2010-03-15
Dostęp do wpisu:
Publiczny
| niespodzianka dla Kuby (czytano: 1636 razy)
hu, ale czasu minęło ;)
w telegraficznym skrócie: lato było pracowite, jesień udana, przedzimie leniwe (w kategoriach biegowych nazwałabym je poprawnie, co by zamętu nie siać: regeneracją ;)). od zimy zbieram się do kolekcjonowania kilometrów, z różnych efektem. byle do przodu. plany ambitne. nastrój dobry. nobel pokojowy zaskoczył (zapewne jak wszystkich), avatar podobał.
no to co tam u mnie? wczoraj wpadło długie wybieganie. 34km. natchniona i wyleczona piątkowym krupnikiem, poszłam po całości. tzn pobiegłam. najpierw pod wiatr w towarzystwie śniegu z deszczem. potem pod górkę, do lasu, bo jakoś po tych zmaganiam nie miałam serca do długiej prostej. i później znów pod górkę, bo mieszkam na górce i każdy trening kończy się górką.
i jak tu biegać po płaskim? nie da się :P
wiosnę będę witać w Katowicach. w Chorzowie właściwie :)
Blog moga komentować tylko Przyjaciele autora jacdzi (2010-03-23,14:59): Ciesze sie ze po tak dlugiej przerwie sie odezwalas, a wiec zyjesz i masz sie dobrze. Tak trzymac!
|