III ETAP - ZIMNAR Lubliniec z BENEFITEM Gliwice 22.01.2011r.
Po ubiegłotygodniowej odwilży, na III etap lublinieckiego ZIMNAR-a powróciła zima. Znowu zrobiło się biało i powiało chłodem ale przecież jest zima, więc musi być zimno... Nie zważając na pogodę, na starcie III etapu stanęło 49 osób, w tym 10 kobiet, dwie zawodniczki Nordic Walking i jeden zawodnik biegnący z psem, czyli canicross. To najliczniejszy jak dotąd etap XI edycji ZIMNARa, a to za sprawą naszych gości z Częstochowy, Chorzowa, Katowic, Końskich, Starego Kisielowa, a nawet odległej Zielonej Góry. W sumie 13 nowych osób wystartowało po raz pierwszy w tym etapie, choć ubyło 7 z etapu poprzedniego.
Etap rozegrany został pod dyktando Adama Wałowskiego - WKB META Lubliniec, który wynikiem 22,43 pokonał swoich kolegów klubowych - o 8 sekund Krystiana Kaczanowskiego oraz Henryka Kocybę o równe pół minuty. Nadal jednak to Krystian jest liderem klasyfikacji po III etapach, gdyż Adam pauzował na jednym z etapów. Straty natomiast odrabia Henryk Kocyba, który dzisiaj urwał kolejne 5 sekund dzielące go do Krzysztofa Szweda. Wśród pań zwyciężyła goszcząca u nas zawodniczka z „TRUCHTACZ” Mysłowice, pani Dorota Wyleciał, przed reprezentantkami gospodarzy: Karoliną Pilarską i Dorotą Kubisz – WKB META Lubliniec.
Wszystkim przybyłym - stałym „bywalcom” oraz miłym gościom, serdecznie dziękujemy za przybycie oraz wspólną zabawę i oczywiście zapraszamy ponownie!
III ETAP - III ZIMNAR - DOBRODZIEŃ - 23.01.2011r.
(Relacja: Krzysztof Szwed)
W Dobrodzieniu ponownie biało, wbrew wczorajszym zapewnieniom Organizatora, iż panuje nad sytuacją utrzymując „czarną” nawierzchnię trasy. Niestety, po obfitych opadach śniegu nie pozostało nic innego jak tylko zawołać: „Hände Hoch i nicht schiessen”. Na starcie III Etapu Zimowego Maratony na Raty w Dobrodzieniu, stanęło w dniu dzisiejszym łącznie 36 uczestników w tym: 20 biegaczy (2 kobiety) oraz 16 zawodników (12 kobiet) w Nordic Walking. Pierwszy kilometr to wzajemna „obserwacja” rywali. Pierwszym, który wziął „na klatę” zarówno ciężar prowadzenia jak i padającego śniegu był sam Organizator i Dyrektor biegu w jednym - Janusz Szafarczyk.
Po upływie dwóch kilometrów prowadzenie nad pięcioosobową grupą przejął Sebastian Kler – START Dobrodzień i Henryk Kocyba – WKB META Lubliniec, wspólnie od tej pory nadając tempo aż do 5 kilometra. Tutaj Sebastian Kler wyraźnie przyspieszył, zwyciężając nad Henrykiem Kocybą z przewagą 22 sekund. Ostatni kilometr okazał się decydujący także dla pozostałej trójki zawodników. O miejsce trzecie walka rozegrała się na ostatnich stu metrach, gdzie lepszym finiszem wykazał się Krzysztof Szwed – WKB META Lubliniec, pokonując o 2 sekundy Marka Kapelę z Dobrodzienia. Na miejscu piątym linię mety przekroczył doskonale dziś biegnący Janusz Szafarczyk – WKB META Lubliniec z wynikiem 24,27. Miło widzieć znów „Szafara” w takiej formie.
Wśród kobiet zwyciężyła Iwona Markowska – WKB META Lubliniec przed Janiną Musiał z Dobrodzienia. W konkurencji Nordic Walking zwyciężyła Jessika Miozga z Dobrodzienia przed Henrykiem Ulfikiem z Tarnowskich Gór i Anną Szafarczyk z Dobrodzienia. Ciekawie zapowiada się walka na kolejnych etapach, gdyż nadal jak widać, nic jeszcze nie zostało przesądzone...
III ETAP – ZIMNAR - ORŁO - 23.01.2011r.
(Na podstawie tekstu naszego korespondenta z Orła - Marcina Rosińskiego oraz www.to.com.pl)
Zdjęcia: P. Nowak - www.to.com.pl
Sobotnie opady śniegu nie przeszkodziły w przeprowadzeniu w Orle trzeciego już etapu Zimowego Maratonu Na Raty. W dniu dzisiejszym podczas III Etapu ZIMNAR Orło, padł rekord frekwencji. Na starcie stawiło się w dniu dzisiejszym 21 osób, w tym 8 kobiet, co jest w obecnej edycji najlepszym odnotowanym wynikiem. W dniu wczorajszym spadło dużo śniegu więc widoki były wręcz "bajkowe". Duża ilość śniegu nie stanowi tutaj jednak problemu, do ścigania wystarczyło, że rano po trasie przejechało kilka samochodów i gotowe.
Dowodem jest bardzo dobry czas uzyskany przez zwycięzcą dzisiejszego etapu - Rafała Jaworowskiego (23,03), który jak na orłowskie, ekstremalne zazwyczaj warunki jest mocno wyśrubowany. Zabrakło niespełna pół minuty, do pobicia rekordu trasy należącego do wychowanka małkińskiego MKB TEAM Macieja Sadowskiego, wynoszący 22 minuty i 35 sekund. Gdyby rekord został pobity, Organizator byłby zmuszony przyznać rekordziście tzw. "Dniówkę Drwala" zgodnie z przyjęta tutaj tradycją. Jako pierwsza spośród kobiet na metę dotarła Magdalena Dembińska - UOLKA Ostrów Maz.
Nie tylko reprezentant UOLKA, który jest liderem łącznej klasyfikacji ZiMNaRa, poprawił dziś swój wynik. Wszyscy zawodnicy, którzy mają za sobą już wszystkie 3 etapy, notują stałe progresy. Świeży śnieg nie ułatwiał co prawda biegu, ale okazał się znacznie łatwiejszą przeszkodą do pokonania, niż lód, który pokrywał nawierzchnię leśnej trasy w poprzednich tygodniach. Na trudne warunki w sposób szczególny przygotował się organizator imprezy Arkadiusz Rosiński. Przed tygodniem podkreślał, że zabrakło panczenistów, ale dziś zaopatrzył się w narty i na nich właśnie pokonał 6 kilometrowy odcinek.
Pierwsze trzy osoby wśród kobiet i mężczyzn otrzymały słodkie upominki. Organizator zapowiedział, że za tydzień na najlepszych zawodników będą czekały znacznie atrakcyjniejsze nagrody. Ponadto, jeśli utrzyma się zimowa sceneria, po biegu odbędzie się kulig i ognisko. Tym bardziej warto być wtedy w Orle i przebiec chociażby jeden odcinek zimowego maratonu. Wśród startujących, Wojskowy Klub Biegacza META Lubliniec reprezentowali dzisiaj ponownie Arkadiusz i Marcin Rosiński. Pojedynek ojca z synem zakończył się wynikiem 0:2.
Jak relacjonuje Marcin: „Tata obiecał, że zaczyna ostro trenować, nie da sobie przecież w kaszę dmuchać” (Zapomniał tylko dodać, że tata musiał biec z przywiązanymi „dechami” do stóp, a biorąc pod uwagę, że to dopiero jego drugi występ na nartach wnioskować należy, iż nie było mu z tym łatwiej – przyp. Autora). Za tydzień ma przyjechać czołówka reprezentacji Mazowsza w biegach na orientację więc trzeba im pokazać jak się tu bawimy w Orle. Niech patrzą, biegają i uczą się od najlepiej zorganizowanego klubu w Polsce jakim jest Meta”.
III ETAP - ZIMNAR - AFGANISTAN - 22.01.2011r.
Piękna pogoda towarzyszyła „ZIMNAR-owym” zmaganiom żołnierzy stacjonujących w Afganistanie w bazach FOB Warrior oraz w Ghazni. W FOB Warrior III Etap ukończyło 26 zawodników, w tym jedna kobieta. Zwycięzcą etapu ponownie został Robert Rutkowski. Na drugiej pozycji, z dwusekundową stratą do zwycięzcy zameldował się Tomasz Janicki z przewagą 7 sekund nad Pawłem Palecznym. Nasz jedyny reprezentant - Tomasz Kubisz – WKB META Lubliniec, zajął 4 miejsce z wynikiem 26:27.Na 26 pozycji bieg ukończyła Katarzyna Rupenthal z rezultatem 39:21.
W Ghazni, rywalizację w III Etapie ukończyło 31 osób. Zwyciężył Mariusz Plesiński przed Piotrem Gałązką i Rafałem Kucharskim. Wśród 29 mężczyzn jedyna kobieta – Magdalena Kowalczyk, zajęła 20 pozycję z rezultatem 32:46.
III ETAP - III Jelczańsko-Oławski Zimowy Maraton Na Raty - 23.01.2011r.
(relacja i zdjęcie: Mateusz Markowski, KB Dombud Oława)
III Etap ZiMNaRa w Oławie za nami! Na mecie 82 biegaczy i 8 chodziarzy. Zawody sportowe zorganizowane przez Klub Biegacza Dombud Oława w dniu 23.01.2011 w Oławie przyniosły wiele niespodzianek. Nie wystartował między innymi Mateusz Nowacki, który w pierwszym etapie zajął drugie miejsce, a Piotrek Spaliński najbardziej utytułowany oławski biegacz przegrał po ekscytującym finiszu z Damianem Olchówką z Jelcza-Laskowic i Adrianem Łukowskim z BKB Maratończyk Brzeg. Po raz trzeci najlepszym okazał się Grzegorz Kiełczewskim z Wrocławia (21:12), a wśród pań dominowała Danuta Piskorowska reprezentująca LUKS Żórawina (23:30). Godzinę przed startem zaczął padać śnieg i zrobiło się biało. Trasa była ciężka, w wielu miejscach pokrywał ją lód. Kolejny etap już w najbliższą niedzielę, 30 stycznia w Jelczu-Laskowicach.
III ETAP – ZIMNAR - ELBLĄG - 22.01.2011r.
(Relacja: Specjalista Sekcji WF i Sporu 16 DZ - chor. Krzysztof BANACH)
W przepięknej zimowej atmosferze w Parku Leśnym Bażantarnia odbył się 3 etap ZIMNAR ELBLĄG. Trasę o długości 6 km pokonało 19 zawodników (2 biegaczy i 17 miłośników Nordic Walking). Tradycją stało się, iż najliczniejszą grupę stanowią kobiety (10). W otoczeniu zaśnieżonych duktów leśnych i bajkowej scenerii, jaka towarzyszyła dzisiejszym zmaganiom 19 osobowej grupy uczestników, wygrał chor. Krzysztof BANACH - 16 Dywizja Elbląg z wynikiem 26,30.
Na drugim miejscu uplasował się kolejny biegacz - st chor. rez. Marek SZREDEL z rezultatem 31,41. W konkurencji Nordic Walking bezapelacyjnie królują „Elbląskie Włóczykije”. Po raz kolejny bezkonkurencyjny okazał się Henryk KULIG, który na pokonanie 6 kilometrowej trasy potrzebował 43 minuty i 25 sekund. Kolejne miejsca zajęli: Marian JASIŃSKI – 45,05 i Andrzej CHUDZIŃSKI – 45,46.
W kategorii kobiet, ponownie wygrała Bożena RUSZKOWSKA (48,58) przed Marianną KRASZEWSKĄ (52,31), Justyną DASZKIEWICZ (55,59) oraz Iwoną CHLEWIŃSKĄ (55,59).
Na poprawienie wyników niewątpliwie wpływ miały zarówno dobre warunki atmosferyczne, jak i sceneria biegu oraz coraz większe doświadczenie zawodników zdobyte wraz z kolejnym ukończonym etapem. Do tej pory w imprezie wystartowało 33 zawodników. Organizatorami Elbląskiej imprezy są WOPR Elbląg i 16 Dywizja Zmechanizowana.
III ETAP – ZIMNAR - BRANIEWO - 21.01.2011r.
(Na podstawie wyników przesłanych przez Arkadiusza Wardackiego)
Na starcie III etapu ZIMNARa odbywającego się na terenie 9 Brygady Kawalerii Pancernej w Braniewie, zameldowało się 75 osób, w tym 8 kobiet. Na termin etapu nałożył się również egzamin z WF żołnierzy służby przygotowawczej NSR.
Zwycięzcą etapu został ponownie chor. Sławomir ŁABUDA z rezultatem 22 minuty i 58 sekund. Na miejscu drugim na mecie, ze stratą 1 minuty i 31 sekund do zwycięzcy, linię mety przekroczył chor. Artur KUŹMA (24,29). 9 sekund później, na miejscu trzecim uplasował się st. szer. Piotr DEMKOWICZ z rezultatem 24,38.
Wśród kobiet zwyciężyła ponownie KATARZYNA BIRYŁO z wynikiem 27,20 przed Agata MAZIUK oraz Roksaną SZWED i Karoliną RUTKOWSKĄ , które uzyskały taki sam rezultat - 35,39.
III ETAP – ZIMNAR - GLIWICE - 23.01.2011r.
Fot: Mirosław Kolonko
W III Etapie ZIMNARa rozegranym 23 stycznia w Gliwicach, udział wzięło 47 uczestników (11 kobiet), w tym 33 biegaczy, 9 zawodników Nordic Walking oraz 5 zawodników w konkurencji Canicross (bieg z psem). Zwycięzcą etapu został Marcin WIĄCEK reprezentujący Byledobiec Anin (24,27), przed Arkadiuszem DZIEWIOREM - www.kafelkowanie.gliwice.pl (25,18). Wśród kobiet dwa pierwsze miejsca identyczne jak przed tygodniem. Zwyciężczynią etapu, a zarazem na 3 miejscu open, sklasyfikowana została Anna POSMYSZ - K.U. AZS.UJ Kraków (25,43), a ponownie na pozycji drugiej – Justyna KOLONKO z Marathon Club Chorzów (29,53). Na miejscu trzecim etap ukończyła Małgorzata LANGE z Chorzowa (34,59).
II ETAP – ZIMNAR - WARSZAWA - 23.01.2011r.
(Relacja: Andrzej Liśniewski „HARCERZ”)
II etap ZiMnaRa w Warszawie…. Zima nie zapomniała o swoim pupilu czyli Zimowym Maratonie na Raty i wróciła kładąc piękny puchowy dywan biegaczom pod nogi na całej szalonej trasie.. Po biegu w Chomiczówce, gdzie większość ZiMnaRowców biegała tydzień temu szukając jak na lekarstwo śniegu, w niedzielę na Bemowie wszyscy byli „wyleczeni” – śniegu pod dostatkiem! Co pod śniegiem?...to już mała niespodzianka. Mimo codziennych relacji z trasy ekipy „Potwory z Głębin” na forach internetowych nikt nie zaopatrzył się w deski surfingowe i pianki.
Odwaga walki z trasą wzięła górę…jak na prawdziwych biegaczy przystało! Biegaczy z krwi i kości prawie jak Komandoskich Półmaratończyków... bo tajemnica trasy jest taka, że częściowo prowadzi po trasie Półmaratonu Komandosa, którego II edycja będzie rozgrywana 12 lutego 2011 roku. Na początku śnieg, później woda, a na końcu błoto wymieszane z adrenaliną walki i śmiechem biegaczy, stworzyły na II etapie ZiMnaRa tą „wisienkę” na torcie biegacza…ZiMnaR – tort... trasa - wisienka :)
Na starcie nowe osoby, nowe zapytania, nowe doznania po biegu. To dobrze, że ZiMnaR może po 5 latach jeszcze czymś zaskakiwać… Rywalizacja na trasie trwała przez całe zawody, bez sentymentu dla ubrań, butów, ciał... zawodnicy brnęli do mety na 6 kilometrze trasy zawodów. Pierwszy z przeciwnościami losu i ciężką trasą uporał się OLSZEWSKI Bartek z drużyny „WARSZAWiAKY” z Warszawy, który wbiegł na metę z czasem 00:23:07. Wygląd Bartka przypominał zawodnika ze znanego nam biegu w Lublińcu…Katorżnika. Chłopaczysko nie oszczędzało się... rwał do przodu jak burza. Za nim finiszował WIECZOREK Piotr z Warszawy z czasem 0:23:35. Jako trzeci na metę wbiegł zwycięzca I etapu SZRAJNER Piotr czasem 00:24:00. Każdy z nich otrzymał małe prezenty.
Bartek miesięczny karnet na siłownię w klubie Aplauz (aby potrenował trochę przed Katorżnikiem). Piotrek Wieczorek „wypasione” spodenki startowe NIKE, a Piotrek Szrajner mały karnecik na siłownię w klubie Aplauz aby uwierzył, że za tydzień może być pierwszy! Wśród pań triumfowała w czerwonej spódniczce BĘBENEK Anna - jedna z dziewcząt drużyny „Atomówki ZiMnaRa” (kto pamięta plebiscyt na nazwę na III edycji warszawskich zawodów?) która minęła wyskrobaną w lodzie i śniegu linie mety z czasem 00:29:44. Druga była ŁYJAK Olga z Warszawy z czasem 00:30:02. Na symboliczne pudło etapowe wbiegła jeszcze reprezentantka W-awy Targówek… Pani PIWKO Halina z czasem 00:31:13. A wszystko jak zwykle spontanicznie i wesoło!
Trochę statystyk:
- na trasę wybiegły 122 osoby
- aż 96 osób było na 2 kolejnych etapach
- warstwa śniegu w miejscach, które pokonywaliście miała do 22 cm wysokości.
Dziękuję wszystkim, którzy dotarli i zapraszam już za tydzień na koleżeńskie bieganie (biuro zawodów przed szlabanem przy mecie).
Statystyka III ETAPU:
OŁAWA – 90 uczestników
BRANIEWO – 75 uczestników
LUBLINIEC – 49 uczestników
GLIWICE – 47uczestników
DOBRODZIEŃ – 36 uczestników
GHAZNI – 31 uczestników
FOB WARRIOR – 26 uczestników
ORŁO – 21 uczestników
ELBLĄG – 19 uczestników
WARSZAWA – ... uczestników
|