem czy tak to się pisze) a faza była po nim niesamowita :-)))
Wracając do treningu to dziś chciałbym zrobić dłuzsze rozbieganie jakieś 16, a najlepiej 18km z porcja rytmów, a jak chęci i czasu wystarczy to zestawik GS w domu też dołożę, wypadałoby saunę gdzieś wpasować, ale jakoś dzień się zrobił dla mnie za krótki, trzeba będzie chyba na przyszłość pomyśleć o saunie w domu, lubię jednak saunę publiczną, bo fajne laski tam przychodzą :-)))
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora |