Jestes
niezalogowany
ZALOGUJ

 

Przeczytano: 727 razy (od 2022-07-30)

 ARTYKUŁ 
Srednia ocen:0/0

Twoja ocena:brak


Żoliborski Bieg Mikołajkowy
Autor: Janek Goleń
Data : 2001-12-09

W sobotę 8 grudnia 2001 na warszawskiej Kępie Potockiej miał miejsce cykl imprez biegowych określonych nazwą Żoliborski Bieg Mikołajkowy. Poza biegami dla dzieci na krótkich dystansach rozegrano dwa średniodystansowe biegi: na 2500 m, którego start miał miejsce o godzinie 12.00, oraz na 5000 m godzinę później. Organizatorami biegu były Rada i Zarząd Dzielnicy Żoliborz, w którego imieniu energicznie imprezę prowadziła pani Dorota Szczygielska. Bieg, mimo że nie figuruje w drukowanych wykazach imprez, jest już stałym elementem warszawskiego kalendarza biegowego. Rozegrano go bodajże po raz dziewiąty.

Właściwie nie miałem w planach uczestnictwa w biegu tej soboty, chyba ze względu na przesyt imprez w grudniu. Ten teoretycznie martwy okres biegowy tego roku w Warszawie jest bowiem wyjątkowo aktywny: są dwa biegi przy ursynowskiej Kopie Cwila na 5 km (2 i 15 grudnia) i dwa w Lesie Kabackim w ramach Tryptyku Ursynowskiego (1 i 22 grudnia). A ja w tym tygodniu miałem w planach kolejną wizytę w stacji krwiodawstwa na Saskiej. Chciałem to załatwić któregoś powszedniego przedpołudnia, ale przypomniałem sobie, że nasz włoski kompan z tras biegowych Danielo Ferraris deklarował chęć dołączenia do mnie. Jako że nie miałem jego namiarów wykorzystałem dział Dyskusje "Maratonów Polskich" jako tablicę ogłoszeń i już po kilku godzinach rozmawiałem przez telefon z Danielo. Okazało się, że najbliższym wolnym dla nas obu terminem jest sobota. Umówiliśmy się o 11.00 na Saskiej. Danielo zjawił się tam w towarzystwie żony i córki, ale z naszej czwórki po badaniach i rozmowie z lekarzem okazało się, że tylko on może oddać krew. W moim przypadku podobnie jak poprzednim razem dyskwalifikujący okazał się zbyt niski poziom hematokrytu. Muszę wcinać zielsko, ale akurat to które lubię, czyli szpinak i brokuły, i spróbować znowu w przyszłym roku. Coś zima nie sprzyja...

Jest południe kiedy wychodzę ze stacji krwiodawstwa i żegnam się z Ferrarisami. Pomyślałem sobie, że jeszcze zdążę pokibicować w drugim biegu na Żoliborzu i w ciągu kilkunastu minut byłem na Kępie Potockiej, gdzie w środku parku zaimprowizowano bazę dla biegaczy z kilku samochodów i namiotów. Okazało się, że nie ma wpisowego, a uczestnicy biegu dostają koszulkę, grochówkę i ciepłą herbatę. A trzyma niezły mróz i są to mocne argumenty za uczestnictwem. No tak, ale nie mam butów ani stroju do biegania. Ale z drugiej strony to tylko piątka.... Biegnę! Przy zapisach bardzo skrupulatnie sprawdzany jestem z dowodem tożsamości. Wraz z grupą trzydziestu paru biegaczy, z których część uczestniczyła już w biegu na 2500 m (i przywiezie do domu dwie koszulki z napisem "Żoliborz biega"), stajemy na starcie. Cztery i pół raza musimy pokonać wyznaczoną plastikowymi taśmami pętlę poprowadzoną parkowymi alejkami z niezbyt stromym podbiegiem i zbiegiem.

Moje "normalne" ubranie i półbuty trochę dziwią kolegów, ale się nie przejmuję. Na końcu ekipy biegnie oczywiście Mikołaj, także sędziowie na trasie mają czerwone czapeczki. Żeby nie było ślisko trasę biegu obficie posolono, co jednak było widać na butach i spodniach po biegu. Jakoś udaje mi się dotrzeć do mety jako jednemu z ostatnich. Żołnierze, bardzo uprzejmi, poją nas i karmią przy kuchni polowej. Impreza jest sprawnie prowadzona zgodnie z opublikowanym w Internecie planem minutowym, nad czym czuwa szefowa, pani Dorota Szczygielska, która na propozycję nawiązania kontaktu z naszym serwisem w celu propagownia przyszłych imprez reaguje pozytywnie. Będę kuł żelazo, obiecuję. Ponieważ rodzina też musi mnie jakoś tej soboty wykorzystać ("Przy byle okazji uciekasz mi z domu!"), szybko się żegnam i wracam do żony i dziatwy.



Komentarze czytelników - brakskomentuj materiał



















 Ostatnio zalogowani
STARTER_Pomiar_Czasu
23:33
Kot1976
23:07
kasar
23:04
Marco7776
23:02
fit_ania
22:55
banan2203
22:43
ula_s
22:40
szakaluch
22:31
tomako68
21:33
osiagnijcel
21:21
Wojciech
21:15
stanlej
21:06
kamay
20:47
Henryk W.
20:34
Raffaello conti
20:27
morfiwen
20:04
|    Redakcja     |     Reklama     |     Regulamin     |