| | | |
|
| 2011-07-03, 12:14 VII Maraton Gorce - Nowy Targ, 3.9.2011
Pozostały 2 miesiące do zawodów :).
Odnośnie trasy: podbieg na Lubań jest długi i dość przyjemny, częściowo do podbiegania, częściowo do podejścia. Na szczycie punkt odżywczy, potem stromy dość trudny zbieg (luźne kamienie) i bardzo długi odcinek trochę po lasach, trochę po łąkach grzbietem Gorców, bardziej kros niż typowy bieg górski. Kilka kilometrów przed przełęczą Knurowską jest "fałszywa przełęcz" z kilkoma chałupami po której następuje kilka niedużych ale stromych górek (naprawdę nie pamiętam ile ich jest). Przełęcz z przepakiem pojawia się dość nieoczekiwanie.
Za przełęczą do szczytu Kiczory jest pod górkę, z tym że na początku to tylko lekko pod górę a potem to już konkretne podejście prosto pod górę. Jest stromo. Częściowo idzie się w lesie a częściowo po hali z widokiem na Lubań. Po osiągnięciu szczytu trucht po lesie do Długiej Hali i pod schronisko na Turbaczu (punkt odżywczy). Potem zbieg, w większości po niezłej nawierzchni, przed samym końcem zbiegu bardzo niewygodnym żlebem pełnym kamieni. Asfalt w dół do Długiej Polany i tam, końcówka pod górkę. W edycjach w których biegłem meta była na dole więc co do ostatnich metrów niech wypowie się ktoś kto tam biegał w ostatnich latach.
"Nawigacyjnie" ogólnie nie ma problemu. Można wtopić na podbiegu na Lubań i odbić przypadkiem na lewo od szlaku; potem zdarzały się zabłądzenia w okolicach przełęczy Knurowskiej. Podobnie warto uważać na zbiegu z Turbacza. Ogólnie zwracając uwagę na oznakowanie szlaku nie powinno być większych problemów. |
|
| | | |
|
| 2011-07-03, 15:52
2011-07-03, 12:14 - mesz napisał/-a:
Pozostały 2 miesiące do zawodów :).
Odnośnie trasy: podbieg na Lubań jest długi i dość przyjemny, częściowo do podbiegania, częściowo do podejścia. Na szczycie punkt odżywczy, potem stromy dość trudny zbieg (luźne kamienie) i bardzo długi odcinek trochę po lasach, trochę po łąkach grzbietem Gorców, bardziej kros niż typowy bieg górski. Kilka kilometrów przed przełęczą Knurowską jest "fałszywa przełęcz" z kilkoma chałupami po której następuje kilka niedużych ale stromych górek (naprawdę nie pamiętam ile ich jest). Przełęcz z przepakiem pojawia się dość nieoczekiwanie.
Za przełęczą do szczytu Kiczory jest pod górkę, z tym że na początku to tylko lekko pod górę a potem to już konkretne podejście prosto pod górę. Jest stromo. Częściowo idzie się w lesie a częściowo po hali z widokiem na Lubań. Po osiągnięciu szczytu trucht po lesie do Długiej Hali i pod schronisko na Turbaczu (punkt odżywczy). Potem zbieg, w większości po niezłej nawierzchni, przed samym końcem zbiegu bardzo niewygodnym żlebem pełnym kamieni. Asfalt w dół do Długiej Polany i tam, końcówka pod górkę. W edycjach w których biegłem meta była na dole więc co do ostatnich metrów niech wypowie się ktoś kto tam biegał w ostatnich latach.
"Nawigacyjnie" ogólnie nie ma problemu. Można wtopić na podbiegu na Lubań i odbić przypadkiem na lewo od szlaku; potem zdarzały się zabłądzenia w okolicach przełęczy Knurowskiej. Podobnie warto uważać na zbiegu z Turbacza. Ogólnie zwracając uwagę na oznakowanie szlaku nie powinno być większych problemów. |
Dzięki za opis:)..od razu mi lepiej..:D:D:D |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-07-04, 20:32
2011-07-03, 12:14 - mesz napisał/-a:
Pozostały 2 miesiące do zawodów :).
Odnośnie trasy: podbieg na Lubań jest długi i dość przyjemny, częściowo do podbiegania, częściowo do podejścia. Na szczycie punkt odżywczy, potem stromy dość trudny zbieg (luźne kamienie) i bardzo długi odcinek trochę po lasach, trochę po łąkach grzbietem Gorców, bardziej kros niż typowy bieg górski. Kilka kilometrów przed przełęczą Knurowską jest "fałszywa przełęcz" z kilkoma chałupami po której następuje kilka niedużych ale stromych górek (naprawdę nie pamiętam ile ich jest). Przełęcz z przepakiem pojawia się dość nieoczekiwanie.
Za przełęczą do szczytu Kiczory jest pod górkę, z tym że na początku to tylko lekko pod górę a potem to już konkretne podejście prosto pod górę. Jest stromo. Częściowo idzie się w lesie a częściowo po hali z widokiem na Lubań. Po osiągnięciu szczytu trucht po lesie do Długiej Hali i pod schronisko na Turbaczu (punkt odżywczy). Potem zbieg, w większości po niezłej nawierzchni, przed samym końcem zbiegu bardzo niewygodnym żlebem pełnym kamieni. Asfalt w dół do Długiej Polany i tam, końcówka pod górkę. W edycjach w których biegłem meta była na dole więc co do ostatnich metrów niech wypowie się ktoś kto tam biegał w ostatnich latach.
"Nawigacyjnie" ogólnie nie ma problemu. Można wtopić na podbiegu na Lubań i odbić przypadkiem na lewo od szlaku; potem zdarzały się zabłądzenia w okolicach przełęczy Knurowskiej. Podobnie warto uważać na zbiegu z Turbacza. Ogólnie zwracając uwagę na oznakowanie szlaku nie powinno być większych problemów. |
...z tego co pamiętam z wędrówek to podejście na Lubań mimo że łagodne to upierdliwie długie i męczące, ale to było parę lat temu...zimą...z całym dobytkiem na plecach...i wtedy jeszcze nie biegałam...;) |
|
| | | |
|
| 2011-07-04, 20:43
W tym kierunku drałowałem ostatni raz w 1972 roku,jest bardzo długie jednostajne podejście na Marszałka a potem dopiero przed samym Lubaniem jest wyrypa, i jeszcze pamiętam zajebiste podejście pod Kiczorę, tym bardziej zajebiste, ze zgubił nam sie uczestnik obozu Slowak i wieczorem prawie biegiem lecieliśmy z Ustrzyka na Turbacz i z tego biegu pamiętam tylko wyrypę na Kiczorę.
Być może jak wszędzie w Gorcach podejście na marszałka zarosło i będzie trochę cienia , bo drzewiej dymało sie otwartą przestrzenią w pełnym słońcu a dopiero potem za marszałkiem było trochę lasu |
|
| | | |
|
| 2011-07-04, 21:47
Ogólnie podejście na Lubań jest w 3/4 zarośnięte, z widokami na łąkach przez ramię - w prawo na jakieś góry z pasma Radziejowej, w lewo na Pieniny i Spisz. W tej części Gorców tylko biegałem więc moja opinia jest mocno subiektywna ;). |
|
| | | |
|
| 2011-07-28, 20:53
Oj chodzi mi po głowie pomysł by wystartować - kurcze na co ja się porywam? |
|
| | | |
|
| 2011-07-28, 21:18
2011-07-28, 20:53 - Zikom napisał/-a:
Oj chodzi mi po głowie pomysł by wystartować - kurcze na co ja się porywam? |
Masz na koncie Rzeżnika a więc nie będzie to dla Ciebie ciężki temat:) |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-07-29, 10:21
2011-07-28, 20:53 - Zikom napisał/-a:
Oj chodzi mi po głowie pomysł by wystartować - kurcze na co ja się porywam? |
Jeśli nic nie stoi na przeszkodzie to startuj! Szkoda czasu na zastanawianie się i rozmyślanie ;) |
|
| | | |
|
| 2011-07-29, 11:01
2011-07-28, 20:53 - Zikom napisał/-a:
Oj chodzi mi po głowie pomysł by wystartować - kurcze na co ja się porywam? |
POLECAM , bardzo fajna trasa ,tylko się pilnuj ,żeby nie zabłądzić :) |
|
| | | |
|
| 2011-07-29, 23:24
Jeśli podczas urlopu w Bieszczadach uda mi się popracować trochę po tamtejszych górkach to pewnie wystartuję w Gorcach:)
Tak Grześ z tym błądzeniem to zawsze jest problem:) |
|
| | | |
|
| 2011-08-23, 13:25
Został jeden dzień do wpłat wpisowego w zwykłej wysokości.
I niecałe dwa tygodnie do startu :). |
|
| | | |
|
| 2011-08-24, 14:38
2011-08-23, 13:25 - mesz napisał/-a:
Został jeden dzień do wpłat wpisowego w zwykłej wysokości.
I niecałe dwa tygodnie do startu :). |
Ehh...a ja nie mam jak dojechać...nie mam urlopu, więc jedyną możliwością byłoby dla mnie wyruszenie na imprezę w piątek od razu po pracy...niestety takich połączeń nie ma a osoby, które widnieją na liście startowej jako poznaniacy nie mogą pomóc :((( PECH :((( |
|
| | | |
|
| | | |
|
| 2011-08-31, 11:05
Poszukuję transportu (w dniu startu) do Nowego Targu (+ powrót) na Gorce Maraton. Jeśli ktoś przejeżdża przez Tarnów to chętnie bym się zabrał. Kontakt 785780831 - oczywiście dokładka do paliwa. |
|
| | | |
|
| 2011-09-06, 11:50
Ależ cisza, chyba wszyscy uczestnicy zauroczeni imprezą i trasą oniemieli, ale w końcu trzeba to napisać: było wspaniale! Wielkie podziękowania dla organizatorów!!! |
|
| | | |
|
| 2012-06-28, 22:32
Od kilku tygodni są zapisy na Gorce maraton 2012r. :-) |
|