| Pamiętnik internetowy rondo klecina
Krzysztof Olański Urodzony: 1973-06-04 Miejsce zamieszkania: Wrocław
Liczba wpisów - 11
|
2016-12-24 | SMELL THE ROSES (czytano: 1206 razy)
ANDY DUBOIS
TRENING DO ULTRAMARATONU
Przebycie biegiem ponad czterdziestu dwóch kilometrów uważane było niegdyś za sferę sportowców ekstremalnych, ale rosnąca liczba biegaczy podejmuje takie wyzwanie i odkrywa, że przbiegnięcie pięćdziesięciu kilometrów i więcej w trerenie może być łatwiejsze niż przebiegnięcie maratonu ulicznego. Jak to jest możliwe i jak przysposobić sobie trening do tego? Czy...
| 2016-07-02 | Puchatkiem na Śnieżkę (czytano: 1700 razy)
Oki! Maraton Karkonoski. Najcięższy, ale tym samym najbardziej satysfakcjonujący bieg górski w którym póki co miałem przyjemność brać udział. Po dupsku zarobiłem konkretnie. Plan czasowy opiewał na 5:30 i jak wysoko wisiała ta poprzeczka to okazało się zaraz na początku zbiegu ze Śnieżki. Międzyczasy do tego momentu zgodne z planem tzn. chwilami lekka obsuwa ale raczej taka zakładana bo śrubowałem...
| 2016-05-27 | 131 bpm – Rzeźnik avg hr (czytano: 922 razy)
# Dobra wywrotka czasami się przydaje. Czasami... Skoro nikt inny nie potrafi przemówić do świadomości to robi to sama natura. Dwukrotnie.
@ Przekraczając linię mety w Żubraczem nie odczuwam odejmjącego mowę wzruszenia. Nie, nie... wcale nie ze zmęczenia. To znaczy bolało gdzieniegdzie, nawet mocno, ale miejsce w którym się znaleźliśmy zadziałało bardzo znieczulająco. Oczy też nie wilgotnieją. I ...
| 2016-01-16 | A! E! O! i U! A co...Zimowy Górski Maraton Ślężański (czytano: 2207 razy)
A! E! O! i U! A co... nie przygotowałem się jakoś specjalnie do tego startu. Potraktowałem ten maraton jako etap przygotowań do tegorocznego Rzeżnika. Żarty się skończyły. Kilometraż będzie wzrastał z miesiąca na miesiąc. Czyli że zlekceważyłem zimowy maraton, tak? Nie, nie, nie. Traktując go jako długie wybieganie ulżyłem sobie stresu przedstartowego w głowie. Wielokrotne wizyty w Masywie na prze...
| 2015-09-26 | Zielone Sudety (czytano: 1191 razy)
Obudziłem się gdzieś na ósmym kilometrze. Gdzieś na nieco gęściej zalesionym odcinku przecinki granicznej. Jeszcze przed mocnym podejściem na Szpiczaka. Do tego miejsca biegło mi się źle. Z dużym wysiłkiem, szybkim oddechem, nie do końca drożnym nosem i w ogóle niewygodnie. Niezależnie czy to był stromy odcinek pod górę czy lekko wznoszący się lub płaski.
Dwie albo nawet trzy rzeczy musiały odc...
| 2015-09-13 | 33. Pko Wrocław Maraton (Debiut) (czytano: 1693 razy)
°°°°°° Bardzo powoli i w coraz większej ilości powracały do mojej świadomości obrazy z niedzielnego... No i tu mam problem. Nie wiem jak to nazwać! Znajduję całe mnóstwo określeń. Część z nich jest oczywista a pozostałe są zupełnie abstrakcyjne: maraton, wydarzenie, debiut, 42 kilometry, egzamin, święto, modlitwa, rozwiązanie, elewacja, rozprawa, trans, medytacja, walka, przełamanie, wiara, uniesi...
| 2015-09-12 | Niedziela Dniem Miasta Zamkniętego (czytano: 2981 razy)
"UWAGA! NIEDZIELA DNIEM MIASTA ZAMKNIĘTEGO"
Gazeta Wrocławska, 11.IX.2015 r. str 2, lewy górny róg
Panie CYPRIAN DMOWSKI!
Piszesz pan w Gazecie Wrocławskiej (11.IX.2015, str 2, lewy górny róg), że "Jak co roku, w niedzielę Wrocław stanie się celem ataku terrorystycznego, dla niepoznaki nazywanego wydarzeniem sportowym, a nawet świętem biegaczy." Rozumiem, że władze miejskie oraz organizator...
| 2015-09-06 | VIII Bieg Koguta (czytano: 1179 razy)
7-y kilometr. Tempo w rodzaju 300% normy. Doganiam grupę kilku zawodników. Silny wiatr prosto w twarz. Dwie opcje. Schować się za nimi, przeczekać i próbować przyspieszyć gdy wbiegniemy między bloki albo wziąć wszystko na siebie, cały wiatr, wyprzedzić i odstawić. Ryzykowne. Ale moc jest a wizja nowej życiówki kusząca. Więc jak? Chcesz się poprawić tylko o kilka sekund? Nieee... to już przerobiłem...
| 2015-07-26 | Satori (czytano: 1623 razy)
Długo kazałem Ci na siebie czekać ale Ty odwdzięczyłaś mi się z naddatkiem nie ułatwiając mi zadania. Po mrocznej i niespiesznej wspinaczce, już na plateau, przebiegając obok popadającego w ruinę kościółka, od wieków bezczeszczącego pradawną świętość miejsca jednak nie wytrzymującego próby prawdziwego uczucia, Ty wysyłasz mi wiadomość. Dociera do mnie natychmiast. Jest jednoznaczna. Nie ma tutaj m...
| 2015-07-04 | 1 x Śnieżka = 1/3 x Mont Blanc (Dystans Mini) (czytano: 1548 razy)
[ ] Dzień przed imprezą pomyślałem sobie jak to ma wyglądać. Start na 600 m npm. a po 9k mam być na 1600. Jeśli nie wierzyłem, że od samej myśli potrafią rozboleć nogi, to właśnie do wczoraj. Skoro myśl wywołała autentyczny ból to tak samo szybko pojawił się wniosek. Głowa. Tu jest rozwiązanie. Wdech, wydech, kilka razy. Bólu nie ma. Do jutra.
[ ] 1k - spoglądam do góry: Tam !?! To było ostatnie ...
|
ARCHIWALNE WPISY DO PAMIĘTNIKA
|
|
|
|