2014-05-01
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| Pierwszy trening (czytano: 921 razy)
Dzisiaj już nie wytrzymałem:)
Udałem się na pierwszy trening po operacji. W asyście co najmniej prezydenckiej:) Żonka z Kajtem na rowerze zabezpieczali trasę, a Fifi na swoim pedałował dzielnie koło mnie. Tak na wszelki wypadek
"Marne" 5km w tempie 6:00min/km, ale powiem Wam szczerze, że czułem się bosko. Pokonałem ból, poczułem wspaniałe endorfiny i wiem, że będę biegał już zawsze:)
Jutro kolejna dawka, planuję jakieś 8km.
I start w Gdyni staje się realny:)
Pozdrawiam i życzę miłego weekendu
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu Mahor (2014-05-01,21:01): Podobno powroty są dobre tylko dla artystów. No ale cóż...takich powrotów życzę każdemu biegaczowi już teraz artyście.Tak trzymaj!
|