|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Martix (2021-06-28) | Ostatnio komentował | Martix (2021-07-06) | Aktywnosc | Komentowano 5 razy, czytano 1979 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2021-06-28, 17:31 Kolejna śmierć na zawodach.Przykry widok.
Wczoraj na moich pierwszych zawodach po 9 miesiącach przerwy związanej wiadomo z czym ,konkretnie na 9 Półmaratonie Czerwca 76 w Radomiu zetknąłem się z nieprzyjemnym widokiem podczas wbiegania ma mete na stadionie OSIRU. Leżacy biegacz,reanimujace go dwa zespoły medyczne i spora rzesza biegaczy którzy przypatrywali sie akcji. Akcja trwała długo,jeszcze gdy opuszczałem stadion by udać sie pośpiesznie do domu.Po czasie dowiedziałem sie że młody biegacz w wieku 48 lat z Radomia niestety zmarł.Bardzo to przykre i współczuje rodzinie i kolegom biegaczom którzy go znali.
W dniu wczorajszym warunki do biegania nie były idealne, trasa jest w zdecydowanej wiekszości odkryta i sporo pagórkowata, poza tym można sie liczyc że sporo osób równiez i ja wytrenowani na tak długie dystanse z powodu braku startów nie jesteśmy i udział w takim biegu jest właśnie obecnie sporym wyzwaniem.Ja sobie założyłem by biec spokojnie,bez szarpania i po około 15,16 km poczułem lepszy oddech i w dobrej kondycji wbiegłem na mete jednocześnie współczujac poszkodowanemu biegaczowi.
Wiem że przyczyna śmierci był zawał serca i to daje kolejny raz do myslenia by poddawac sie badaniom bo wiele chociaż nie wszystko zależy przecież od nas. |
| | | | | |
| 2021-06-29, 20:40
Każde wydarzenie jest jakimś kolejnym, no chyba że jest pierwszym. Tytuł artykułu "Kolejna śmierć na zawodach" sugeruje jakby to było bardzo częste. A tak przecież nie jest, te smutne wydarzenia są bardzo rzadkie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2021-06-29, 22:41
2021-06-28, 17:31 - Martix napisał/-a:
Wczoraj na moich pierwszych zawodach po 9 miesiącach przerwy związanej wiadomo z czym ,konkretnie na 9 Półmaratonie Czerwca 76 w Radomiu zetknąłem się z nieprzyjemnym widokiem podczas wbiegania ma mete na stadionie OSIRU. Leżacy biegacz,reanimujace go dwa zespoły medyczne i spora rzesza biegaczy którzy przypatrywali sie akcji. Akcja trwała długo,jeszcze gdy opuszczałem stadion by udać sie pośpiesznie do domu.Po czasie dowiedziałem sie że młody biegacz w wieku 48 lat z Radomia niestety zmarł.Bardzo to przykre i współczuje rodzinie i kolegom biegaczom którzy go znali.
W dniu wczorajszym warunki do biegania nie były idealne, trasa jest w zdecydowanej wiekszości odkryta i sporo pagórkowata, poza tym można sie liczyc że sporo osób równiez i ja wytrenowani na tak długie dystanse z powodu braku startów nie jesteśmy i udział w takim biegu jest właśnie obecnie sporym wyzwaniem.Ja sobie założyłem by biec spokojnie,bez szarpania i po około 15,16 km poczułem lepszy oddech i w dobrej kondycji wbiegłem na mete jednocześnie współczujac poszkodowanemu biegaczowi.
Wiem że przyczyna śmierci był zawał serca i to daje kolejny raz do myslenia by poddawac sie badaniom bo wiele chociaż nie wszystko zależy przecież od nas. |
Proszę tak nie pisać. Reanimacja to zespoły ratownicze, oraz lekarze wspomagający, którzy ukończyli wcześniej bieg w ramach Mistrzostw Mazowsza Lekarzy. Trudno, żeby byli w kitlach. Nie było żadnej postronnej osoby!Jedynie może ja podszedłem raz, czy dwa. Publiczność zachowała spokój i powagę. Poza jednym udaremnionym przypadkiem, nie było - co jest częstym zjawiskiem - fotografowania. Wyłączono muzykę i mikrofon spikera. Również biegacze przestali dopingować pozostałych (ok.25-30 zaw.) pojedynczo wbiegających biegaczy. Proszę nie podawać informacji o przyczynie śmierci - ja (Organizator) jej nie znam.Warunki były dość trudne, ale nie najgorsze - w takich trenujemy i startujemy. Temperatura wynosiła 24*C, trasa pagórkowata -tak, ale max. przewyższenie to 10m na odcinku 1km ścieżki pieszo-rowerowej na ul.Szarych Szeregów. Max. różnica poziomów na 10km pętli wynosi ok.20m. Mapka z rzędnymi była prezentowana na dużym banerze banerze.Biegów na 10km i półmaraton nie ukończyło 6 osób na 650 sklasyfikowanych.Śmierć na zawodach - tragedia dla rodziny, ale również dla nas Organizatorów, kolegów. Niestety nie mogliśmy zrobić nic więcej.Zmarł nasz wspaniały kolega na oczach stojącego na murawie stadionu - dopingującego swojego syna - ojca.Spoczywaj w pokoju Rafale - Twojego optymizmu, Twojego serdecznego uśmiechu, będzie nam bardzo brakowało. |
| | | | | |
| 2021-07-02, 12:21
Niestety w sporcie trzeba liczyć się z takimi przypadkami. Biegi w Radomiu zawsze byly dobrze zorganizowane. Powiem tak ja w upaly zawsze biegalem z asekuracją i dlatego zawsze słabiej w takich warunkach biegalem. Ostatnio w Garwolinie na przelaju 10 km tez koszmarne warunki. Pomimo tego ze bieglem asekuracyjnie to i tak niezle mi sie dal we znaki |
| | | | | |
| 2021-07-06, 18:12
Pisząc "kolejna" nie miałem na myśli szukanie sensacji i zwrócenie uwagi na siebie. Tutaj należy wyszukiwac raczej uświadamiania w naszym dość szerokim środowisku biegaczy by nie byli tak mocno zacietrzewieni żeby nie dostrzec potrzeby poddania się badaniom lekarskim. Badania które tak wiele niekosztuja a w wielu przypadkach mogą uratowac nawet życie. Już przy zwykłym EKG mozna wychwycic jakieś zakłócenia w prawidłowej pracy serca.I ono może być preludium do głebszego zbadania sie przez co może być wykryta jakaś wada serca i w odpowiednim czasie podjete środki zaradcze. U mnie w 2024 roku wykryto wade o której nie wiedziałem a miałem juz za sobą 13 lat intensywnego biegania.Aż strach pomyślec co by było gdybym sie o niej nie dowiedział a cos strasznego mogło mnie zaskoczyc na jakis zawodach. A tak wszczepiono mi ICD kardiowerter-defibrylator i moja pewnosc co do stanu zdrowia wzrosła a stres zwiazany z obawą o swoje życie minął. Biegam z tym już 7 rok i dobrze mi z tym,nie ma interwencji i wszystko jest w normie. Życie jest cenne i wiele zalezy też od nas,organizm sam sienie przebada i niezabezpieczy .
Warto dbać o siebie i do badań podejśc bardzo poważnie.Inna sprawa to taka,że cowid namieszał z treningami, bo skoro nie było zawodów to wielu z nas nie odczuwało potrzeby wzmożonych treningów. Obecnie gdy się wyluzowało wielu z nas nie ma kondycji.Więc do startów i rywalizacji trzeba podejść ostrożnie. Trzeba dać sobie czas na dojście do siebie i wzmocnienie formy. Nie można zbyt szybko oczekiwać złotych gór.Na wyniki jest czas.Zatem ostrożnie.
|
|
|
|
| |
|