|
"Po debiucie w Maratonie Wrocław wróciła tkwiąca od lat chęć, by pobiec Maraton Toruński. Kilkanaście lat mieszkania w tym mieście, doskonale znane tereny, którymi wyznaczono trasę maratonu, prywatni kibice (rodzina i przyjaciele) to poważne argumenty za. Do tego możliwość wygrawerowania na medalu nazwiska, imienia i osiągniętego czasu, imienny numer startowy no i meta na pięknej toruńskiej starówce (gotyk na dotyk) dopełniły pulę argumentów na plus..."
|
|
| |
|