II etap lublinieckiego ZIMNAR-a okazał się "zimowym" już nie tylko z nazwy. Padający od rana śnieg pokrył trasę warstwą białego puchu, zmieniając zupełnie tym samym warunki i krajobraz w porównaniu z tym sprzed tygodnia. Na starcie stanęło 60 śmiałków, w tym 11 kobiet, którym żadne warunki pogodowe jak widać nie straszne.
Tuż przed startem i nadciągającą śnieżycąPunktualnie o godzinie 14:00, padła komenda do startu, która widocznie źle zinterpretowana w niebie dała sygnał "tym z góry" do sypania i to tak obfitego, że już po kilkuset metrach wyglądaliśmy jak biegnące (przepraszam za porównanie) bałwanki.
Od samego startu ciężar prowadzenia wziął na siebie zwycięzca zeszłorocznego ZIMNARa w Lublińcu - Krystian Kaczanowski reprezentujący WKB META Lubliniec, za którym podążyła kilkuosobowa grupa pościgowa. Mimo trudnych warunków panujących na trasie, Krystian zdołał odeprzeć ataki klubowych kolegów, wygrywając dzisiejszy etap z przewagą 10 sekund nad Mariuszem Zembroniem (22,36) i o blisko pół minuty nad Adamem Wałowskim (22,55). Przypomnijmy, Adam Wałowski to zwycięzca ZIMNARa z roku 2008, z wciąż aktualnym jego rekordem wynoszącym 2:31,39.
Wśród kobiet kolejne etapowe zwycięstwo Doroty Kubisz – WKB META Lubliniec z czasem 29,11. Na miejscu drugim uplasowała się Barbara Budna – WKB META Lubliniec (34,32), a na miejscu trzecim Ewa Pałubska – OLGADENT Lubliniec (34,40)
Wśród juniorów młodszych rywalizujących na jednej, dwukilometrowej pętli, bez większych niespodzianek. Najszybciej pobiegła Dominika Drumowicz - WKB META Lubliniec wyprzedzając o 44 sekundy swojego klubowego kolegę Michała Kuchmistrza i koleżankę Karolinę Lancman.
Po dzisiejszym etapie w czołówce statystyki po dwóch etapach nastąpiła zmiana lidera. Prowadzenie objął Krystian Kaczanowski z 31 sekundową przewagą nad Karolem Huciem z Koszęcina i 52 sekundową przewagą nad Adamem Wałowskim.
Ciekawie zapowiada się więc kolejny etap, w którym podobnie jak z pogodą wszystkiego można się spodziewać, wbrew temu co mówią prognozy… Jedna jaskółka wszak wiosny nie czyni, a widok "pędzących bałwanków" wcale nie musi oznaczać długiej zimy...
Anna Kuchmistrz maszeruje "za dwoje" I to dosłownie...
Krzysztof Szwed – WKB META Lubliniec
|