2013-12-04
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| (czytano: 799 razy)

Podsumowując kolejny tydzień wygląda na to że wszystko idzie w dobrym kierunku- z biegu na bieg jest coraz lepiej. W poprzednim tygodniu po raz pierwszy wszystko zgodnie z planem bieganie trzy razy w tygodniu i to raczej wolno niż szybko.
Poniedziałek wieczorem wał na odrą i ogródki działkowe z czołówką na głowie. Jak już ktoś gdzieś pisał niesamowity efekt to widok świecących oczu pieska zza płotu któremu niezbyt się podobało że ktoś biega mu pod nosem a on ( a nawet one) nie mogą go pogonić. Gdyby nie ten płot to nawet Usain Bolt nie dałby rady a i tak mimo że był ten płot to nogi jakoś szybciej niosły.
Czwartek to spokojne bieganie po lesie przy świetle dziennym był dość solidny wiatr. Udało się utrzymywać niezbyt wysokie tempo.
W niedziele miałem zamiar po raz pierwszy po przerwie pobiegać dłużej niż godzinę - ale brakło czasu godzina owszem była ale razem z krótkim po biegowym rozciąganiem (postanowiłem że za każdym razem poświęcę na to kilka minut)
W międzyczasie 2x basen i to by było na tyle. W następnym tygodniu plan taki sam z tym że w niedziele sprawdzian 5km (z biegiem natury)
Blog moga komentować wszyscy zalogowani czytelnicy Dodaj komentarz do wpisu |