|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | t-79 (2018-09-10) | Ostatnio komentował | Krzysiek_biega (2018-09-10) | Aktywnosc | Komentowano 4 razy, czytano 1198 razy | Lokalizacja | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2018-09-10, 10:58 Ból po wewnętrznej nad kostką po biegu w nowych butach
Witam.
Potrzebuję porady jak sobie poradzić z kontuzją. Biegam od niedawna (3 m-ce), początkowo 3 km 3 razy w tygodniu, stopniowo zwiększając dystans na 5 km, potem 7 km, a ostatnie 5 treningów już po 10 km. I teraz się zastanawiam czy nie za szybko zwiększyłam obciążenie. Biegam po twardej nawierzchni, dlatego ostatnio zmieniłam buty z lidla, w których biegało mi się nieźle, ale rozsądek podpowiadał zmianę, na buty adidas energy boost dedykowane do twardej nawierzchni. No i w nowych butach zrobiłam 9 km, było jakby trudniej, buty na piance bardziej sprężynujące, noga pewnie pracuje inaczej itd. Po trzech dniach przerwy pobiegłam znowu, i tu pojawił się problem. Najpierw poczułam coś jakby ucisk po wewnętrznej stronie nogi nad kostką, a potem piekący ból. Przerwałam bieg. W domu zrobiłam okład z lodu. Minął tydzień, nie biegam, robię okłady z lodu, smaruję maścią przeciwzapalną, ból nie przechodzi. Tylko teraz lokalizuję go jakby wyżej ok. 8-10 cm nad kostką. Jak więcej pochodzę to ból robi się rwący, piekący.
Czy powinnam iść do lekarza? Czy wystarczy dłuższa przerwa od biegania, okłady i maści? A potem bardziej rozsądne stopniowe wdrażanie treningów biegowych?
Czy to możliwe, że moje nowe super buty do biegania nie są odpowiednie czy raczej muszę się do nich przyzwyczaić?
Dodam, że mam 170 cm wzrostu i ważę 58 kg. Buty wybrałam do stopy neutralnej, raczej nie mam pronującej, jak już to lekko supinującą, ale też chyba nie. |
| | | | | |
| 2018-09-10, 15:20
Z opisu wynika że masz Shin Splints i trzeba całą łydkę niestety zmaltretować żeby to minęło, i kwestia tego gdzie mieszkasz, można udać się do pana Piszczatowskiego który przyjmuje w Śniadowie k. Łomży, bądź Wojtka Czejen w Słupsku, sam też to potrafię rozbić (Toruń) . Zwykle jedna wizyta wystarcza i po ok tygodniu od spotkania wracasz do treningów. |
| | | | |
| | | | | |
| 2018-09-10, 17:42
2018-09-10, 15:20 - Krzysiek_biega napisał/-a:
Z opisu wynika że masz Shin Splints i trzeba całą łydkę niestety zmaltretować żeby to minęło, i kwestia tego gdzie mieszkasz, można udać się do pana Piszczatowskiego który przyjmuje w Śniadowie k. Łomży, bądź Wojtka Czejen w Słupsku, sam też to potrafię rozbić (Toruń) . Zwykle jedna wizyta wystarcza i po ok tygodniu od spotkania wracasz do treningów. |
Dzięki za radę. Tak się składa, że mieszkam w Słupsku, wiec pewnie udam się do gabinetu pana Wojtka. Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2018-09-10, 22:07
2018-09-10, 17:42 - t-79 napisał/-a:
Dzięki za radę. Tak się składa, że mieszkam w Słupsku, wiec pewnie udam się do gabinetu pana Wojtka. Pozdrawiam |
To super, podaje tel 609104567, technika na tą przypadłość jest bardzo bolesna, ale skuteczna. Postaraj się wytrzymać całą sesję to powinno się skończyć na jednej wizycie i słuchaj się zaleceń co robić po wizycie..:) |
|
|
|
| |
|