2012-09-27
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| W 3 tygodnie do maratonu (czytano: 1298 razy)
W poniedziałek,wtorek i ¶rodę przebiegałem po 24km dziennie,a dzi¶ już tylko 18km.Po wtorkowym bieganiu wsiadłem na górala aby zmierzyć ile ma faktycznie trasa po ,której biegam bo trochę j± zmieniłem.Wyszło 24km i o niewiele się pomyliłem licz±c tylko czas biegu.Większo¶ć trasy to nawierzchnia trawiasta i ¶cieżki le¶ne,asfaltu może kilometr.Unikałem twardych nawierzchni z uwagi na poturbowane prawe kolano.Przez te 3 tygodnie tylko 3 razy biegałem po asfalcie,2 razy na treningu i na biegu w Jastrzębiu to w sumie ok.35km.Ostatni tydzień przed maratonem zawsze schodziłem z obci±żenia treningowego ,aby łapać ¶wieżo¶ć tylko wtedy przygotowania były inne i cele też.Zafundowałem sobie teraz taki reżim treningowy,aby sprawdzić na ile mnie stać fizycznie i mentalnie.Biegałem na pograniczu kontuzji i na szczę¶cie udało się mi jej unikn±ć.To,że mię¶nie bol± to dla mnie nic nowego bo to nie jest mój pierwszy powrót do biegania po przerwie.Bo jak mówi± jeżeli nic cie nie boli to sprawdĽ czy jeszcze żyjesz. Optymistycznie przewiduję,że do 30km dobiegnę raczej bez problemów, a potem zaczn± się schody jak 3 lata temu w maratonie poznańskim.Potem pobiegnie głowa i silna wola ,a s±dzę ,że przy wsparciu kibiców i bębniarzy minę linię mety.A dzi¶ wieczorem jeszcze mała odnowa na basenie w Gorzycach .
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu |