| Pamiętnik internetowy takie tam pisanie
Paulina Gocała Urodzony: 1977-10-04 Miejsce zamieszkania: Łódź
Liczba wpisów - 143
|
2010-04-08 | ... (czytano: 1537 razy)
Wszystko wskazuje na to ze w Dębnie to zaliczę spacerek...Czuje się tragicznie! Nawet mi się tego opisywac nie chce zeby nie dołować ludzi! Cieszę się jedynie z tego, że spotkam znajomych i poczuję atmosferę, choć jesztem zła ze tyle czasu przygotowywania cała cholerna zima i nawet nie bede mogła powalczyć...tzn mogę ale mój szanowny kolega powiedział ze ja chce zostać mistrzynią UPADKÓW na trasie...
| 2010-04-04 | Zyczenia (czytano: 1467 razy)
Dziękuję wszystkim za życzenia!
W ten Świąteczny poranek życzę przedewszystkim spełnienia marzeń, tych duzych i tych małych z których składa sie życie, pogody ducha, siły i wytrwałości tym którym jej zabrakło no i oczywiście z racji tego, ze to portal dla biegaczy, połamania nóg na trasie i pieknych zyciówek!...
| 2010-03-28 | poranek (czytano: 1478 razy)
Siedzę sobie tak o poranku, pije kawkę i szykuje się do szkoły. Dobrze, że to juz końcówka bo jak mam być szczera mam już dość tych zajeć w weekendy. Przez ostatnie dwa lata co drugi weekend na uczelni, bieganie ucierpiało, rodzinka pewnie troszke też (a może nie, oni pewnie odpoczywaja jak mnie nie ma ;-)), ale za to ja MUNDRA jestem ;-).
Jak to mówia człowiek uczy sie przez całe życie z wyjat...
| 2010-03-23 | zapalenie oskrzeli (czytano: 3817 razy)
No i okazało się, że mój bol w klatce piersiowej to nic innego jak zapalenie oskrzeli. Trzymalo juz mnie na biegu i przez 15 km czułam takiego słonia na klatce, ale myslalam, że to nerwy. Jak sie okzazuje nie. Oczywiście nie traktuje tego jako wymówki i usprawiedliwienia, ale pociesza mnie to o tyle, że akurat jest to rzecz na która nie mialam wpływu i powoduje to, że chce mi się walczyc dalej.
J...
| 2010-03-21 | porazka (czytano: 1564 razy)
no i niestety nie udalo sie...Do 35 km trzymalam w miare rowne tempo,potem kaplica. Gdyby nie Jarema to bym nie skonczyla tego biegu. Gdy zdalam sobie sprawe, ze nie dam rady zrealizowac planu to zrezygnoawalam i odeszla mi cala wola walki. Oczywiscie pomijam takie kwestie jak to ze po prostu nie mialam sily. Plecy odmowily posluszenstwa, ale nie to mnie martwi najbardziej. Jest mi przykro bo zatr...
| 2010-03-15 | ostatni trening (czytano: 1603 razy)
Własnie zrobiłam swoje ostatnie 8 km przed startem, może jeszcze potruchtam w środę ale to nic pewnego.
Czuję się dobrze, mam wrazenie, że jestem w miarę dobrze przygotowana, oczywiście na tyle na ile pozwolił mi czas. Jeżeli nie przytrafi mi sie nic "głupiego" to powinnam spróbować biec po 5:15. W zeszłym tygodniu zrobiłam tylko 3 treningi. 2x15km w tempie 5:05 i 1x10km dla relaksu po 5:35. Na ...
| 2010-03-05 | (czytano: 1477 razy)
No to się doigrałam…Leże w łóżku z bólem nóg niemiłosiernym po treningu 8 km w czasie 6:05/km. Od samego początku mi nie szło, ale w planach miałam 10km tak dla relaksu, a ze dawno zimy nie było to pomyślałam sobie ze takie truchtanie po śniegu (w Łodzi troszkę napadało) dobrze mi zrobi. Biorąc pod uwagę, że wczoraj zrobiłam 15 km w tempie mnie satysfakcjonującym, czyli jakieś 5:05 to dzisia...
| 2010-03-02 | koszulka (czytano: 1552 razy)
Dzisiaj moja bardzo dobra koleżanka sprawiła mi cudowny prezent. Taki bez okazji, żadne urodziny czy imieniny tylko tak poprostu. Kupiła mi cudowną czerwoną koszulke do biegania, pofatygowała się, żeby zrobić nadruk i mam pięknego orzełka z przodu i napis biegaczka ;-) z tyłu. Zrobiła mi tym taka ogromna przyjemnośc, ze trudno mi to nawet opisać. I powiedziała, że to specjalnie dla mnie na szczęś...
| 2010-03-01 | półmaraton (czytano: 1537 razy)
No to półmaraton Wiązowa już za nami. Nie sądziłam, ze to kiedyś napiszę, ale jestem zadowolona gdyż wykonałam plan. Zrobiłam wszystko jak należy. Tzn. pobiegłam z góry ustalonym tempem i nie poniosło mnie, nie dałam się podpuścić i utrzymałam rytm przez 21 km. W zasadzie to tak nie do końca gdyż planowałam pobiec 5min/km, a pierwsze 3 km pobiegłam, 4:44 więc oczywiście już były zadatki na popeł...
| 2010-02-21 | kolejny tydzień minął... (czytano: 1555 razy)
Właśnie wróciłam z treningu na 25 km. Jestem padnięta! Tak naprawdę to potwornie bola mnie plecy i to jest właściwie największy mój problem. Wychodzi mi jazda samochodem ;-) no i oczywiście brak ćwiczeń, ale mogę sobie tylko ponarzekać. Średnie tempo wyszło mi 5:39/km (gorzej niż w poprzednim tygodniu 5:28/km) i musze powiedzieć, że trasę sobie wybrałam beznadziejną. Chciałam pobiec inaczej niż w...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|