Na zdjęciu: Logo Maratonu Warszawskiego (Maraton Warszawski)
"Kiedy z Królewskiej skręcimy w lewo, na Marszałkowskiej możemy poczuć się jak władcy miasta. Nawet pierwsze Masy Krytyczne, organizowane przez rowerzystów, nie powodowały takich korków jak Maraton. Podobno w Nowym Jorku też są tłumy przy trasie, tyle, że tam pozdrawiają i zazdroszczą samozaparcia. Po zeszłorocznych doświadczeniach radzę szybsze pokonywanie trasy przy przystankach, inaczej można się nasłuchać sporo na temat własnej inteligencji, pochodzenia i czego tam jeszcze. Bogactwo języka używanego przez starsze panie bywa zadziwiające..." |