|
METRYKA WATKU DYSKUSYJNEGO | Dyscyplina | | Status | Wątek aktywny ogólnodostępny | Wątek założył | Olbrycht (2012-10-08) | Ostatnio komentował | camel1989 (2012-10-10) | Aktywnosc | Komentowano 4 razy, czytano 497 razy | Lokalizacja | | Sponsor watku | | POWRÓT DO LISTY WĄTKÓW DYSKUSYJNYCH
| | | | |
| 2012-10-08, 10:25 Poradnik Kalenji: minimalny dystans
Pan Marcin nakreślił tutaj kilka ważnych kwestii,o których niby wiem,zdaję sobie sprawę,ale jakaś mało zdrowa ambicja kazała kiedyś pomijać i cierpiałem nieziemsko potem(infekcje,bóle stawów,przemęczenie...)!Nie da się wyników(w dłuższej perspektywie)poprawić,przypuszczając mocniejsze bodźce,,na skróty",bez stażu treningowego,bo jeśli nawet zbliżymy się do zamierzonego wyniku to może mieć to taki,,jednorazowy"charakter i możemy się ponownie długo do niego nie zbliżyć później!Organizm też się umie,,postawić",a nawet zrobić rewolucję,wiem coś o tym!;)Pozdrawiam,Do Zobaczenia na trasach!:) |
| | | | | |
| 2012-10-08, 10:44
2012-10-08, 10:25 - Olbrycht napisał/-a:
Pan Marcin nakreślił tutaj kilka ważnych kwestii,o których niby wiem,zdaję sobie sprawę,ale jakaś mało zdrowa ambicja kazała kiedyś pomijać i cierpiałem nieziemsko potem(infekcje,bóle stawów,przemęczenie...)!Nie da się wyników(w dłuższej perspektywie)poprawić,przypuszczając mocniejsze bodźce,,na skróty",bez stażu treningowego,bo jeśli nawet zbliżymy się do zamierzonego wyniku to może mieć to taki,,jednorazowy"charakter i możemy się ponownie długo do niego nie zbliżyć później!Organizm też się umie,,postawić",a nawet zrobić rewolucję,wiem coś o tym!;)Pozdrawiam,Do Zobaczenia na trasach!:) |
Dobry tekst
Mieszczę sie w statystykach autora.
-Biegam od 3 do 5 razy w tygodniu
-Tygodniowo biegam max. 75
I co najważniejsze biegam z radościa nic mnie nie boli i nie miałem nigdy poważnych kontuzji.
Próba zbliżenia się do 100km tygodniowo powodowała, że byłem ciągle zmeczony nogi jak z ołowiu, a wyniki nie ulegały poprawie. |
| | | | |
| | | | | |
| 2012-10-08, 23:47 taki sobie punkt widzenia
Moim zdaniem wszystko zależy od celów jakie sobie stawiamy. Jednemu biegaczowi wystarczą 2 treningi tyg. aby pobiegać dla siebie, dla zdrowia i jest to sukces że w ogóle mu się chciało ( często z czasem to się zmienia zaczyna się pasja i wejście na wyższy pułap ). Wyższy pułap to zależność wynik jest wprost proporcjonalny do ilości treningu kilometrażu i jakość treningu uzależniony od cech osobowych danego biegacza ( swoje trzeba wybiegać )
Pozdrawiam |
| | | | | |
| 2012-10-10, 14:51
Z mojego bardzo krótkiego stażu treningowego (jakieś 2 lata) wynika, że granica 50km tygodniowo w trybie regularnych treningów nie jest w stanie doprowadzić do kontuzji. Oczywiście trzeba wziąć pod uwagę nie tylko trening, ale pozostała aktywność w ciągu doby oraz mądre kierowanie tym treningiem. Biegają za równo prawnicy, księgowi i informatycy, jak i np. lekarze (praca stojąca, łażenie po szpitalu), kelnerzy, kucharze - zawody gdzie sama praca jest wysiłkiem fizycznym a nie tylko umysłowym...
I najważniejsza jest regeneracja, dobrze odpuścić sobie start na za rok, a wybiegać się do tego czasu odpowiednio niż na siłę przebiec i 2 tygodnie zwolnienia L4, bo nie umie się człowiek obsłużyć w łazience... |
|
|
|
| |
|