2013-02-08
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| robiłem swoje ... (czytano: 2248 razy)
…Mirek martwię się o Ciebie
zniknąłeś z maratonów i ślad po Tobie zaginął
napisz coś , kurwica mnie zżera Twoim milczeniem ….
Bardzo Ci dziękuje za sms i telefon
dziękuje wszystkim osobom, które troszczą się o mnie i o moje zdrowie
Pragnę Was uspokoić jestem, żyję i robiłem swoje.
A teraz …:(((
....
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicyDodaj komentarz do wpisu snipster (2013-02-08,09:22): Mirku, najważniejsze... to właśnie robić swoje i nie poddawać się Truskawa (2013-02-08,09:32): Nie mogę się z Tobą zgodzić Piotrek. Najważniesjze to nie oszukiwać. :) Ale bardzo sie cieszę, że Mirek żyje i nic mu nie jest. :) jacdzi (2013-02-08,10:21): Mirek, sledzimy Twoje poczynania na forach i w lokalnej prasie :-) Marysieńka (2013-02-08,10:48): :)))))) bartus75 (2013-02-08,11:29): poprostu bądź .. i rób swoje .. nie zamartwiaj nas proszę ! miriano (2013-02-09,09:56): Piotrze robię swoje, myśli o poddaniu staram się odrzucać :) miriano (2013-02-09,10:00): Jacku to są moje obietnice które napisałem na blogu dotrzymuje je w 100% . Realizuje to co zaplanowałem na łóżku szpitalnym w Szczecinie na drugi dzień po operacji. miriano (2013-02-09,10:01): Marysiu :)))))) Jestem z Tobą :))))) miriano (2013-02-09,10:03): Bartus jestem i będę aż do śmierci a kiedy to będzie nie wiem może jutro, może za rok , może za 20 lat jur-BnO (2013-02-19,18:10): Fajnie, że się znów odezwałeś.
|