2010-07-12
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| moje milczenie (czytano: 1203 razy)
nie pisałam, bo jakoś nie miałam weny... wszystko jest teraz inne, o bieganiu tylko marzę, a koncentruję się na zupełnie innych sprawach. trochę mi się ostatnio pogorszyło ze zdrowiem, więc nie bardzo chciałam się tym chwalić, ale na szczęście już jest lepiej. do porodu zostały mi jeszcze jakieś 3 tygodnie. od półtora miesiąca mam areszt domowy. czytam, gram na kompie, oglądam zaległe filmy, przygotowuję ubranka. ale nie mogę za dużo robić bo kazali mi leżeć z nogami do góry :/ a to niełatwe dla człowieka z adhd :/
zazwyczaj jestem bardzo spokojna. taki się zrobił okres w życiu. pojawiło mi się w głowie przeświadczenie, że i tak sobie poradzę. ale tym razem mam wsparcie, nie jestem ze wszystkim sama. pierwszy raz w życiu nie jestem przerażona.
ale chciałabym już być "rozwiązana" :) te upały nie są dobre dla baby w 9 miesiącu ciąży...nawet moja suka ledwo żyje mimo, że zrobiłam jej baldachim na balkonie. psisko cały dzień leży i dopiero wieczorem wstaje na jedzenie.
Autor zablokował możliwość komentowania swojego Bloga kokrobite (2010-07-12,16:10): Trzymaj się :-) kluseczka (2010-07-12,20:47): 3 tygodnie miną, jak z bicza strzelił, to TYLKO 3 tygodnie, nie AŻ, powodzenia MAMUŚKO;) Alek (2010-07-13,04:01): Powodzenia, do zobaczenia na trasie z wózkiem... Marass (2010-07-13,21:47): Evik, trzymam kciuki! :)
|