- brak -

- brak -

bardzo dobra organizacja (może tylko za dużo prostych odcinków), kibice dopisali, bufety perfekcyjnie zorganizowane, mi się podobało :)

Super organizacja.

- brak -

Bardzo dobrze przygotowane zawody - dużo wody podczas biegu - to dla mnie podstawa.

Podzielone strefy czasowe - inne biegi powinny brać przykład - nie ma tłoku przy starcie i biegnie się równym tempem od samego początku, bez przedzierania się przez osoby, które ustawiają się zaraz za zawodowcami o później biegną na czas 5:00h.

Na minus muszę zalicz odległość prysznicy od mety - trzeba było przejść prawie półtora kilometra aby do nich dotrzeć, co po przebiegnięciu 42-óch nie jest takie proste jak się wydaje.

I meta na stadionie. Niezapomniane przeżycie

Takiemu biegowi nie wypada dać oceny niższej niż 10. Bo w porównaniu z każdym innym biegiem w Polsce jest to majstersztyk organizacyjny -- biorąc pod uwagę skalę przedsięwzięcia. Na pewno warto by było w przyszłości zrobić z tej imprezy jeszcze większe święto biegania -- bieganie staje coraz bardziej popularne w naszym kraju i warto kuć żelazo póki gorące, a Fundacja Maraton Warszawski powinna rozszerzać swą misję :)

Wspolnie z Zona bieglismy. Rodzina nam dopingowala na trasie. Jestesmy dumni ze wzielismy udzial w 34 Maratonie Warszawskim.
.... a moment przekroczenia linii mety na oczach wielu kibicow na stadionie to bezcenne :-)

Jestem debiutantem tego dystansu i dla mnie bomba skusił mnie finisz na narodowym i nie zawiodłem się. Tego uczucia nic nie zastąpi.

- brak -

Organizacyjnie brak jakichkolwiek zastrzeżeń :) Piękne wolontariuszki i świetny doping kibiców na ulicach Warszawy. Dziękuję

Znakomita oprawa, ciekawa trasa, klimat wielkiego biegowego święta.

- brak -

Okiem weterana.
Kiedy w roku 2002 miał przestać istnieć Maraton Warszawski ( ciągłość), postanowiliśmy my biegacze pomóc Markowi Troninie. Przyjechało nas 301 osób. Na mój apel w Maratonach Polskich: „ Uratujmy Maraton Warszawski”- swoją obecnością odpowiedziało wielu zawodników. Pamiętamy perypetie poprzedników Marka z organizacją tej imprezy. Ukończyłem ten maraton. Jest to dla mnie wielka radość, że maraton ten można nazwać „światowym”, w każdym wymiarze . Przez kilka kilometrów biegłem wraz z jednym z 12 zawodników mających przebiegnięte wszystkie warszawskie. Franciszek z Władysławowa, mimo choroby także ukończył ten bieg.
Wystawiam najwyższa ocenę z możliwych. Marku Nie zawiodłeś nas . Dziękuję.

Super impreza - fajnie zorganizowana jedyny minus to START, ale dla takiego truchtacz to bez znaczania :)

było super

- brak -

Wszystko było zorganizowane na najwyższym poziomie. Naprawdę ale nie mogę znaleźć żadnego uchybienia w organizacji imprezy. A finisz na "narodowym" to po prostu - POEZJA!!!

-"dlaczego jesteście smutni"
- "bo zbliza się koniec maratonu"
a zostało wtedy jeszcze ok 10 km
niech ten dialog biegaczy wystarczy za ocenę.

- brak -

Drobne niedogodności nie mogą zmienić generalnego wrażenia z imprezy - było bardzo dobrze. I żeby nie było wątpliwości co do obiektywizmu - pobiegłem gorzej od założeń :).

jak na debiut w oficjalnym biegu nie mogłem liczyć na lepszą organizację; wszystko było ok

- brak -

Wszystko na swiom miejscu i czasie.

Dla mnie wszystko było na najwyższym poziomie !!!

Bardzo dobra organizacja ogromnej imprezy sportowej. Jedyny minus to moment startu ale nie zmienia to mojej oceny.

malkontent zawsze znajdzie powód do narzekania- cieszę się ,że udało mi się wystartować i dobiec do mety.Dobrze zorganizowany maraton

Mnie się podobało. Są pewne rzeczy do poprawy, jak prysznice, ale impreza o dużym standardzie.

- brak -

Bardzo profesjonalnie zorganizowany bieg. Żadnych problemów przy odbiorze pakietów startowych, zero kolejek również przy depozytach. Punkty odżywiania obsługiwanie bardzo profesjonalnie i dobrze zaopatrzone. Wielkie podziękowania dla organizatorów za cały trud i prace włożone w te zawody! Było super, tak trzymać.

- brak -

Światowy poziom organizacji ! Oprawa, w postaci Stadionu Narodowego - genialna ! Rewelacyjna trasa ! Za rok, będzie TŁUM chętnych !!!

- brak -

- brak -

Jak na tak wielką imprezę - dla mnie MEGA organizacja. Wkurzają mnie tylko narzekający pseudo biegacze, którzy najchętniej by objechali trasę taksówką popijając szampana. Najbardziej śmieszą mnie narzekania, że było ciasno na punktach z wodą - owszem przy pierwszym stoliku. Ani razu nie widziałem, żeby ktoś brał wodę przy ostatnim stoliku w danym punkcie. Wystarczyło przebiec 40 metrów i nie było problemu.
Polecam wszystkim, wrażenia niezapomniane. Nie da się tego porównać do innych biegów

Super frekwencja, super organizacja no i ten stadion! Extra!

Jestem debiutantem w takiej imprezie.Ocena może byc jedna 10.Wszystko mi się podobało.

nareszcie poziom godny stolicy, duża w tym zasługa mety na narodowym. Organizacja wzorowa inne miasta mogą i powinny brać przykład z Warszawy. Trasa ciekawa a pomysł z metą na stadionie narodowym to strzał w dziesiątkę - rewelacja, brawa dla stolicy

- brak -

nie wybaczę Natolina z tą cholerną kostką, oraz Powerade w tej nowej, bezcukrowej wersji

poza tym organizacyjnie bez zarzutów

- brak -

- brak -

- brak -

Mały minusik za punkty żywieniowe z jednej strony trasy, przy dużej liczbie osób były małe problemy. Rozstawienie po obydwu stronach mogłoby rozładować tłok.

Trochę dziwna opcja ze startem i niestety już za wąska na taki tłum trasa. To jedyne minusy. Reszta na DUŻY plus - mamy europejską imprezę w Polsce. Nareszcie nie trzeba ludzi z zagranicy zapraszać do zapyziałych świetlic/ stołówek/hal i innych składników, które trzeba nazywać "klimatycznym", żeby dało się je znieść.

Co do wcześniejszych opinii - to poganianie to moi drodzy standard wszędzie gdzie impreza ma więcej niż 2000-3000 ludzi. Pojedźcie gdziekolwiek na dużą imprezę zobaczycie że zakaz cofania się, prośby (bo to były prośby a nie przepychanie kolbami) to KONIECZNOŚĆ.

- brak -

- brak -

- brak -

Dobrze zorganizowany maraton, jedyna wpadka to start biegu.

obiektywnie trzeba przyznać, że organizacja była prawie wzorowa, trasa fantastyczna z bardzo dobrym zabezpieczeniem, gęstą obstawą w punkty nawadniające. Obiektywnie też należy się jedyny minus i to niestety ale socjal tej imprezy, który powinien być na miejscu albo wcale. Reszta jest godna podziwu i na pewno godna polecenia każdemu, kto lubi maraton. Bardzo miło finiszowało się na Narodowym :) Kibice również zasłużyli na mega plus, co było dla mnie zaskoczeniem :)

Subiektywna ocena, bo obiektywne nie istnieją.

- brak -

- brak -

Mój pierwszy maraton. Fajnie było. Tylko tą zupkę mogli sobie darować

-1 punkcik za kiepską zupkę "regeneracyjną".
Poza tym wszystko mi się podobało. Za rok startuję już lepiej przygotowany:).

- brak -

Ogromne przedsięwzięcie organizacyjne. Widać duży wysiłek włożony w "poskładanie" wszystkich elementów. Uwaga: na trasie było ciasno, szczególnie przy punktach z wodą, które mogłyby być zorganizowane po obu stronach, duży tłok również po biegu.
Dobry pomysł z finiszem na stadionie.

Było w miarę szczególnie zaangażowanie wolontariuszy i za to im wielkie dzięki. meta na stadionie super na minus odcinek trasy z kostką w parku fatalny no i brak pryszniców .Do spotkania za rok

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

- brak -

Uzasadnienie : http://www.maratonypolskie.pl/mp_index.php?dzial=2&action=44&code=34223

- brak -

Minus za zamieszanie z linią startu, problemy z darmowym noclegiem, brak prysznicu na mecie.
Dużym minusem było również rozstawienie stoisk z wodą tylko z jednej strony ulicy!

Plusy: meta na Narodowym, dużo toalet, sporo kibiców.

- brak -

- brak -

Wszystko prawie OK . Jeżeli chcemy postępu to pomóżmy organizatorem wskazując co można poprawić. I tak moje uwagi na minus :
- finish na Narodowym jako pomysł super ale nie dane było biegaczom poczuć sie "bohaterem Narodowego" . Po biegu zaraz zapraszamy do " norki". Wiem , że porządek itd ale można było zrobić coś na kształt "mix zony" gdzie biegacze pełni biegowej adrenaliny mogliby spędzić parę chwil
- dawno nie jadłem czegoś tak niesmacznego jak po biegowa zupka
- masaże tylko dla bardzo ale to bardzo wytrwałych ; kolejki po horyzont

ogólnie OK, ale przy imprezie "takiego formatu" oczekiwałbym: lepszego wykorzystania możliwości organizacji mety na stadionie, posiłek po biegu to po prostu wstyd (letnia, pikantna zupa z nidogotowanym ryżem! + przydałaby się chociaż kawa/herbata); bez sesnu fragmenty trasy biegnące przez wąskie ścieżki i kostkę)... nie mniej jednak dziękuję organizatorom i wolontariuszom za całą imprezę!

Ogromne brawa dla Wolontariuszy.
Liczyłem, że to bedzie najwieksze biegowe świeto w Polsce i jakoś mam wrażenie, że sie przeliczyłem.
Sam Stadion Narodowy nie zrobi atmosfery za organizatora.
Polecam Organizatorom np:Frankfurt,Amsterdam

100% komercji, przyjechałem tylko dlatego że robię koronę maratonów. Jak świnia na ubój, tylko : szybko szybko, przesuwać się, jedz zupę i spadaj. Kto nie wysłał maila spał w aucie(ja akurat wysłałem i problemu nie miałem ale byłem światkiem takiej akcji), ok w regulaminie było napisane ale żeby człowieka na bruk wywalić to nie po chrześcijańsku. Na noclegu na ul.Jagiellońskiej jak na koloniach Hitlerjugend. Ścisk jak w kurniku a na korytarzu nie wolno bo nie i koniec. Dobrze że nie liczyli kto ile razy do kibla wychodzi. Przez takie biegi człowiek traci chęć do wyjazdów, dobrze że są jeszcze takie miejsca jak Grodzisk gdzie człowiek czuje się jak w domu a organizatorzy z uśmiechem na ustach wciskają Ci placek i mówią, zjedz jeszcze kawałek no prosimy.

- brak -

- brak -

- brak -

brak warunków do umycia na mecie, na takim obiekcie Narodowym to dziwne trochę.
ale to Warszawa przecież..

Bardzo niekorzystna proporcja ceny do jakości. Drogo i niewiele w zamian. Przy 7-tysiącach uczestników wąski start, a punkty z wodą tylko po jednej stronie. Skoro już organizator "wygospodarował" kasę nie nagradzając w kategoriach, to choć powinien odżałować na ugotowanie ryżu, bo dla żołądka wymęczonego 42 kilometrami wstrząsów, przecier pomidorowy rozcieńczony zimną wodą z dodatkiem surowego ryżu jest hardcorowy. Koszulka jako jedna z oczywistych pamiątek najlepiej sprawdza się przy sprzątaniu mieszkania.

-brak pryszniców na mecie.
no to już powinno wystarczyć.
-kiepska zupa, ryż był twardy( mi to wisiało, tak mi się jeść chciało, ale staram się być obiektywny)

poza finałem na stadionie żadnych plusów
- brak prysznica na stadionie -dodatkowe 2km sorry ale ktoś przesadził
- pakiet startowy - najdroższe wpisowe a w zamian nic ( zwyczajem tych maratonów w których brałem udział była pasta party a tu nic)
- po biegu jak najszybciej wyjdz i jedz do domu - cieply posiłek który dostałem po biegu nigdy więcej nie chciałbym spróbować - nawet ryż trzeba umieć dogotować a co do temp zupy można mieć zastrzeżenia - w dodatku miły Pan kazał mi wyjść z zimną zupą do zimnego miejsca bo tam są stoły
- o masażu mogłem zapomnieć
- jeśli coś kogoś przerasta może nie powinien tego organizować
- ponieważ chcę zdobyć koronę Maratonow - Warszawa Zaliczona drugi raz już nie przyjadę